2 odpowiedzi w tym temacie

[budo_yacca]

No shit!

Wylała mi się NIBY oryginalna bateria Philipsa (made in PRC) na elektronikę w "zakrętce z wyłącznikiem". Co się dało oczyścić z zewnątrz - oczyściłem, ale nie wiem czy trochę syfu nie wlało się do środka, bo wyłaczni k w trybie "morse" działa nico niepewnie.
Czy ta dolna część jest rozbieralna?

[budo_inqubus]

Hej!

Dolna częśc jest rozbieralna--tyle że trzeba mieć szczypce do pierścieni seggera--bo tam sa takie 2 dziurki w częsci którą sie odkreca. Kombinerkami mozna zniszczyć--jest to dosyć solidnie skrecone.



jesli się nie uda rozkrecic--mozna spróbowac napsikac solidnie do srodka WD40 albo innym podobnym wynalazkiem--też powinno pomoc.


baterie alkaiczne--szczegolnie te philipsa, panasonica i niektóre duracelle--lubia sie niestety rozlac--sczególnie po wiekszym poborze pradu.


dlatego chyba lepiej posukać tanich litówek lub akku Ni Mh do Davidka.

[budo_yacca]

jesli się nie uda rozkrecic--mozna spróbowac napsikac solidnie do srodka WD40 albo innym podobnym wynalazkiem--też powinno pomoc.

Dzięki za pomoc - powiem jednak szczerze, że dreszcz mnie przechodzi na myśl o wlaniu tam WD-40 ... Jak to się zachowa - nie porobi zwarć?