zle sie zrozumielismy, a wlasciwie to ja pokrecilem.
dla mnie dolyo to dolyo, i czy bedzie po skosie czy z cofnieciem to nadal dolyo, myslalem, ze chodzi o "cos poza to". no nie wiem jakies czary mary.
po drugie np drazni mnie jak w walce jurasa slysze o mawashi geri. bo mawashi geri to karate a nie tkd. kopniecie goleniem nie uwazam juz za dolyo. o to mi chodzilo.
moro, trenowalem 2 lata karate fudokan impact a potem 3 lata karate shotokan chociaż tak właściwie zmieniła się nazwa bo instruktor pozostał ten sam, a gdzies tak od 2001 tkd, w miedzyczasie z doskoku chodzilem tez na aikido i zapasy. od zeszlego roku pracuje w anglii, gdzie trenuje glownie kick boxing. brakowalo mi full contactu i sierpow. zastanawiam sie jeszcze nad kyokushinem albo mt, ale juz chyba lata nie te (29) i brak czasu a wlasciwie wybor miedzy rodzina a treningami sie zaweza. nie moge odpisywac na prywatne wiadomosci, bo sam mi zdjales uprawnienia