KI MADE IN USSR SPECNAZ SENSEI
Napisano Ponad rok temu
Jako żem pierwszy raz na forum, kłaniam sie nisko, wszem. Poczytawszy wczesniejsze Tematy-Dylematy pozwalam sobie przesłac filmik. To a propos wykorzystania technik a'la aikido na polu walki (realnym) w tym tez tych uważanych za nieco magiczne. Wiara czyni cuda i ruskie chyba bardziej wierzą niż nasi. To już kiedyś Kanetsuka Sensei mówił, że na początku najbardziej cenił Polaków i Rosjan a potem tylko Rosjan.
Ciekaw jestem waszego zdania [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tak dzialaja
... kokyu nagi!
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Nie ma w tym zadnej magii
Tak dzialaja
... kokyu nagi!
rozumiem, że to podpucha aczkolwiek - ze wszystkich magicznych filmów gdzie uke padają jak muchy po Rajdzie, ten wydaje sie najbardziej realny. co prawda nie wiem do końca o co chodzi, ale to nie znaczy, że to nie dziala.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wiem, tylko ciekawe w jakim kontekście pokazują te dwa rodzaje "treningów", nie rozumiem aż tak dobrze ruskiego więc mogę tylko spekulować. Tak czy siak ten dokument pokazuje to co zwykle: "my rosjanie, my twardzi"SoS, a na tym Twoim filmiku na 18:10 - czy to nie ten sam instruktor?
Napisano Ponad rok temu
i pokazane są również urywki "szkolenia" oddziałów specjalnych Chin (sojusznik? )...
co ciekawe podali w pewnym momencie przykłady akcji sił angielskich, francuskich i amerykańskich... bez strat własnych z wyjątkiem Amerykanów - 15 komandosów
propaganda, ale rukopasznyj boj (13:10) interesujący... 8O
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Według mnie masochizm i patologia. Można się bezpiecznie uczyć walczyć, a raz na jakiś czas tylko pobić się bardziej na serio, żeby dać przedsmak tego, co może czekac. Ale ten trening wyglądał na standardowy u nich, co wnoskuję na podstawie chociażby znudzonego kolesia, obserwującego to, co się dzieje na macie i równocześnie próbującego zatamować krwotok z własnego nosa. Krew, kontuzje, krzyki - może i wyszkolą psychicznie tych kilerów, tyle że potem będą oni desanty na wózkach inwalidzkich przeprowadzać.propaganda, ale rukopasznyj boj (13:10) interesujący... 8O
Napisano Ponad rok temu
Pani od wyszkolenia KGB mówiła o stanach psychicznych kandydatów i żołnierzy specnazu. Mówiła, że są osoby które nie mają oporów (strachu) przy np skoku z 9 pietra a inni nawet nie podejdą. Poprzez specjalny trenining ci drudzy są w stanie skoczyć
Poza tym jest to szkolenie dla PSYCHOLI :wink: Tworzą tam maszynę do zabijania, bez uczuć. Pomimo końcowego lomentarza, że przecież specnazowcy mają rodziny, dzieci, żony starsze matki i ojców. Taka papka propagandowa.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do komentarzy z pistoletem, to mówił o zachowaniu spokoju i nie spinaniu się. Było tam parę smiechów i pokazał to ćwiczenie z magazynkiem i odbezpieczonym pistoletem, a potem z odwiedzionym kurkiem. Jednak widać było jak był zestresowany na końcu prezentacji, kiedy wywalił w niebo 4 naboje. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Akurat udało mi (vide pogoda na lotniskach w Polace :? ) się wrócić z seminarium, gdzie jednym z prowadzącym był pułkownik wojsk desantowych FSB i były mistrz "rukopashnogo boia" rosyjskich wojsk desantowych. Co prawda prowadził zajęcia tylko "miotania holodnogo oruzha" ale kilka tricków było porażających.
Ci ludzi uczestniczyli w realnych walkach i zabijaniu więc z krytyką tego co robią wstrzymał bym się - tym bardziej od aikidoków :wink: .
Pancer (który przeżył 30 minutowe wchodzenie do TU134 przy k.....skim wietrze i temperaturze -32 C :roll: )
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jakieś przykłady? :wink:bo można z nich bardzo dużo wyciagnąć.
ps.
Jak każdy żołnierz strzelali na polu bitwy do wroga i zabijali go(co wtym nadzwyczajnego?), ale to akurat jest ostatnia rzecz jaką człowiek może sie pochwalić.Ci ludzi uczestniczyli w realnych walkach i zabijaniu
Napisano Ponad rok temu
Nie każdy żołnierz strzela na polu bitwy i nie każdy zabijaJak każdy żołnierz strzelali na polu bitwy do wroga i zabijali go(co wtym nadzwyczajnego?), ale to akurat jest ostatnia rzecz jaką człowiek może sie pochwalić.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Co w tej sytuacji zrobiłby aikidoka? ;)
- Ponad rok temu
-
Musashi vs. Wołodyjowski
- Ponad rok temu
-
Nakazawa sensei info?
- Ponad rok temu
-
Micheline Tissier
- Ponad rok temu
-
Dwa lata po rozlamie
- Ponad rok temu
-
Poruszanie się bez partnera
- Ponad rok temu
-
Kanai Sensei walczył z demonami!
- Ponad rok temu
-
Slynne aikido z Kalifornii
- Ponad rok temu
-
30-lecie ,staż z sensei S. Benedetti 6 dan 16-17.12
- Ponad rok temu
-
shitagi...zasadność używania
- Ponad rok temu