Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego polubiłem Gripa?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4 odpowiedzi w tym temacie

budo_cassini
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1739 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kresy

Napisano Ponad rok temu

Dlaczego polubiłem Gripa?
Właśnie uświadomiłem sobie dlaczego zakupiłem i polubiłem Gripa.
Dawno temu, jeszcze w stanie wojennym w składnicach harcerskich sprzedawano taki śmieszny, w sumie brzydki i badziewny nóż. Ustrojstwo to miało rękojeść w kolorze żółtym, ostrze ze stali rdzewnej oksydowanej. Kształt rękojeści bardzo przypominał Gripa. Była to po chamsku wykonana plastikowa rękojeść bez wzmocnień. Kształt ostrza o ile dobrze pamiętam mniej więcej przypominał BM 551 (oczywiście nóż był bez klipsa i kołka). Pamietam, że wraz kolegami kupiliśmy te noże i usiłowaliśmy pozbyć się koloru rękojeści malując ją. Nóż ten miał możliwość regulacji, gdyż ośka nie była nitowana, jednak ogólnie jakość jego wykonania była znacznie gorsza niż Gerlacha z czerwoną rączką, którego tyż miałem w tym czasie, lecz jego rękojeść świetnie leżała w łapie. Chyba pod wpływem tego noża kupiłem używanego i nieźle sfatygowanego BM 551, mimo, że wogóle mi się nie podobał. Skończyło się tak, że gdy się go pozbyłem zacząłem być na tyle nieswój, że Św. Mikołaj postarał się i zapodał mi nowego BM 550.
Może mi ktoś przybliżyć jaki wynalazek sprzedawała składnica harcerska?
  • 0

budo_homer
  • Użytkownik
  • Pip
  • 20 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego polubiłem Gripa?
Nie wiem czy codzi o ten sam nóż . Ja kiedyś coś co pasuje do twojego opisu dostałem od wujka. Wujek mój charakteryzował się tym że zwykł był nosić przy sobie nóż. Nie rozumiałem wtedy tego ale mi to imponowało. Nóż który dostałem nosił ślady używania miał bladeplay (znaczy ostrze się ruszało) :D ale nie bardzo mi to przeszkadzało. Przyzwyczaiłem się szybko gdyż to luźne ostrze miało jedną ważną zaletę: nóż trzymany w opuszczonej ręce po zwolnieniu blokady sam się otwierał. Mój pierwszy nóż otwierany jedną ręką.Wkrótce otwierałem go jak sprężynawiec.To było w nim najfajniejsze. Oksyda - nie wiedziałem po co jest - wydała mi się brzydka więc papier ścierny poszedł w ruch. Miałem więc "satin finish". Wujek jak go potem zobaczył to się zirytował. Nawiasem mówiąc bardzo dobra stal to była tak mi się wydawało wtedy. Miałem go przez kilka lat. A może po prostu tak się zachowuje węglówka?W każdym razie ostrość trzymał dobrze. Mój mał tylko inny kolor. Grafitowy. Myślałem że to nóż monterski :?: Okładziny z plastiku który potrafił odprysnąć jeśli nóż się odbił po rzucie( bo dawało się nim rzucać) W środku dwa linersy połączone śrubami. Można było regulować luz ostrza. Blokada tylna. Z perspektywy czasu to był nóż nie do zdarcia.
  • 0

budo_cassini
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1739 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kresy

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego polubiłem Gripa?
Wygląda na to, że chodzi o ten sam kozik.
Nie wiesz kto to wyprodukował?
  • 0

budo_homer
  • Użytkownik
  • Pip
  • 20 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego polubiłem Gripa?
Nie wiem. Chyba nie było na nim żadnego napisu. Poręczność i użytkowość to chyba cechy wspólne z gripem. Mam sheep-foot. Żadnych "combatów" choć jakby trzeba...Dobra blokada.Niewielka masa. Tamten był sporo cięższy. Dla mnie kwintesencja edc. Choć wkładanie i wyjmowanie z kieszeni sztrasznie niszczy spodnie(klips + okładzina) . :-)
  • 0

budo_cassini
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1739 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kresy

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego polubiłem Gripa?

luźne ostrze miało jedną ważną zaletę: nóż trzymany w opuszczonej ręce po zwolnieniu blokady sam się otwierał. Mój pierwszy nóż otwierany jedną ręką.Wkrótce otwierałem go jak sprężynawiec.To było w nim najfajniejsze.

Myśmy też kombinowali jak wyrzucić po zwolnieniu blokady Gerlachy. Przy odrobinie kombinacji nawet to się udawało :wink:
Co do podręczności i funkcjonalności tego nożyka, to faktycznie przypominał Gripa.
Nie przypuszczałem, że podświadomość może takie figle płatać przy wyborze noża. Przy zakupie Gripa nie kierowalem się wcale tym, że mialem kiedyś nóż, który go trochę przypominał. Ten pierwszy kupiłem, bo w zasadzie wtedy nie było zbyt wielkiego wyboru, zaś samego Gripa cholera wie po co, skoro było kilka noży, które podobały mi się znacznie bardziej.
Faktem jednak jest, że ten zakup podobnie jak i późniejszy prezent okazal się być niezwykle trafiony. :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024