Napisano Ponad rok temu
Re: Wasze SLT
... statyczne (stabilne) postawy w "w-czunie" to w moim przekonaniu tylko wyrwane "fazy" dynamicznego ruchu całego ciała, wskazane w sytuacji kiedy ośrodek równowagi jest najmniej podatny na "zakłócenia", mobilność możliwie największa a i tym samym możliwość generowania siły teoretycznie najefektywniejsza, jednak proza życia i praktyka zgrabnie to weryfikują, jak zresztą wszelkie wyłącznie "teoretyczne wynaturzenia", więc ćwicząc formy trzeba to mieć jak najbardziej na uwadze, szczególnie polecam tu bardzo oczywiste i proste rady i powiedzonka, które pozostawił po sobie mistrz WSL, dla tych którzy lubią nadmiernie komplikować sprawy najprostsze, bo wydają się zbyt proste lub toporne.
Zreszta wg mnie generalnie, "w-czun" jest zbiorem ruchów naturalnych i zgodnych z mechaniką i mobilnością ciała ludzkiego, wynikających z codziennej egzystencji, niewymagających "katorżniczej" pracy zawodowca dostosowującego organizm do metodologii stylowej, chyba że w grę wchodzi jakaś chęć zaprezentowania kolejnej odmiany "break dance".