44 odpowiedzi w tym temacie

[budo_dar75]

Zwycięzca pogrubiony:

1 Dustin Hazelett Diego Saraiva Decision (Unanimous) 3 5:00
2 Ryoto Machida Sam Hoger Decision (Unanimous) 3 5:00
3 Frank Edgar Tyson Griffin Decision (Unanimous) 3 5:00
4 Terry Martin Jorge Rivera KO (Punches) 1 0:14
5 Patrick Cote Scott Smith Decision (Unanimous) 3 5:00
6 Quinton Jackson Marvin Eastman KO (Punches) 2 3:49
7 Roger Huerta John Halverson TKO (Strikes) 1 0:19
8 Mirko Filipovic Eddie Sanchez TKO (Strikes) 1 4:33
9 Anderson Silva Travis Lutter Submission (Strikes) 2 2:11

[budo_yaro]

jakkolwiek nie lubię UFC, to obejrzałem walki Mirka i Rampage'a z przyjemnością. Muszę przyznać, podobało mi się(nawet jeśli to UFC ;P )
Mirko doskonale sobie radził, bardzo ładny debiut w Octagonie. Popsuł rekord Sanchezowi, tylko cholera, miał takie ładne okazje do klucza na rękę i do balachy. Chciałbym kiedyś zobaczyć jak Mirek poddaje czymś poza duszeniem.
Rampage pokazał doskonałą stójkę, w pierwszej rundzie Eastmana uratowała syrena. Potem Marvin jeszcze chciał coś pokazać, ale żeby wygrać to był zbyt zmęczony, i się śmiesznie ślizgał
A czemu nie lubię UFC - do dupy zasady, do dupy sędziowie, walki czasami dobre się trafią, no i ostatnia rzecz - a niektórzy zawodnicy to po walce powinni nastukać publiczności, taka jest wkur****ąca

[budo_dollyo]

Dobra gala byla

[budo_mradu]

Przyjrzyjcie sie pracy CC w parterze - przeciez zywcem zerznieta z Fedora! Wysunieta do przodu noga, krecenie piescia przed uderzeniem. Fedor.

[budo_perun srogi]

poniewaz kazdy chce byc jak fedor nawet mirko :twisted:

[budo_mae]

Ciekaw jestem kolejnego przeciwnika dla Mirka. Arlovsky, Mir, Sylvia a może Randy :wink:

[budo_sos]

Dla mnie ze świętej trójcy: Cro Cop,Rampage,Silva najlepsza była walka Silvy. Mirek ładnie zaganiał Sanchez'a ale zobaczymy jak sobie poradzi z kimś bardziej aktywnym. Walka Rampage'a była nudna jak diabli, natomiast walka Silvy to jest to. Myślałem, że sędzia zaraz przerwie a tu ciach i dosiadu ni ma
UFC ssie pałke. Nie dlatego, że mają lipne zasady, tylko przez tą swoją zapyziałą hamburgerową publike, cholera mnie strzelała jak przy walce Rampage'a zaczęli się drzeć. Owszem walka mi się nie podobała ale k... jakiś szacunek zawodnikom się należy :?

[budo_mradu]

Ale "Mirko Mirko!" ładnie skandowali

[budo_vinland82]

Ale "Mirko Mirko!" ładnie skandowali

Glownie dlatego ze w Los Angeles jest troche spolecznosci chorwackiej ktora przyjechala na walke

[budo_shabu]

Że CroCop popsuł Sanchezowi statystyki to mało powiedziane. Przecież on się nawet specjalnie nie zmęczył. Przespacerował się po Sanchezie i pokazał mu, że pomimo walki w jednej organizacji, jest w zupełnie innej lidze.

Rampage jak to Rampage. Niczego mniej się nie spodziewałem, ale też niczego więcej. No, może odrobinkę więcej klinczu i kolan tamże. Walka średnia.

Walka Silva kontra Lutter nie podobała mi się za bardzo. W stójce zupełna tragedia. W parterze trochę lepiej, ale i tak mało się tam działo. Świetne przetoczenie (tu dopiero wychodzi buractwo publiczności; kiedy Lutter zaczął G&P, wszyscy darli mordę z radości, a kiedy Silva przetoczył przeciwnika, już tylko część biła brawo, a reszta gwizdała), ale już ten niby-trójkąt ładnie się zaczął, a dalej zabrakło pomysłu. A to zasłanianie twarzy i pasywność Luttera w tymże trójkącie? Co to było? Słabo.

Odpaliłem jeszcze walkę Rivera vs Martin, bo króciutka. Śmieszna sprawa. Reszty walk nie oglądałem i nie zamierzam. Wyczyny jednakowych, kwadratowoszczękich amerykańskich chłopców mnie nie interesują.

[budo_co]

Widzialem tylko cc vs sanchez i walke rampage`a. Co do tej 1 to widac jak wielka przepasc jest miedzy waga ciezka w pride i ufc, przez cala walke mirek dostal 1 cios w czolo. W tej 2 walce najlepsza byla publicznosc, qrwa 5s zwarcia a te matoly juz bucza, za to zachwycaja sie przestrzelonymi pol metra sierpami, tragedia. Wole gale pride organizowane w japoni, pozdro.

[budo_zden]

Śmieszna była walka Cro Copa. Sanchez na początku wyskoczył jak byk, dostał parę strzałów i wtedy chyba zdał sobie sprawę z kim ma do czynienia. Podejrzewam, że podobnie będą wyglądały wszystkie jego walki w UFC, wliczając Tima "Parówę". Ale i tak najlepiej było po walce jak przyszedł Rogan i przeprowadzał wywiad z Mirkiem. Puszczają replay'a a Mirek nie mówi ani słowa:)

[budo_aptekarz]

Frank Edgar Prawdziwy Wojownik tej gali :-)
Kto ogladal ta walke zapewne wie o co chodzi :-)

[budo_balofy]

fajna gala, fajne walki

milo zobaczyc rampaga w koncu konczacego walke przed czasem w niezlym stylu.
Co fakt to fakt, wiecej kolanek by sie przydalo i zapasow, g&p. nie moge sie doczekac slamow, ale dobrze mowi, odzyska wszystkie umiejetnosci, i zacznie tam rzadzic, stac go na to, ma doswiadczenie w walkach w klatce z kotc.

widzialem 4 czy 5 walk, zupelnie przyzwoicie.
jesli ufc zacznie porzadnie placic zawodnikom to naprawde moze pride solidnie na odcisk nadepnac...

[budo_mccoy]

Frank Edgar Tyson Griffin
aptekarz, ale mlocka!!! ciekawe tylko, czy edgar bedzie chodzil dzisiaj po tym zwyciestwie, czy tylko do ortopedy pojdzie
widze tutaj kilku ludzi o mentalnosci inz. Mamonia "ja jestem umysl scisly, mnie sie nie moze podobac melodia, ktorej wczesniej nie slyszalem". gale ufc sa ok. czesc publiki i kilku sedziow (herb fuckin' dean) sa do dupy, ale ja tam ogladam walki a nie publike, a te sie robia coraz ciekawsze.
pozdro
LB
ps. Mirko jest jak maszyna 8O

[budo_sos]

ej no pewnie, że wiele walk jest bardzo ciekawych ale tą widownie bym zagazował :twisted:
Dana zaczyna ostro pogrywać bo jeszcze KID'a i Gomiego chce do siebie wtedy to dopiero amerykańce po dupie dostaną
Może to i lepiej bo octagon jet bardziej funkcjonalnym ringiem niż ten zwykły z linami.

[budo_ert]

z ciekawoscia obejrzalem ufc 67... mialem taka jazde, ze ta gala to poczatek czegos nowego w mma.

najlepsza walka gali byla walka Frank Edgar Tyson Griffin... Franky to zajebisty kocorek. chce go jeszcze zobaczyc, przeciwnik tez twardy. zajebiste widowisko dla dyletantow jak i dla osob wprawionych...

myslalem, ze Crocop sie sprezy i da z siebie wszystko aby sie pokazac nowej publice. wydaje mi sie , ze wygral po najmniejszej linii oporu... sanchezowi dawalem gora 2 minuty i spodziewalem sie spektularnego nokautu. osobiscie nie wiem z kim Crocop mialby walczyc w ufc... musza sie dogadac jakos z Fedorem bo inaczej Crocop sie zmarnuje...

Rampage zrobil co do niego nalezalo. dla mnie ciekawa walka poniewaz dopiero niedawno zobaczylem ich pierwsza walke podczas ktorej Jackson smiesznie chodzil i dostal becki ale pokazal jak twardy jest...

zawiodlem sie na Silvie. myslalem, ze walka bedzie w stojce. moze on chcial pojechac Luttera w parterze, tak latwo dal sie przewracac. nie tego oczekiwalem...

amerykanska publicznosc jest do wymiany... komisje sportowe w usa powinny miec prawo zakazywac wpuszczania kibicow nie potrafiacych sie zachowac odczas walki. kazdy powinien miec identyfikator, zdany egzamin z teori walki mma. powinna byc mozliwosc rozgrywani gali przy pustych trybunach. moze wtedy by sie czegos nauczyli...

najlepszym momentem gali byl komentarz Crocopa do fragmentow "Mickeys replay"...

dobra gala...

[budo_vinland82]

Mirko zainkasowal milion zielonych za walke

[budo_lukk]

Nawet się specjalnie nie spocił, żeby zainkasować ten milion.

Raz puknął Sancheza w szczękę i tamten już nie wiedział co się dzieje - w tym momencie było już właściwie po walce, pozostawało tylko dokończyć dzieła..

Ciekawy jestem czy w podobnie bezstresowy sposób Crocop pojedzie z Sylvią, bo to że z nim pojedzie jest pewne.

A potem może być arcyciekawie, jeżeli faktycznie miałoby dojść do rewanżu z Fiodorem. Walka dwóch bezsprzecznie najlepszych obecnie zawodników HW o coś w rodzaju unifikacji tytułu.. Nieźle.

[budo_partyzant]

Nawet się specjalnie nie spocił, żeby zainkasować ten milion.

Na treningach to pewnie leży i pije drinki z parasolką.