22 odpowiedzi w tym temacie

[budo_marna]

Proste pytanie: jak składacie pas? Czy na pół, potem jeszcze raz na pół i jeszcze raz? A może zwijacie robiąc coś na kształt koła? Niektórzy po prostu wciskajądo torby/plecaka, Wy tez? A jest ktoś kto składa karategę tak "przepisowo" i obwiązuje pasem? Czy dla kogoś złożenie pasa ma takie znaczenie jak pranie/niepranie pasa? Ma to w ogóle jakąś tradycję?
Pytam, bo obserwuję co się dzieje przed/po treningu. Dzieciarnia(głównie) wyciąga pas, jak jakiegoś węża. Ciągnie się toto, młodzi się plączą, gleba jednym słowem

[budo_artur88]

hehe śmieszny temacik- orginalny bardzo... ja zwijam pas w taką elipse i jeszcze przewiązuje go by się nie rozwiązywał. Robię to z przyzwyczajenia

[budo_paweło]

ja swojego pasa nie piorę, bo nie ma takiej potrzeby, to nie karatega. A co do kwestii jego przechowywania, to w domu karatega wisi na wieszaku oraz przełożony jest pas przez wieszak. Kiedy idę na trening to składam go na pół, a potem jeszcze 2 razy.

[budo_mistress]

Kiedy idę na trening to składam go na pół, a potem jeszcze 2 razy.

Też tak robię.
Pasa nie piorę, bo nie ma takiej potrzeby, ale również dlatego, że po praniu jest coraz krótszy i mam nauczkę, bo kiedyś tak się skurczył (jakieś 15-20cm), ze prawie nie mogłam się nim obwiązać .

A jest ktoś kto składa karategę tak "przepisowo" i obwiązuje pasem?

Ja tak składam jesli po treningu na plaży zostajemy sie opalać .

Niektórzy po prostu wciskajądo torby/plecaka,

Wiesz, po bardzo ostrym treningu i to jest możliwe .

[budo_mcz-kt]

ja zazwyczaj skladam karatege w taką ksiązeczke a w srodku jesst pas złozomy 3 razy na pół, pasa nie piore

[budo_pan nabiał]

Kiedyś to był hardkor. Jak ktoś położył/rzucił pas na na ziemię to wylatywał z treningów albo dostawał taką karę że klękajcie narody :? Teraz to możesz prawie myć podłogę pasem.

Na obozie jakiś malolat rzucił pas jak szmate i posszedł. To starszy (4 kyu) podchodzi i zabrał mu pas. łobuz sie skarży trenerowi a trener każe starszemu oddać pas. Byliśmy zdziwieni 8O .
Wogóle to szacunek i tradycja u młodszych zanika. Nieraz po treningu mlodych można znalezc zabłąkany pas na dojo.
My starsi zakładamy i zdejmujemy pas nie dotykając podłoża. Zawsze!! W końcu pas świadczy o tym co udało się nam osiągnąc.Trzeba mieć trochę szacunku do tego co się robi, nie??

[budo_marna]

Na początku niekiedy miałam spore trudności z poprawnym "wymierzeniem" żeby końce były podobnej długości, ale nie zdarzyło mi się rzucać/zostawiać/targać po podłodze pasem. Może z racji wieku? W szatni dzieciaków dzieją się cuda, ale na dojo Sensei nie pozwala na znieważanie pasa. Za zdjęcie/rzucenie na podłogę na treningu można zarobć taki wycisk, że szok. Po treningu z resztą też. I strasznie gania za lanie pasem po egzaminie. Znaczy denerwuje go niesamowicie jak młodszy stopień(niezależnie od wieku) "chrzci" starszego. Starszy/równorzędny stopień to co innego.

[budo_ar2r]

A jest ktoś kto składa karategę tak "przepisowo" i obwiązuje pasem?

moj koles z sekcji na obozie w zeszłym roku po porannych treningach był tak zjebany ze na karatege zakladal bluze i chodzil spac budzil sie na wieczorny gotowy do boju i dopiero po wieczornym zdejmował swoje szlachetne odzienie treningowe

jesli chodzi o mnie to zawsze mam wszystko ladnie poskladane 8)

[budo_meikyoan]

Piorę jak śmierdzi, jak mam czas obwiązuję karategi, jak nie mam skłądam i wrzucam do torby.
Nie demonizujmy pasa, jest to tylko część ubioru. Pewnie, że należy dbać o czystość i kulturę, ale nie przesadzajmy. Oddawanie "czci i pokłonów" pasowi jest idiotyzmem, który powinno się wyplenić. Patrzmy, czy ćwiczący nie mają na sobie niebezpiecznych na treningu przedmiotów (zegarki, pierścionki, łańcuszki...) lub długich pazurów, a nie czy koniec pasa dotknął podłogi.
Poza tym japończycy wprowadzili kolorowe pasy na nasze, białych ludzi potrzeby i szczerze mówiąc nie traktują tego nadmiernie poważnie.

[budo_laser]

Dokładnie, ale niektórzy chcą być świętsi od świętych

Dla mnie to tylko część ubioru i na sali treningowej pokazuje mniej więcej moje umiejętności żeby łątwiej było trenerom, ale tak szceze mówiąc najlepiej mi się ćwiczy bez kimona, tylko w krótkich spodenkach i koszulce

Zaraz dostane zjebke że kimono a nie Gi i że pas a nie Obi

[budo_mistress]

A czemu pas ma śmierdzieć

[budo_łyba]

A czemu pas ma śmierdzieć Surprised Question

Żeby przypominał nam ile wysiłku wkłądamy w treningi

Jeśli chodzi o mnie to składam karatege jak normalną bluzę\spodnie tak by sie nie wygniotla za bardzo. A jeśli chodzi o kult pasa to takiego nie ma bo i po co. Nieraz na rozgrzewce ściągamy pasy i sie nimi łoimy :-)

[budo_artur88]

Pas w czasie treningu mozna też wykorzystać jako skakankę, albo obwiązać nim pas naszego sparing partnera i trzymając za jeden koniec oporwać tak by partner miał trudności w poruszaniu się do przodu w postawie np: zenkutsu-dachi dobre ćwiczenie na poprawienie swobodnego poruszania się... To tak a propo OBI

[budo_walet kkok]

Ja składam pas, jak przystała na białego człowieka, czyli scigam pas który mam zawiązany w pasie i mam zawsze dylemat czy zwinąć pas w przysłowiową muszelkę, czy tzw. połamańca, zależy od dnia, co wybiorę gdy jest pochmurnie, pada deszcz i jest wogóle szaruga, to wolę muszelkę, ale gdy za chumur wyłoni się łysy, to odrazu wybiaram wariant "two". Ale co do kimona to już nie taka łatwa sprawa(oj nie nie), bo gdy zrobię choć minimalny błędzik, to "dupa zbita",poprsotu nie zmieści się do plecaka, przez lata na zasadzie prób i błędów doszedłem do perfekcji i sądze, żę najlepszą taktyką jaką można obrać do składania karate-gi, to taktyka od tyłu, która polega jak w nazwie położenie jej przodem do podłoża i pochwycenie jej za rękawy lecz tu sprawy mają się nijak do składanie przed i po treningu. Przed to łatwa sprawa niczym zapiecie rzepy u buta, ale po to już tak jakbyś miał się podetrzeć gdy masz złamane dwie ręce, a w domu nie ma mamy. Jak jest mokre trzeba podejść do tego z finezją ,pasją i robić wszystko dokładniej a napewno się zmiesci no bo wkońcu jak się popiesci to nawet pomiete sie zmieści (a najlepiej sobie kupić torbe)!!!!!!!
Pozdro Rudy geforce suxx

[budo_bzyq]

Kiedyś to był hardkor. Jak ktoś położył/rzucił pas na na ziemię to wylatywał z treningów albo dostawał taką karę że klękajcie narody :? Teraz to możesz prawie myć podłogę pasem.

Na obozie jakiś malolat rzucił pas jak szmate i posszedł. To starszy (4 kyu) podchodzi i zabrał mu pas. łobuz sie skarży trenerowi a trener każe starszemu oddać pas. Byliśmy zdziwieni 8O .
Wogóle to szacunek i tradycja u młodszych zanika. Nieraz po treningu mlodych można znalezc zabłąkany pas na dojo.
My starsi zakładamy i zdejmujemy pas nie dotykając podłoża. Zawsze!! W końcu pas świadczy o tym co udało się nam osiągnąc.Trzeba mieć trochę szacunku do tego co się robi, nie??

Dokładnie popieram !! Trzeba mieć szacunek jeśli juz nie do samego siebie (bo przecież sami zdobyliśmy ten pas) to dla sztuki walki którą się uprawia! Nie rozumiem instruktorów którzy pobłażliwie patrzą na takie zachowanie wśród "małolatów", ostatnio zapytałem takiego jednego "małolata" dlaczego nie szanuje swojego pasa odpowiedziałmi cyt:" bo mi tata kupi nowy" no po prostu ręce opadają, zupełny brak jakiegokolwiek obycia ale czego wymagać od takich ludzi. Wracając do tematu ja składam pas 3 razy na pół ;] Nigdy też nie piorę pasa bo to go tylko niszczy

[budo_wild_animal]

Czyli tylko ja uważam pas tylko za "pomoc" żeby się bluza nie majtała...

[budo_meikyoan]

Bluzę możesz ściągnąć nawet sznurkiem. Skoro tak nie robisz tylko nosisz w swoim "kolorku", to pewnie jednak chcesz pokazać, że do jakiegoś stopnia doszedłeś?
Nie ma co przeginać w żadną stronę, kolor pasa nieco pomaga ustawić hierarchię w grupie.

Bzyq, co do prania - jak po treningu wkładasz pas do tej samej torby co karate-gi, to po jakimś czasie zaczyna śmierdzieć. No chyba, że delikwent się nie poci, ale to już świadczy o schorzeniach, albo olewaniu treningu. Chyba lepiej uprać taki "wyczuwalny" pas i narazić się na jego spłowienie lub lekkie wytarcie, niż wykazywać się brakiem kultury i higieny?
Pomijam oczywiście tych co pracowicie, pumeksem.....

[budo_dzikrulez]

Ja zawsze zwijam w takiego slimaczka

[budo_dzikrulez]

Ale tak calkiem serio to powiedzcie mi czy wy tez mieliscie problemy z tym ze wam pas barwil karate-gi ?? bo dla mnie to byl nie lada problem jak zaczynalem treningi bo po roku mialem z tyl gi cos co przypominalo flage jamajki i wtedy tez stosowalem rozne sposoby, jak kilkakrotne pranie pasa przed pierwszym uzyciem albo gotowanie w ocie zeby przestal barwic a teraz stosuje pasy Sochina i jest wszystko OK !!:D

[budo_meikyoan]

Przy treningu raczej nie, ale kiedyś nieopatrznie wygotowałem sobie karate-gi razem z brązowym pasem. Dało to ciekawe zabarwienie.
Co gorsza wpadłem na pomysł, żeby to usunąć wybielaczem. Po 3 takich podejściach ciuchy złapały ekstra różowy kolorek, jak babci galoty I tak już im zostało