Oto jaką ciekawostkę właśnie przeczytałem

W małym miasteczku Reszel odbyła sie walka zainicjowana przez niejakiego Cygana z Olsztyna pomiędzy instruktorem WING TSUN a przedstawicielem Muay thai i MMA- Mistrzem Polski MMA Maamedem Khalidowem. Po wykonaniu wielu obelg odnośnie systemu WT doszło do konfrontacji.
Po niespełna 50 sekundach mistrz MMA poległ. Został sprowadzony na ziemię, i zlany do nieprzytomności. Ale najśmieszniejsze jest to że wyznający sportowe zasady, Kamel trener Muay thai i niejaki cygan też z tego systemu żucili sie na gościa z WT (gzie sportowe zasady- trzech na jednego banda łysego).
I to co zobaczyły moje oczy przeszło wszelkie wyobrażenia. Muay thaiowcy padli na ziemie w ciągu kilkunastu sekund. Pan Kamel zlany łokciem w zwarciu do nieprzytomności padł na ziemie. To nie wszystko gostek z WT nie mogąc dostać klienta który schował się w samochodzie wywalił z ręki szybę w samochodzie (jak w filmie terminator) i nawalił klienta. Wszyscy na forach piszą że wt to żenada ale to co widziałem to jest jazda. te bluzgi na ich postawy i gardy to bzdury. Gość nie napakowany wyglądający przy tych gostkach jak dziecko niższy gdzieś o 15 cm, tak się poruszał takie szybkie bloki i ataki - wielcy mistrzowie nawet go nie drasneli. Więc moje gratulacje dla tych instruktorów z olsztyńskiej szkoły, a w szczególności dla tego jednego. I pan Mamed niech odda mu pas mistrzowski!!!
Ps. Tym razem panie Mamed i Kamel miejcie honor i nie kłamcie!!
Aby nie łamać świadomie regulaminu vortalu budo podam link do strony gdzie można to przeczytać każdemu zainteresowanemu na priva