Dzisiaj po pracy coś mnie wzięło i w ciągu niespełna godziny z wykorzystaniem jakiejś małej starej wiertareczki (tzn. kilku jej elementów) ręcznej dla dzieci (USSR) zrobiłem sobie ostrzałeczke pozwalającą zachować stały kąt ostrzenia. Kąt zrobiłem identyczny jak w posiadanej kieszonkowej ostrzałce Gatco Micro X, który ma około 25 stopni na strone (mogło by być o te 5 mniej ale...) Do tego mam dwie ostrzałki jedną Rothco za 9 zł i drugą dwustronną jakiejś firmy ogrodniczej z rybką w logo
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
o dwóch granulacjach. Narazie po 15 przejazdów na każdej stronie tej drugiej, później po 10 na Gatco (pręciki medium) i moja endura znowu goli (może nie tak ja po przyjściu z fabryki, ale może trzeba dłużej i spokojniej posiedzieć). Roboty nie dużo - kilka machnięć brzeszczotu i pilnika, dwie dziurki od spodu do przymocowania drewienka i tyle w zasadzie, a poza tym całość mocowana do stołu śrubką i obie ręce wolne. Szczegóły na foto:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]Powiedzmy, że to dopiero prototyp, ale zamysł myślę, że niezły