Potrzebn strategia na walke z gosciem ciezszym ponad 30 kilo
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
To chyba rzeczywiście najlepsze rada, bo wyjść z pod kolesia dużo cięższego od siebie to czasami nie lada wyczyn. Nie mam za dużego doświadczenia, ale ze smokami to jak był koleś dużo wolniejszy to siadała gilotyna i wejście za plecy z duszeniem.Dla mnie zlota rada to taka aby pod zadnym pozorem nie byc na dole.....
Napisano Ponad rok temu
30 kg to nie tragedia (acz to zalezy jak dla kogo). Gorzej jak jest 50 kg roznicy.
Dla mnie zlota rada to taka aby pod zadnym pozorem nie byc na dole.....
walczyles kiedys w takiej roznicy? ja jeszcze nigdy, ale wyobrazam sobie jesli jest taka roznica i gosc jest wytrenowany to musi byc CIEZKO W CH....!! trza sie wykrecac a jesli chodzi o sprowadzenia to naprawde skuteczne jest biodro!! hmm.. zlota technika!! pozdrowki!!
Napisano Ponad rok temu
Nie dość, że takiego słonia ciężko wychylić(wytrącić z równowagi) to jeszcze przy kontrze jak tobą pierdolnie(np. taka Ura-Naga) to parteru moze juz nie być
Ja bym nawet nie próbował!
Takiego goscia to albo niskim wejsciem w nogi sprowadzasz, ewentualnie wszystkie rzuty poswiecenia!
Można tez podcinke próbować - ale tego typu, ze jedna reka trzmasz spodnie kolesia i podnosisz noge do góry, a druga kosa! Takiego goscia na 2 nogi podciąć to nie lada wyczyn!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie wypowiadam sie specjalnie o walce bez Gi - bo ja po Judo jestem
W każdym razie mi na cięzszych O' Goshi nie wychodziło za bardzo - chyba ze przyszedł kmiot co nic nie umie(ale wtedy wszystko siada) :wink:
Nt jeśli chodzi o walke z kolesiem nie ciężkim a wysokim - to właśnie biodrówki sa super rozwiązaniem! Łatwo zejśc ponizej jego srodka cieżkości a wtedy to już z górki...
Pzdr
Edyta: Co do walki z zapaśnikiem to zajscie za plecy moze było by dobre gdyby...nie to że predzej to zapaśnik Ciebie zajdzie, niż Ty jego :?
Raczej bym spróbował balache w locie(wiem, że nie wyjdzie) - znaczy bardziej takie uwieszenie sie na nim i sprowadzenie w parter(lamerskie ale...) ale przynajmniej masz go w gardzie i nie musisz sie bać obalenia - kombinuj nad parterem!
Napisano Ponad rok temu
SWIETE SLOWAkombinuj nad parterem!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja walczylem, nawet przy roznicy 60 kilo hehe30 kg to nie tragedia (acz to zalezy jak dla kogo). Gorzej jak jest 50 kg roznicy.
Dla mnie zlota rada to taka aby pod zadnym pozorem nie byc na dole.....
walczyles kiedys w takiej roznicy? ja jeszcze nigdy, ale wyobrazam sobie jesli jest taka roznica i gosc jest wytrenowany to musi byc CIEZKO W CH....!! trza sie wykrecac a jesli chodzi o sprowadzenia to naprawde skuteczne jest biodro!! hmm.. zlota technika!! pozdrowki!!
W sumie jako ze jestem lekki (kategoria 61kg) to zawsze na treningach walcze z ciezszymi i wiekszymi... zawodnikow w mojej kategorii to spotykam tylko na zawodach :wink:
Do roznicy powiedzmy 20 kg to nie jest takie istotne, ale jak juz jest ponad 30 kilo to zaczynaja sie problemy, przy podobnym poziomie technicznym bardzo male szanse.
Jezeli przeciwnicy sa do 30 kilo ciezsi to wtedy wciagam do gardy (raczej ciezko sprowadzic inaczej) i pracuje nad nim caly czas kontrolujac sytuacje. Przewaznie mam przewage szybkosci i elastycznosci co daje mi jakies szanse. Jak roznica jest ponad 30 kilo, to wtedy juz pozostaje mi liczyc tylko na szybkosc, dynamike i zaskoczenie bo inaczej mnie przyklapnie i po walce
Napisano Ponad rok temu
A co do mojej taktyki z kimś o tyle większym.
Unikać gardy. Cały czas leźć za plecy. Jak gość kładzie się na plecy broniąc przed zajściem, to jeszcze nie zdarzyło mi się utrzymać z 30 kilo cięższym w bocznej lub dosiadzie. Zawsze kolano na brzuch, 69 itp. Z kolana na brzuchu dobrze wchodzi balacha z przekrokiem:
Jesteś z lewej strony kolesia, polujesz na jego lewą rękę, to gość może nie pilnować prawej, a przy takiej rożnicy masy masz zajebistą przewagę szybkości i czasem gość nie zdąży się bronić.
Jeśli gość łapie mnie w bocznej, to za wszelką cenę staram się zwinąć w żółwia. Jestem mniejszy gość - ma problem z wciśnięciem wielkich łap do duszenia albo nóg do haków.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
zapytanko ze tak powiem:)
- Ponad rok temu
-
Miękkie czy Twarde?
- Ponad rok temu
-
kolejny temat o GI
- Ponad rok temu
-
Chcialem sie dowiedziec cos o Łódzkim klubie Bjj
- Ponad rok temu
-
Octagon Rybnik Sw Budapeszt
- Ponad rok temu
-
Zawody SW w Budapeszcie
- Ponad rok temu
-
gi
- Ponad rok temu
-
pasy
- Ponad rok temu
-
Radek Turek na UGC 6 - filmiki
- Ponad rok temu
-
OBÓZ BJJ
- Ponad rok temu