80 odpowiedzi w tym temacie

[budo_beataa]

Wielkia szkoda ze tak sie to skonczyło oby shogun szybko z tego wyszedł a ja mysle ze ciekawie teraz wygladały by walki ninji i silwy przecie colemanowi i baroniemu . Postawa colemana nie podobała mi sie strasznie zachował sie jak prostak a wypowiedz podczas wywiadu ([link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]) to juz przegiecie szczegolnie moment ze zrobił mu to specjalnie i to nie był zaden przypadek.

[budo_malkavian]

....A kiedys wszystko bylo tak pieknie......

dobre - a ja myslalem ze Silva to powazny facet (chociaz wszyscy wiedza ze robi to dla pieniedzy)

Shogun jeszcze troche poczea zanim wszystko wroci do normy - ciekawe czy to bedzie mialo przelozenie na jego walki w przyszlosci. nawiasem to zal m tej walki i M.Rua

[budo_balofy]

Bartek:
nie wygral, nie zlamal mu reki, reke zlamal sobie sam, a powiedziec wrecz mozna, ze reke zlamal mu niesczesliwy wypadek
Niestety inne sa zasady w Pride.
Bylo to widac w walce Shoguna jak i Renzo Gracie z Sakuraba.
Szkoda tylko ze nie sa tak konsekwentni i nie licza jako TKO naciec (ciezko znalezc dobre slowo na angielskie 'cut')
B.

[budo_popo]

Jak by nie bylo zlamal reke przy obaleniu Colemana, a nie podtknieciu sie, jak dla mnie brzydal wygral.

[budo_mózgwsłoju]

>nie wygral, nie zlamal mu reki, reke zlamal sobie sam, a powiedziec wrecz mozna, ze reke zlamal mu niesczesliwy wypadek>

sam sobie złamał a to 110 kilowe rozpędzone skoksowane bydle które nim rzucało jak laleczką było tylko hologramem

[budo_mózgwsłoju]

Mark "niesczesliwy wypadek" Coleman :wink:

Poważnie to nierozumiem czemu niektórzy mówią ze powinno być no contest??
Wygrał i tyle. Przez rzut zapaśniczy a nie balaszkę ale co to za różnica? Liczy się efekt. Właściwie to wygrał i przez błąd w technice Shoguna. Nie powinno się amortyzować suplesów i innych rzutów padając prostymi rękoma. Zwłaszcza z taką lokomotywą jak Coleman.

[budo_mirahinio]

Mark "niesczesliwy wypadek" Coleman :wink:

Poważnie to nierozumiem czemu niektórzy mówią ze powinno być no contest??
Wygrał i tyle. Przez rzut zapaśniczy a nie balaszkę ale co to za różnica? Liczy się efekt. Właściwie to wygrał i przez błąd w technice Shoguna. Nie powinno się amortyzować suplesów i innych rzutów padając prostymi rękoma. Zwłaszcza z taką lokomotywą jak Coleman.

te nie cudowna technika colemana tylko niefart shoguna , zle mu sie reka ulozyla gdy upadl i tyle , moim zdaniem rewanz wszystko wyjasni jesli wogle bedzie

[budo_bartek1980]

zauważ że walka polega nie tylko na używaniu własnej techniki ale na wykorzystywaniu błędów przciwnika jak dla mnie wygrana Colemana w tej walce jest bezdyskusyjna! i jak powiedział przedmówca któryś shogun sam nie upadł ani się nie podknął

[budo_saku]

Jaki jest background shoguna jeśli chodzi o style walk? Czy on ma coś wspólnego z bjj?
Czy mnie się zdawało czy on nie za bardzo wiedział jak założyć trójkąt?

Pewnie wiedział ale na myśli mial pewnie jakąś kombinacje.

Kontuzja ręki zrobiła się podczas gdy coleman go wyniósł z tego "trójkąta" i rozbił o ziemie. Kto upada na wyprostowaną ręke?

Bardzo szkoda mi Shoguna, był w świetnej formie. Coleman zresztą też.

[budo_kane]

Ta walka to dobry pretekst do rozmowy o problemie z sedziami w Pride.
Szefostwo tej organizacji powinno dobrze przemyśleć czy wystawianie takich chucherek do sedziowania walk mhw ,hw itd. ma jakikolwiek sens...bo nie pierwszy raz sie zdarza, ze zawodnicy maja gdzies obecnosc arbitra.

Co do samej walki...obie zolte kartki nalezaly sie CB i HH.

Ja raczej skupilbym sie na walce Kharitonov v Overeem.
Ten pierwszy wedlug niektorych wybil sobie bark przy takedownie...tym bardziej szacunek za ducha walki. Alistair potwierdzil, ze jego dobra forma na GP nie byla przypadkiem i ma szanse namieszac w szeregach hw.

Rizzo v Zentsov...jak dla mnie Pedro powinien pojsc w kroki Randiego i odejsc. Ich czas juz minal. Zobaczymy co zdola z siebie wykrzesac w ostatniej walce na kontrakcie z Pride.
Tak wogule to jeden z najlepszych hakow jakie widzialem w mma...kto by sie spodziewal takiej kontry.

[budo_moko]

tak kózka skakała, że kości sobie połamała.

[budo_nechrist]

hej, jak Barnett uszkodzil bark i nie mogl dalej walczyc, to byla wygrana Miroslawa a nie no contest. potem byl co prawda rewanz, ale to na jedno wyszlo
wiec wygral Coleman. oby tylko nie popsulo to kariery Shoguna. LeBanner tez mial zlamana reke i jak wypada w porownaniu sprzed i po wypadku to wiadomo ostatnimi czasy... :?

Silva Baroni, ojajwaj byloby mocno. jesli Baroni zdolalby dobic do tych 90kilku kg.
choc jesli Silva sie szykuje na open GP to pewnie cos pod 100kg przytyra. zobaczymy.

fakt, ze troche nieladnie, generalnie rzecz biorac zachowali sie chlopaki z CB, ale ja jestem dogmatycznym fanem Silvy i jego druzyny wiec...

a przypomnijcie sobie jeszcze jaka byla awantura jak Gomi zlal ich chlopaczka (Azeredo?) i tak sie wkrecil, ze kilku sedziow mialo problemy z odciagnieciem go od przeciwnika. ale sie opanowal, wyrazil skruche i nie dostal tuby od Rudimara, ale rozroba wisiala w powietrzu.

[budo_tyszk0]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ...duzy glupiusi koles ale zgadzam sie z nim w 90% jak sam mowil "shits happened" sam stwierdizl ze byl pd wplywem adrenaliny na ringu itd i dobrze, ze sam od razu zgadza sie na rewanz lub walke z ninja, silva.... nie zgadzam sie jedynie z ..."i didit to him" mhmm mysle ze shogun sam to sobie zrobil a szkoda....
no i oczywiscie baroni czyli pedal mysle ze to on "podgrzewa" cala atmosfere

[budo_zden]

Coleman mówić, że on to zrobił Shogunowi miał 100% racji - to on go obalił w tym momencie. Istota tej kontuzji polega jednak nie na tym kto to zrobił, ale czy to było robione celowo. Wątpię, żeby Młot obalając Shoguna miał na celu przemieszczenie jego ręki. Zwłaszcza patrząc na jego reakcję. Obniża to wartość samej wygranej, ale ciągle pozostaje wygraną.
Ciekawe co tak naprawdę stało się w tej kontuzji. Pewnie wyskoczyła mu kość ze stawu i oderwał się przy tym mięsień od ścięgna. Mięsień dość szybko przyrasta do ścięgna, ale pełna rehabilitacja może potrwać parę miesięcy. Oby jak najkrócej

[budo_tyszk0]

Coleman mówić, że on to zrobił Shogunowi miał 100% racji - to on go obalił w tym momencie. Istota tej kontuzji polega jednak nie na tym kto to zrobił, ale czy to było robione celowo. Wątpię, żeby Młot obalając Shoguna miał na celu przemieszczenie jego ręki. Zwłaszcza patrząc na jego reakcję.

i o to wlasnie chodzi

co do samej reki to nie wygladalo to na zlamanie (oby) a raczej na zwichniecie albo skrecenie (wyskoczenie kosci ze stawu z ponownym jej wskoczeniem albo nie)

[budo_zwierzak]

błąd

[budo_zwierzak]

co do samej reki to nie wygladalo to na zlamanie (oby) a raczej na zwichniecie albo skrecenie (wyskoczenie kosci ze stawu z ponownym jej wskoczeniem albo nie)

Akurat zwichnięcie/skręcenie to poważniejsza kontuzja niż złamanie...
Kości się zrastają, więzadła nie.

[budo_avio]

Oglądając tą walkę aż się zdziwiłem, że tak dobry zawodnik jakim jest Shogun mógł w taki sposób zakończyć walkę po swoim błędzie bo jak to można nazwać inaczej skoro zawodnik wykonuje pad na łokcie? Inaczej by to się wszystko potoczyło gdyby spadł z rękami podkulonymi pod klatką. To są tylko gdybania bo wszystko działo się w ułamku sekundy ale myślę, że teraz jednym z ważniejszych elementów treningów Shoguna będzie prawidłowe wykonywanie padów w przód.

[budo_malkavian]

zastanawia mnie tylko czemu baroni wlazl na te liny i skakal ze szczescia. lubie patrzec na jego walki ale czemu tak sie zachowal ... ?

[budo_raul constantin]

Na sherdogu jest ciekawa dyskusja na ten sam temat, warto przeczytać

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Może niech sie wypowie jakiś zapasior jak to jest z tymi "destruktywnymi" obaleniami...