Widać koleś który najpierw leje potem pyta.
Sorry, nie wiem czy to o mnie, ale jeżeli tak to nie trafiłeś.
Być może mam takie zdanie dlatego że miałem takie sytuacje, na klatce schodowej i w bramie (mieszkam w takim fajowym miejscu). Mam tam codziennie podpitych kolesi.Gdybym był miły jak baranek miałbym szalet zamiast klatki, a tak po paru "akcjach" mam czysto.
Zapraszam na "negocjacje" jak ktoś lubi. Podeślę pary "milusińskich" do rozmów na tematy moralności, obrony koniecznej, dyskusji o naprawianiu świata.
Pozdrawiam