15 odpowiedzi w tym temacie

[budo_zagier]

Jak poinformował serwis PolskiBoks.pl, 25 marca Krzysztof Włodarczyk zmierzy się w dwunastorundowym pojedynku z amerykańskim bokserem Imamu Mayfieldem, byłym mistrzem świata. Stawką tej walki będzie tytuł mistrza federacji IBC w wadze junior ciężkiej. Prawdopodobne miejsce gali z Włodarczykiem i Mayfieldem to Siedlce lub Warszawa.
Imamu Mayfield (25-6-2, 18 KO) to były mistrz świata w kategorii junior ciężkiej. Zdobył tytuł federacji IBF w listopadzie 1997 r. po punktowym zwycięstwie nad weteranem Uriah Grantem. Mayfield już w na początku walki parę razy mocno trafił mistrza, ale najlepszą akcję przeprowadził w piątej rundzie, kiedy lewym sierpowym położył Granta na deski. Grant jednak wstał na 4 i walkę kontynuowano. Po dwunastu rundach sędziowie nie mieli problemu z wytypowaniem zwycięzcy.
Mayfield obronił pas tylko raz, nokautując niepokonanego wcześniej mistrza Europy, Terry'ego Dunstana.
Ostatni raz boksował w grudniu. Po ośmiu rundach wygrał na punkty z Rayco Saundersem. Mayfield był lepszy we wszystkich rundach. Saunders liczył tylko na jeden szczęśliwy cios, ale obszernie bite lewe sierpowe to było za mało na tak doświadczonego boksera jakim jest były mistrz świata.

[budo_zagier]

Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka (24 l.) czeka prawdziwy test na zawodowym ringu. 25 marca w Siedlcach rywalem Polaka będzie były mistrz świata organizacji IBF w wadze junior ciężkiej, Amerykanin Imamu Mayfield (34 l.).

- To jest najpoważniejszy bokser, jaki kiedykolwiek przyjechał do Polski walczyć. Mayfield jest w świetnej formie i w najlepszym dla boksera wieku - mówi menedżer Włodarczyka, Andrzej Wasilewski. - Ta walka jest dla Krzyśka przepustką do transmisji telewizyjnych w amerykańskich telewizjach i wielkich pieniędzy.

Stawką pojedynku będą dwa pasy: mistrza świata IBC oraz WBC Fecarbox.

- Tytuł Fecarbox jest drugim najbardziej prestiżowym potężnej federacji WBC. W wadze ciężkiej jego posiadaczem jest Timur Ibragimow - dodaje Wasilewski. - Dla Włodarczyka ten pas jest ważniejszy od IBC, ze względu na kolejne występy w Ameryce.

Na gali w Siedlcach wystąpią także inni bokserzy z grupy Hammer KnockOut Promotions: Rafał Jackiewicz, Szymon Porębski, Damian Jonak i Tomasz Bonin.

[budo_zagier]

PAP:

Krzysztof Włodarczyk jest głodny sukcesów. Ale ja mu nie ułatwię zadania - przyznał Amerykanin Imamu Mayfield, który będzie walczył z polskim bokserem o dwa pasy: mistrza świata organizacji IBC oraz WBC Fecarbox.

Pojedynek odbędzie się już sobotę (25 marca w Siedlcach) !!!!!

We wtorek w Warszawie obaj pięściarze - Włodarczyk i Mayfield - przeprowadzili otwarty trening dla mediów. Każdy z nich miał swoje sześć minut (po dwie rundy) na zaprezentowanie umiejętności. Z oczywistych względów nie zrobili tego w pełni.

"Nie przyjechałem do Polski przegrać. Chcę wrócić na szczyt kategorii junior ciężkiej" - powiedział Mayfield, który był swego czasu czempionem tej wagi prestiżowej federacji IBF.

"Mój rywal naprawdę już sporo umie, jest dobrze wyszkolony technicznie" - przyznał amerykański bokser. Zapytany o Andrzeja Gołotę, ze zdziwieniem odparł. "Nie znam go".

Podczas krótkiego treningu obaj zaprezentowali gamę różnych ciosów. Mayfield dużo bił lewą ręką, Włodarczyk pokazywał jak wyprowadzać uderzenia z dołu, często schodził z linii "atakującego" go trenera Fiodora Łapina.

"Cel jest jeden - pokonać Mayfielda. A o kolejnej walce, którą miałbym stoczyć przeciwko Virgilowi Hillowi, nie myślę. Na to jest za wcześnie" - powiedział Włodarczyk.

W sobotę w Siedlcach dojdzie do sześciu pojedynków. W ringu zaprezentują się także inni bokserzy Hammer KnockOut Promotions (reprezentuje ją Włodarczyk) - Rafał Jackiewicz, Tomasz Bonin, Damian Jonak, Szymon Porębski i Marcin Najman( 8O ).

[budo_miron]

Coś ciekawego przed chwilą wyczytałem i nawet mnie to ubawiło:

Były mistrz świata prestiżowej organizacji IBF rywalem Włodarczyka. Jeśli w sobotę w Siedlcach Krzysztof Włodarczyk pokona Imamu Mayfielda, w czerwcu powinien skrzyżować rękawice z Virgillem Hillem.

Fachowcy są zgodni – tak silnego rywala jak Mayfield, Diablo (34 zwycięstwa, 1 porażka) jeszcze nie miał. – Nie przyjechałem do Polski przegrać. Chcę wrócić na szczyt kategorii junior ciężkiej – zapewnił po wylądowaniu w Warszawie czarnoskóry Amerykanin (25 wygranych, 6 porażek, 2 remisy), były champion prestiżowej federacji IBF. Jego atutem ma być rutyna, a problemem wiek, dzięki któremu tę rutynę zdobył. Stawką pojedynku są dwa pasy peryferyjnych organizacji IBC oraz WBC Fecarbox w wadze junior ciężkiej.

Widziałem niepewność – Mój rywal naprawdę już sporo umie, jest dobrze wyszkolony technicznie – kurtuazyjnie stwierdził Mayfield. Gdy go zapytano o Andrzeja Gołotę, odparł: „Nie znam go". W czasie pojedynku z Diabłem lepiej powinien jednak poznać polską szkołę boksu. Na razie przekonał się, że Włodarczyk jest mocny w walce na słowa i rozpoczął już wojnę psychologiczną.

– Na twarzy mojego przeciwnika widziałem niepewność. Myślę, że jest zaskoczony dużym zainteresowaniem tą walką. Jestem pewny siebie. Jeśli jednak coś nie poszłoby po mojej myśli, to wgryzę mu się w tętnicę lub odgryzę ucho – podgrzał atmosferę Włodarczyk. Promotor Polaka – Andrzej Wasilewski (szef grupy Hammer KnocKout Promotions) twierdzi, że obawia się tego pojedynku.

– W ubiegłym roku Krzysiek walczył bardzo często i przejawiał już oznaki zmęczenia. Nie wiem, czy na taki bój nie jest za wcześnie – powątpiewał. My jakoś nie mamy takiej niepewności. Po pierwsze, Włodarczyk to już nie tylko wielki talent, ale też wiele umiejący pięściarz. Po wtóre, reprezentanci Hammer KnocKout Promotions nie zwykli przegrywać na galach organizowanych przez Wasilewskiego i jego przybocznego – Piotra Wernera (byłego sędziego piłkarskiego). Oni potrafią zadbać o „organizację".


Klucz na salony Pokonanie Mayfielda – boksera klasowego, acz podstarzałego – to dopiero klucz na salony. W przypadku wygranej, Włodarczyka czeka zapewne w czerwcu (być może na warszawskim Torwarze) walka z Virgilem Hillem, który w styczniu, po zwycięstwie nad Rosjaninem Walerym Brudowem, sięgnął po mistrzostwo świata WBA. Jak mówił Wasilewski, menedżerowie Amerykanina rozpoczęli rozmowy od kwoty 750 tys. dolarów.

Wróg Salety wraca Podczas gali w Siedlcach (transmisja na żywo w Polsacie Sport od godz. 21) powalczą także Rafał Jackiewicz, Tomasz Bonin, Damian Jonak i Szymon Porębski (wszyscy Hammer KnockOut Promotions). Będzie również trochę boksu średniozawodowego. W szóstym pojedynku zobaczymy bowiem Marcina Eltestosterona Najmana – zawodnika bez żadnej amatorskiej przeszłości, który zasłynął tym, że próbował się zaopiekować żoną Przemysława Salety, a jego samego wyzwał na pojedynek.

[budo_cougar]

syf...krzysio włodarczyk miał wygrać i wygrał ....boże! jaki ten boks jest beznadziejny...dla mnie wygrał "czarny"..sorry..a najlepsi byli komentatorzy :
diablo wygrał ale w stanach i nie tylko w stanach by przegrał ..huehuehue..jak mozna gadac takie głupoty w tv ???

diablo - kasa i tyle dla tych wszystkich co w tym syfie siedzą..

[budo_uli]

cougar podzielam Twoje zdanie ! Jednak Krzyśkowi gratuluje tytułu ... :-)

[budo_lostboy]

jak tak mozna...skaat sie wssioles :?

[budo_maggik]

jak dla mnie walka byla nudna... prawie usnalem no i podzielam zdanie przedmowcow - Wlodarczyk nie powinien wygrac tej walki! Co najwyzej remis, ale to i tak za duzo... ogolnie marnie marnie i jeszcze raz marnie

[budo_harry]

Kiepska walka jak dla mnie I mimo, że Krzyśkowi życzę jak najlepiej, to mam wątpliwości czy zasłużona ta wygrana... :roll:

[budo_rol]

Gratulacje dla Krzysztofa za wygraną (106:103, 106:102 i 107:101) i kondycję!

Tymniemniej walki było niewiele, bo Amerykanin trzymał cały czas dystans, półdystansu nie było, a zwarcie kończyło się natychmiastową interwencją sędziego. Wnioski są według mnie dwa: po pierwsze, coraz szerzej otwierają się drzwi dla Krzysztofa do dobrze opłacanych walk z wysoko notowanymi zawodnikami (ciekawe, czy dojdzie do walki o mistrzowski pas federacji WBA z Virgilem Hillem).
Po drugie: walka ta była niebezpiecznym sygnałem, że przyszli rywale o dużym zasięgu ciosu, którzy są młodsi od Amerykanina mogą być poważnym zagrożeniem. Mam tu na myśli sytuację, w której przeciwnik po prostu nie pozwoli Krzysztofowi dojść z ciosem, a będzie walczył ofensywnie. Jak powiedział kiedyś Jerzy Kulej: "Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni". Mayfield w zasadzie oprócz końcowych rund cofał się i nie chcę nawet myśleć, co by się działo, gdyby na jego miejscu był zawodnik, który cały czas miałby inicjatywę. Inna sprawą jest to, co powiedzieli komentatorzy: co się stało, gdyby walka odbyła się w Stanach.

[budo_miron]

a najlepsi byli komentatorzy :
diablo wygrał ale w stanach i nie tylko w stanach by przegrał ..huehuehue..jak mozna gadac takie głupoty w tv ???

diablo - kasa i tyle dla tych wszystkich co w tym syfie siedzą..

W sumie komentatorzy powiedzieli prawdę. Krzysiek gdyby nie walczył na własnym podwórku przegrałby tę walkę. Walka była nudna, Krzysiek nie znalazł żadnej recepty na Mayfielda, a ten wykorzystując przewagę zasięgu ramion i wzrostu zaboksował zachowawczo i to powinno mu wystarczyć na zwycięstwo (tyle że nie w Polsce).Hammer tak ustawia swoich zawodników, podobnie było z "Cyganem" Kosteckim i sympatycznym Belgiem Ismailem Abdulem w Rzeszowie. Z mojego punktu widzenia werdykt powinieni być zgoła inny, ale co tam ja się nie znam :wink:

[budo_gaspar]

Walka Diablo była co najwyżej remisowa, nie mówiąc już o jednogłośnej wygranej. Jego przeciwnik robił swoje od początku do końca, Krzysiek nie mógł się przedrzeć przez lewy prosty i nie skonstruował przez 12 rund żadnej akcji którą mógłby zagrozić przeciwnikowi. Moim zdaniem został czysto wypunktowany.

[budo_gregbal]

A teraz zagadka - jak po 12 rundach można wypunktować walkę w ten sposób (czyli 106:103, 106:102 i 107:101)???
Każda runda może być punktowana na 10:9 lub na 10:10, nie było knockdownów i ostrzeżeń więc nie było odjętych punktów.

[budo_p-14]

Perfidny przekręt i tyle. Mayfield nie przegrał ani jednej rundy - jak dla mnie było 120-111.

[budo_p-14]

a walka Simko-Najman powinna byc nierozstrzygnieta, bo jak tu wydac werdykt w walce w której nie padają ciosy, co najwyżej 'bokserzy' machaja lapkami troche.

[budo_maggik]

Każda runda może być punktowana na 10:9 lub na 10:10

O ile dobrze słyszałem, to w kontrakcie było zapisane, że nie ma rund remisowych, tak więc bez knockdownow i upomnien suma punktow kazdego z sedziow powinna wynosic 12 x (10+9) czyli 228... a wyniosla 209, 208, 208. Już pomijając fakt, że chyba się sędziom nazwiska pomyliły, to punktacja jest w ogóle z kosmosu