37 odpowiedzi w tym temacie

[budo_hara-kiri]

Bo ja byk jestem.

Sorry, ale byki to robisz...
Takie jak to:

A różnica, zdaje mnie się, jest taka jak między aikido (PUA) i aikikai (PFA). Dwie różne szkoły, różniące się elementami wykonywanych technik. Niestety, nie udało mi się dowiedzieć na forum, jakie są konkretne różnice między tymi dwoma szkołami. Podobno w archiwum jest, ale ciągle szukam.;-)

przestraszony

To bardzo ładnie z Twojej strony, że chcesz nieść oświaty kaganek na tym obleganym przez cyników i złośliwców Forum, ale...
Zerknij sobie na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], skąd pochodzi ten oto cytat:
Aikido is a Budo (martial art) created by Morihei Ueshiba. After the Founder's passing in 1969, his son Kisshomaru Ueshiba was inaugurated as Aikido Doshu. At present, Moriteru Ueshiba, grandson of the Founder, has succeeded his father as Aikido Doshu. The Aikikai Foundation, officially recognized by the Japanese government in 1940, was founded in order to preserve and promote the ideals of the true Aikido created by the Founder. As the Aikido World Headquarters, it is the parent organization for the development and expansion of Aikido throughout the world.
Pozdrawiam, h-k

[budo_ligeia]

To bardzo ładnie z Twojej strony, że chcesz nieść oświaty kaganek na tym obleganym przez cyników i złośliwców Forum, ale...
Zerknij sobie na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], skąd pochodzi ten oto cytat:
Aikido is a Budo (martial art) created by Morihei Ueshiba. After the Founder's passing in 1969, his son Kisshomaru Ueshiba was inaugurated as Aikido Doshu. At present, Moriteru Ueshiba, grandson of the Founder, has succeeded his father as Aikido Doshu. The Aikikai Foundation, officially recognized by the Japanese government in 1940, was founded in order to preserve and promote the ideals of the true Aikido created by the Founder. As the Aikido World Headquarters, it is the parent organization for the development and expansion of Aikido throughout the world.

No dobra, hara-kiri, tylko w którym miejscu ja tego byka strzeliłam? Bo nadal nie rozumiem. Że aikikai jest parasolem dla wszystkich pozostałych szkół/styli/co tam jeszcze? Czy że to organizacja a nie styl? Weź mnie oświeć, panie kolego.

[budo_hara-kiri]

No dobra, hara-kiri, tylko w którym miejscu ja tego byka strzeliłam? Bo nadal nie rozumiem. Że aikikai jest parasolem dla wszystkich pozostałych szkół/styli/co tam jeszcze? Czy że to organizacja a nie styl? Weź mnie oświeć, panie kolego.

Fundacja Aikikai jest organizacją. Nie jest to styl czy szkoła. W Aikikai zrzeszonych jest i naucza wielu shihanów. Na czele Fundacji Aikikai stoi Ueshiba Moriteru, wnuk O’Sensei.
Polska Federacja Aikido (PFA) – to też organizacja, posiadająca prawo nadawania stopni kyu i dan w imieniu Fundacji Aikikai. Prezydentem PFA jest Jerzy Pomianowski.
Polska Unia Aikido (PUA) – to kolejna organizacja, na czele której stoi Jacek Wysocki. PUA nie ma prawa nadawania stopni kyu ani dan w imieniu Fundacji Aikikai.
Zarówno ludzie zrzeszeni w PFA jak i w PUA trenują AIKIDO.
Pozdrawiam, h-k

[budo_ligeia]

Fundacja Aikikai jest organizacją. Nie jest to styl czy szkoła. W Aikikai zrzeszonych jest i naucza wielu shihanów. Na czele Fundacji Aikikai stoi Ueshiba Moriteru, wnuk O’Sensei.
Polska Federacja Aikido (PFA) – to też organizacja, posiadająca prawo nadawania stopni kyu i dan w imieniu Fundacji Aikikai. Prezydentem PFA jest Jerzy Pomianowski.
Polska Unia Aikido (PUA) – to kolejna organizacja, na czele której stoi Jacek Wysocki. PUA nie ma prawa nadawania stopni kyu ani dan w imieniu Fundacji Aikikai.
Zarówno ludzie zrzeszeni w PFA jak i w PUA trenują AIKIDO.

Dziękuję. Pardon za przejęzyczenie. Mea culpa.
To nie można było tak od razu? :roll: :wink: Zamiast pilnować miejsca w loży szyderców? ;-)

Dorzucę coś jeszcze: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. W sumie ciekawa stronka. Ale może też coś nie tak z nią jest? Ten podział na szkoły... Ktoś może się wypowie na ten temat?

P.S. A Kobayashi? Też aikikai? Aż boję się pytać, żeby znowu głupoty jakiejś nie palnąć. :shocked!: ;-)

[budo_yahiko myojin]

Czy każda z tych organizacji jest oryginalnym AIKIDO???
Czy każda z nich mają nte same techniki???
Czy każda z nich może zrobić Cię sławnym mistrzem AIKIDO???

[budo_mandala]

1.Orginalnym AIKIDO moze być tylko orginalne AIKIDO... raczej nie organizacja
2.technika techniką ...duzo jest kwestią stylu a ten juz zależy nawet od pojedyńczego człowieka...
3.Obawiam sie ze tylko ty sam możesz zrobić siebie sławnym mistrzem AIKIDO...

[budo_irimi]

Czy każda z tych organizacji jest oryginalnym AIKIDO???

TAK i NIE. Zależy co przyjąć za aikido oryginalne.

Czy każda z nich mają nte same techniki???

TAK i NIE. Techniki są wszędzie te same, ale niekoniecznie takie same.

Czy każda z nich może zrobić Cię sławnym mistrzem AIKIDO???

NIE. Tylko ciężki trening wieloletni zrobi z Ciebie mistrza aikido. (tu nastąpiłe chwila przerwy na otarcie łez radości). Małe szanse na jakąkolwiek sławę. Chyba, że masz znajomych w TV albo "Holiłód".

[budo_ligeia]

Tylko ciężki trening wieloletni zrobi z Ciebie mistrza aikido.

Czy aby na pewno? Ilu jest takich? Lepszych od setek innych? Takich, którzy w szczególny sposób wybijają się nad innych? Takich, którzy zawsze są, jak to ktoś kiedyś ładnie ujął, dziesięć kroków przed swoimi uczniami? Dążyć do doskonałości można, a nawet trzeba, ale czy się ją osiągnie to już inna sprawa. A chłopak jeszcze sobie nabije do głowy, że zostanie mistrzem aikido po paru miesiącach, góra po roku. I się tylko bidok rozczaruje. ;-)

Bo:

Mistrz jest to tytuł przyznawany osobie, która osiągnęła najwyższy stopień wiedzy lub umiejętności w danej dziedzinie; ciesząca się swoistym autorytetem i będąca wzorem do naśladowania (nauczyciel, guru), dzięki czemu posiada pozycję/stanowisko, które wyróżnia ją spośród ogółu.

Tylko ciężki trening wieloletni ...

poklon
Przytoczę tu tylko jeden cytat, który gdzieś już się zapodział, ale który wzięłam sobie (chociaż wbrew sobie) do serca ;-) :

Czeka cię wpychanie kamienia pod górę, który zawsze bedzie się staczał. ... Nie ma że boli. Budo to ciężka praca, ból i kontujze, a na dodatek nie będzie z tego wiekszego utylitarnego pożytku.

Niestety, ale muszę przyznać mu rację. poklon :wink: Kubeł lodowatej wody na głowę, ale za to pozwala trzeźwiej spojrzeć na różne sprawy.

Żeby nie było, że zniechęcam. Ja jestem jak najbardziej za wpychaniem tego kamienia pod górę, mimo wszystko, wbrew opinion innym i ich kpinom. Tyle, że warto wiedzieć na co człowiek się decyduje, żeby potem nie żałować straconego czasu.

[budo_irimi]

Ligeia, dróg jest wiele, choć... droga jest jedna: 3 x Ć *)

Tak, jeden na tysiące będzie shihanem... Ale nawet jeśli nie, to...
Nie jest istotne czy mistrzostwo (widziane przez innych - snobizm(?)) się faktycznie osiągnie, bo kto może to ocenić (dla wielu z tego forum uznani na świecie mistrzowie są zwykłymi pipusiami...). Istotne jest to, że każdy na mistrzostwo ma szansę, którą... sam sobie musi dać. Nie chodzi też przecież o to by być mistrzem absolutnym (nie ma takich-patrz nawias wcześniej), wszędzie, wobec (nie ma takich-patrz dwa nawiasy wcześniej)..., ale by być mistrzem wobec siebie, by sobie móc powiedzieć: robię co mogę, każdy trening to 101% moich możliwości, czerpię z tego zadowolenie, nie mogę więcej, wtaczam ten (cytowany) kamień najlepiej jak się da... Byle świadomie, szczerze, wobec samego siebie, bo innych można oszukać, ale siebie oszukiwać jest najgłupsze na świecie. Tylko przed sobą odpowiadamy za "swoje mistrzostwo" jak i jego brak... To jest w moim odczuciu sedno tego pojęcia. I wtedy nawet jeśli bycie 2 x w tygodniu na treningu jest szczytem możliwości (finansowych, technicznych, rodzinnych, sekcyjnych, dojazdowych, sprawnościowych, wiekowych...), ale jest to rzetelne 2x w tygodniu, to jest to już jakieś mistrzostwo... No i reszta świata może nas wtedy pocałować (po umyciu uzębienia) w zacienione miejsce...


*) 3 x Ć czyli ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć...

[budo_ligeia]

Ligeia, dróg jest wiele, choć... droga jest jedna: 3 x Ć *)
Tak, jeden na tysiące będzie shihanem... Ale nawet jeśli nie, to... [ciach]

Szczerze mówiąc to pogubiłam się z tymi nawiasami.

A poważnie, to wydaje mi się, że koledze (o trudnym do zapamiętania, a tym bardziej do napisania o tej porze nicku) chodziło o mistrza w sensie bardziej ogólnym (z definicji). Zresztą, bez obrazy dla niego, ale w tym wieku to raczej chce się zostać tym przysłowiowym shihanem, jednym na tysiąc, a nie mistrzem w swoim życiu. To w pewnym wieku dochodzi się do takich wniosków, że najważniejsze, co się zrobi dla siebie i jak to się zrobi, żeby potem patrząc na siebie lustrze nie napluć sobie w twarz. A wszystko zależy od człowieka, jego nastawienia do życia, tego, co chce z nim zrobić, czy chce je przebimbać, czy chce żyć prawdziwie. I tak dalej.

Dobra, kończę, bo zaczynam filozofować. Nie chcę się wdawać w dyskusje na ten temat, bo i pora późna i już mi w głowie siedzi jutrzejszy staż. ;-)

[budo_gambit]

prawda jest bardziej skomplikowana. Laboratoria obu federacji od lat prowadzą zaawansowane badanie probując odkryć naturę różnic. Spożytkowano tysiące składek członkowskich obu organizacji ale odkryto nieniele.
dotychczas wiadomo tylko że kosmiczne ki każdej z organizacji nie działa na członków drugiej. tak więc morderczy ładunek ki shihana X z federacji 1 , ktore mogłoby wywrócic na grugą stronęjedną albo i dwie jego sekcje u przedstawiciela federacji 2 moze wywołac najwyżej przejściową biegunkę.
W ten sposób od lat panuje mroczna równowaga, ktorej strzega tajemni rycerze krawędzi, pod wodzą Moda. ktorego gorejące oko widzi wszystko. czas zmian jednak nadchodzi i dojdzie wkrótce do straszliowej bitwy.
w laboratoriach trwaja badania nad nowa bronią powstaje tajemny bokken nasączony wyciągiem z odkrytych niedawno materiałów szkoleniowych z konca lat 70-tych. moc ich jest taka ze mózg staje i ten kto zamacha tym bokkenem zdobędzie władze i połączy federacje....
czas prawdy nadchodzi
cdn
hehehee

pmasz toż to lepsze jak Marianki, popłakałem się ześmiechu.

[budo_yahiko myojin]

1.Orginalnym AIKIDO moze być tylko orginalne AIKIDO... raczej nie organizacja

Nie kapuje.Czy to oznacza,że J.Pomianowski ze swoim PFA to nie jest AIKIDO????

[budo_sojobo]

no pewnie, ze nie jest :wink:

[budo_pmasz]

prawda jest bardziej skomplikowana. Laboratoria obu federacji od lat prowadzą zaawansowane badanie probując odkryć naturę różnic. Spożytkowano tysiące składek członkowskich obu organizacji ale odkryto nieniele.
dotychczas wiadomo tylko że kosmiczne ki każdej z organizacji nie działa na członków drugiej. tak więc morderczy ładunek ki shihana X z federacji 1 , ktore mogłoby wywrócic na grugą stronęjedną albo i dwie jego sekcje u przedstawiciela federacji 2 moze wywołac najwyżej przejściową biegunkę.
W ten sposób od lat panuje mroczna równowaga, ktorej strzega tajemni rycerze krawędzi, pod wodzą Moda. ktorego gorejące oko widzi wszystko. czas zmian jednak nadchodzi i dojdzie wkrótce do straszliowej bitwy.
w laboratoriach trwaja badania nad nowa bronią powstaje tajemny bokken nasączony wyciągiem z odkrytych niedawno materiałów szkoleniowych z konca lat 70-tych. moc ich jest taka ze mózg staje i ten kto zamacha tym bokkenem zdobędzie władze i połączy federacje....
czas prawdy nadchodzi
cdn
hehehee

pmasz toż to lepsze jak Marianki, popłakałem się ześmiechu.

szczesz sie - ja tak moge i moge...

[budo_irimi]

...J.Pomianowski ze swoim PFA...

Stanowczo protestuję!

[budo_mandala]

Nie kapuje.Czy to oznacza,że J.Pomianowski ze swoim PFA to nie jest AIKIDO????


nic takiego nie powiedziałem....

[budo_mandala]

sorrry nie umiem wklejać cytatow :-(


nic takiego nie powiedzialem...poprostu uważam ze spokojnie mozna przyjąć ze :

1. albo każde jest orginalne

2. albo żadne ...

więc dla ułatwienia jak sie przyjmie punkt 1 to mozna poszukać najbliższej miejsca zamieszkania sekcjii ( kwestia praktyczna) dającej stasunkowo duzo ( ilość treningów/jakość/atmosfera) za stosunkowo mało ( ekonomia/wolny rynek ) ... jednego i drugiego trzeba doświadczyć samemu...w myśl zasady lepiej raz zobaczyć niż tysiąc razy usłyszeć ...

ja tak zrobiłem i ....juz od trzech treningów doświadczam :-) ....

a teraz możecie rzucać we mnie zgniłymi pomidorami za wymądrzanie sie ;-) ...

pozdr
tc[/code]

[budo_kurol]

Yahiko

Czy Ty jakieś róźnice zauważyłeś? Byłeś PUA i PFA czyli teoretycznie dwóch różnych "stylach" (jeśli można takiego słowa użyć) AIKIDO.

Jeśli nie zauważyłeś, to weź poważnie radę mandala. Liczy się, zeby ćwiczyć i robić to świadomie.