12 odpowiedzi w tym temacie

[budo_stern]

Witam,

pytanie do znawców.
Czy podczas egzaminu na I Dan (ITF), komisja pozwala powtórzyć próbę rozbicia desek, czy po 1 próbie jest koniec testu (danego rozbicia)?

Dziękuję za informacje.

pozdrawiam

[budo_saruman]

Nie jestem znawca ale bywalem an egzaminach i probe rozbicia mozna bylio powtarzac, przynajmniej u mistrza Wim Bosa. Bylo chyba nawet tak, zeby po 1 probie rozbil jakakolwiek techniką nozną.

[budo_prismatic]

2 próby, kobiety czasami nawet 3 mają z tego co widziałem... Ja chce równouprawnienie !

[budo_stern]

Ja chce równouprawnienie !

no co Ty baba chcesz być ?

nie żebym był szowinistą

[budo_doomdoom]

Skadrze znowu No coz kobiety sa slabsze fizycznie z natury, ale maja mase innych zalet Za to jak najbardziej nalezy im sie pewnego rodzaju hendikap. Pozdro dla wszystkich pan trenujacych TKD!

[budo_picachu]

Jest poprawka (tak to nazwijmy) ale widzialem, ze na wyzsze dany to 1 podejscie pojdzie to pojdzie nie to trudno aleluja i do przodu

Ale i tak technika zwlaszcza uklady sa najwazniejsze. Desek mozna nie potloc wszystkich

[budo_deejay]

jak taki egzamin oglądałem, to było raz i na razie... ale to było w zeszłym stuleciu

[budo_saruman]

Co sadzicie na o tezie, ze TKD obecnie jest dosyc liberalne, lajtowe i przyznawane stopnie są zbyt pochopnie? Czy ma to na celu przyciagniecie chetnych do czegos "łatwiejszego" w natłoku wszelakiej konkurencji?

[budo_stern]

Co sadzicie na o tezie, ze TKD obecnie jest dosyc liberalne, lajtowe i przyznawane stopnie są zbyt pochopnie?

Bardzo fajna teza

Czy ma to na celu przyciagniecie chetnych do czegos "łatwiejszego" w natłoku wszelakiej konkurencji?

nie wiem jak jest "wszędzie". Wiem jak jest u nas. Potrzebowałem jakieś 3 tygodnie na zaleczenie kontuzji i opuchlizn. Nie zauważayłem tez, aby poziom jakoś specjalnie się obniżył. Zdarzyły się też osoby, którym się nie powiodło przed własnym trenerem. A zatem udowodnij wpierw prawdziwość tej fajnej pierwotnej tezy, to podyskutujemy o tej drugiej.

I podstawowe pytanie. O której federacji mówimy?

[budo_saruman]

Nie napisałem, że ja tak uważam ponieważ nie mam porównania jak było kiedys z tym co mamy teraz. Trenuje od 2000 roku wiec nie wiem osobiscie jak było na początku lat 90. Moje pytanie wynikło z opini starszych współcwiczących. wspominają o dawnym zapier... i maksymalnym przygotowaniu de egzaminów bez tzw. podkłądania się partnera. Z tego co widzę teraz to dalej nie wszyscy przechodzą i odsyp przy egzaminie na I dan jest duzy. Bo to moze byc jak z dziadkami, dla nich wszystko w młodości było lepsze, piękniejsze i wogóle teraz to jest dla nich dno. Federacja ITF. A moze jest to proces ogólno społeczny, ludzie są teraz słabi zarówno psychicznie jak i fizycznie, nie mają wyzszych aspiracji i trzeba dla nich obnizac poprzeczkę?

[budo_stern]

A moze jest to proces ogólno społeczny, ludzie są teraz słabi zarówno psychicznie jak i fizycznie, nie mają wyzszych aspiracji i trzeba dla nich obnizac poprzeczkę?

nie mam zbyt wielu kontaktów z młodzieżą (poza tym co widzę w sekcji), ale nie widzę specjalnej różnicy między tym, gdy zaczynałem ('93r) a teraz (może poza tym, że znaliśmy wtedy wszystkie filmy Bruce'a i Chucka Norrisa, a teraz bywa z tym różnie).

Część jest autentycznie zaangażowana i zainteresowana, część nie.

IMHO myślę, że narzekania to "gadanie dziadków"

[budo_ira]

Hardcor to był rzeczywiście kiedyś. Nie będę wymieniał z imienia i nazwiska, bo to w sumie dość poważani trenerzy obecnie, ale egzaminów to by teraz u Bosa nie przeszli. I ten facet trzymający prawie godzinę łapę w zimnej wodzie bo mu jedna deska przy ap jumook chirugi nie poszła, a przeca został mistrzem polski w testach siły . I takie tam. Jak są tacy hardkorowcy to niech podchodzą do egzaminów i zdają.

[budo_picachu]

Dlatego zapewne IRA sie z nimi nie utozsamia i nie zdaje dalej :wink:
.
.
.
.
.
(i slusznie)