Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa (aktualny adres)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
13 odpowiedzi w tym temacie

budo_yarek shalom
  • Użytkownik
  • Pip
  • 14 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świdnik

Napisano Ponad rok temu

Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa (aktualny adres)
Zapraszam do przeczytania ksiazki pt NICKY CRUZ OPOWIADA - jest to prawdziwa historia przywodcy najpotezniejszego i najbrutalniejszego gangu Nowego Yorku lat 50-tych – gangu Mau Mau.

Ten mlody, nienawidzacy wszystkich i wszystkiego Portorykanczyk, opowiada o swym smutnym dziecinstwie w Puerto Rico i o budzacym groze życiu zbuntowanego nastolatka, ktory za swa jedyna rodzine uznaje składajacy sie z rowiesnikow uliczny gang.

Historia Nickyego jest na pewno dramatyczna, ale nie jest wyjątkiem. Nicky jest tylko barwnym reprezentantem niezliczonej liczby ludzi, którzy w ostatnich dziesięcioleciach popadli w niemal każdy rodzaj znanej człowiekowi perwersji i degeneracji - prof. Edward D. O Connor, Uniwersytet Notre Dame, USA

Książkę po raz pierwszy w Polsce wydano w 1985 roku, historia Nickyego została umieszczona jako główna pozycja na największej stronie poświęconej problemowi narkotyków w Polsce.

Ksiazke Nicky Cruz opowiada udostępniono w internecie za zgoda Wydawnictwa AGAPE.

Ksiazka jest w calosci na stronie:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Autor powyższej strony wyraza zgode na kopiowanie, drukowanie oraz rozpowszechnianie ksiazki bez jakichkolwiek ograniczen.

Strony zagraniczne dotyczace Nicky Cruza:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Oto początek 1 rozdziału:

- Złapcie tego zwariowanego szczeniaka! ktoś krzyknął.
Ledwo otwarto drzwi należącego do linii lotniczych PANAM samolotu
Constellation, pomknąłem po schodkach w dół i dalej w kierunku budynku
nowojorskiego lotniska Idlewild. Działo się to 4 stycznia 1955 roku i zimny
wiatr szczypał mnie w policzki i uszy.
Kilka godzin wcześniej mój ojciec w San Juan wprowadził mnie,
zbuntowanego piętnastoletniego chłopaka portorykańskiego, na pokład tego
samolotu. Poleciwszy mnie opiece pilota, nakazał siedzieć w samolocie, dopóki
nie zgłosi się po mnie mój brat, Frank. Ale gdy drzwi się otwarły, pierwszy
wybiegłem z samolotu i co sił w nogach pomknąłem po betonowej płycie.
Trzej ludzie z obsługi lotniska skoczyli i przygwoździli mnie do
siatki ogrodzenia przy wyjściu. Gdy starałem się uwolnić, lodowaty wiatr
przenikał przez moje tropikalne ubranie. Dyżurujący przy wyjściu policjant
chwycił mnie za ramię i ludzie z linii lotniczych spiesznie wrócili do swoich
zajęć. Traktowałem to wszystko jak zabawę i spojrzawszy na policjanta,
uśmiechnąłem się do niego.
Ty zwariowany Portorykańczyku! Co sobie do diabła wyobrażasz? krzyknął
policjant.
Wyczułem w jego głosie nienawiść i uśmiech zamarł mi na ustach. Grube
policzki policjanta były zaczerwienione od chłodu, a oczy łzawiły mu od
wiatru. W obwisłych wargach podskakiwało nie zapalone cygaro. Nienawiść!
Poczułem, jak napełnia moje ciało. Taką samą nienawiść czułem do mojego ojca
i matki, do nauczycieli i do policjantów w Porto Rico. Nienawiść! Próbowałem
mu się wywinąć, ale trzymał mnie żelaznym chwytem.
- No, szczeniaku, wracaj do samolotu.
Popatrzyłem na niego i splunąłem.
- Ty świnio! – warknął. – Brudna świnio!
Rozluźnił uchwyt na moim ramieniu i próbował złapać mnie za kark.
W tym momencie dałem nurka pod jego ramieniem i skoczyłem przez otwartą
bramkę na teren otaczający dworzec lotniczy
Usłyszałem za plecami krzyki i tupot nóg. Pomknąłem długim
chodnikiem, zygzakami omijając ludzi tłumnie spieszących do samolotów. Nagle
znalazłem się w hali dworca. Poszukałem wzrokiem drzwi wyjściowych,
przebiegłem halę i wyskoczyłem na ulicę.
Przy krawężniku stał wielki autobus z otwartymi drzwiami i pracującym
silnikiem. Przepchnąłem się przed wsiadających do niego ludzi. Kierowca
złapał mnie za łokieć i zażądał opłaty za przejazd. Wzruszyłem ramionami i
odpowiedziałem po hiszpańsku. Kierowca bezceremonialnie wypchnął mnie z
kolejki, zbyt zajęty, by tracić czas ze smarkaczem, który ledwo rozumie po
angielsku. Gdy zwrócił się do grzebiącej w torebce kobiety, schyliłem się i
poza jej plecami przemknąłem się do zatłoczonego autobusu. Spojrzawszy przez
ramię, by upewnić się, że kierowca mnie nie widzi, przepchnąłem się do tyłu i
usiadłem koło okna.
Gdy autobus ruszył, zobaczyłem, jak z budynku dworca lotniczego
wybiega ten gruby policjant, i wszyscy rozglądają się dookoła. Nie mogłem się
powstrzymać i śmiejąc się do nich przez szybę zastukałem w okno i pomachałem
im ręką.
Potem opadłem na siedzenie, wsparłem kolana o oparcie poprzedzającego
mnie fotela i przycisnąłem twarz do zimnej brudnej szyby.
Autobus przeciskał się przez zatłoczone nowojorskie ulice w kierunku
centrum miasta. Widziałem przez okno leżący na ziemi brudny błotnisty śnieg.
Zawsze wyobrażałem sobie śnieg jako coś czystego i pięknego, zmieniającego
krajobraz w bajkową krainę. Ale ten śnieg był obrzydliwy, jak brudna papka z
rozgotowanych ziemniaków. Szyba zamgliła się od mojego oddechu. Wyprostowałem
się i pociągnąłem po niej palcem.
To był świat zupełnie różny od tego, z którego przyjechałem...

Zapraszam!
  • 0

budo_sos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:urban territory
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa (aktualny adres)
mmmm dzięki za lekture :D wkońcu będe miał co czytać na wykładach :)
  • 0

budo_delta
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 379 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa (aktualny adres)
Właśnie ja czytam, niezła opowieść.
  • 0

budo_yarek shalom
  • Użytkownik
  • Pip
  • 14 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świdnik

Napisano Ponad rok temu

Re: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa (aktualny adres)
Oczywiscie nie zawsze spotykam pozytywne opinie - sa ludzie ktorzy wola na skorze doswiadczyc losu bohatera niz przyjac przestroge

Pozdrawiam
  • 0

budo_hódy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 348 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa (aktualny adres)

Oczywiscie nie zawsze spotykam pozytywne opinie - sa ludzie ktorzy wola na skorze doswiadczyc losu bohatera niz przyjac przestroge

Pozdrawiam

tak sie sklada, ze kojarze cie z innego forum

zalozyles kilka identycznych tematow w przeciagu kilku miesiecy
co w tym dziwnego, ze ludzie w koncu powiedzieli bys spierdalal z ta swoja ksiazka ?
nie trzeba bylo byc natarczywym
  • 0

budo_yarek shalom
  • Użytkownik
  • Pip
  • 14 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świdnik

Napisano Ponad rok temu

Re: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa (aktualny adres)
Ale warto bylo bo opini przeciwnych jest zaledwie 20% a reszte to podziekowania za mozliwosc przeczytania ksiazki
  • 0

budo_administrator
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4477 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa (aktualny adres)
Jeżeli założysz jeszcze jeden taki temat - a było ich juz 4 to otrzymasz banana.
Wszyscy juz czytali Twoje posty i wiedzą gdzie znależć książkę.
  • 0

budo_yarek shalom
  • Użytkownik
  • Pip
  • 14 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świdnik

Napisano Ponad rok temu

Re: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa (aktualny adres)
O jakich 4 razach mowisz? zalozylem ten temat tylko dwa razy, drugi raz bym nie zakladal ale nie bylo mozliwosci edycji poprzedniego postu dlatego ukazal sie po raz drugi ten post
  • 0

budo_administrator
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4477 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa (aktualny adres)
2004-12-13
2005-03-08
2005-09-22
2006-11-25
2007-01-14

w powyższych dniach założyłeś tematy- wszystkie związane z tą książką
  • 0

budo_sir_bk
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 73 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa (aktualny adres)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

gościu spamuje fora tą zasraną książką
jakiś nawiedzony jest. za swój życiowy cel wziął sobie promocję protenstantyzmu czy co...
  • 0

budo_yarek shalom
  • Użytkownik
  • Pip
  • 14 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świdnik

Napisano Ponad rok temu

Re: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa (aktualny adres)
Spam? nie po prostu doskonala metoda do trafienia do mlodziezy takiej jak Ty, mlodziezy dla ktorej liczy sie tylko agresja nic z inncyh wartosci - mam prawo zalozyc swoj post na kazdym forum w dziale do tego przeznaczonym (hyde park lub ksiazki) a jezeli administratorowi jakiegokolwiek forum sie to nie podoba to usuwa post - mam wolnosc wypowiedzi tak jak i ty masz wolnosc pisac o swoich bzdurach w odpowiednim dziale
  • 0

budo_administrator
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4477 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa (aktualny adres)
sir_bk spokojnie, to tylko internet.
Nie obrażaj usera, już zwróciłem mu uwage, tak?
  • 0

budo_sir_bk
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 73 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa (aktualny adres)

nie po prostu doskonala metoda do trafienia do mlodziezy takiej jak Ty, mlodziezy dla ktorej liczy sie tylko agresja nic z inncyh wartosc


jasne :)
agresja to moje drugie imię :balisong:

sir_bk spokojnie, to tylko internet.
Nie obrażaj usera, już zwróciłem mu uwage, tak?


Sir! Yes Sir!
  • 0

budo_tori
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 503 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:scyzorykowo
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa (aktualny adres)
Ej ja mam deja vu z tą reklamą książki... czy załozyciel tematu nie ma przypadkiem na zaliczeniu semestralnym (marketing) rozreklamować jakaś ksiażkę ;) ?

5000 osób na liczniku odwiedzających link z ksiażką- 5 w indeksie.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024