50 odpowiedzi w tym temacie

[budo_lauferr]

jaka krzywda moze sie stac czlowiekowi po odgieciu glowy do tylu o pare centymetrow, zeby zalozyc duszenie?
Who, nie do konca sie z Toba zgodze... Tak samo osoba ktora jest podniesiona traci kontrole nad przeciwnikiem jak i ta ktora podnosi, bo to troche wyraz bezsilnosci . Z reszta; skoro podnoszony traci wg Ciebie kontrole, to czemu podnoszący niemógłby go normalnie skończyć?
Jesli chodzi o aspekt zdrowotny podnoszenia; nie wydaje mi sie zeby restrekcyjne zasady miały pełne uzasadnienie... od podniesienia na 10 cm nic sie nikomu nie stanie. Zwlaszcza judokom, ktorzy na kazdym treningu spadaja na mate z duzo wyzszych pulapow ;p

W bjj wszystko jest legalne i jakos nie slyszalem o wypadkach smiertelnych

[budo_who85]

Spadamy z dużo wyższych wysokości, ale nie na głowę albo kark a przy takim podnoszeniu właśnie najbardziej prawdopodobny jest właśnie taki upadek, a jeżeli dociśnie ten podnoszący swoim ciężarem może być nie wesoło
A skoro chodzisz na bjj to ten raz czy dwa razy w tygodniu możesz przecierpieć i nie robić takich rzeczy
Ale to idziemy już w offtop

[budo_lauferr]

Who, na kark przy podniesieniu z zapietej gardy? przesadzasz
ps na bjj nie chodze juz, judo katuje tylko. trzeba sie stojki nauczyc bo wstyd sie publicznie pokazac

[budo_partyzant]

gości z bjj, którzy zaczynają parter od oplecenia się swoimi pulchniutkimi udami i myślą, że są masta.

przeglądałem temat od początku i ten tekst wprawił mnie w świetny humor.

[budo_saku]

gości z bjj, którzy zaczynają parter od oplecenia się swoimi pulchniutkimi udami i myślą, że są masta.

Przecież Paweł Nastula w tym całym Prajdzie też tak robił, toć to judo musi być przecie!

[budo_langus]

Hejo!

gości z bjj, którzy zaczynają parter od oplecenia się swoimi pulchniutkimi udami i myślą, że są masta.

Ja w 90% też tak zaczynam walkę w parterze...

A wracając "ontop" w Judo nie lubię zajęć gdzie przez cały trening ćwiczy się duszenia. Masakra!

Pozdrowionka

[budo_sos]

no ale za to jak oczyszcza gardziołko z flegmy
najgorzej jest zimą bo wraca człowiek do domu i sie zastanawia czy to przewiało czy to po treningu

[budo_markus]

Mnie tam najbardziej wnerwiają za długie pazury u przeciwników

Techniki, które w praktyce nie wychodzą

No i te dziwne ippony po byle rzucie

Wcześniej trenowałem bjj ale ze względu na kasę przeniosłem się na judo. W mojej sekcji jest sporo osób które też wcześniej ćwiczyły brazylijczyka oraz sporo zupełnie świeżych które nie umieją upadać co powoduje, że ćwiczymy głównie parter.

[budo_sorge]

gości z bjj, którzy zaczynają parter od oplecenia się swoimi pulchniutkimi udami i myślą, że są masta.

Przecież Paweł Nastula w tym całym Prajdzie też tak robił, toć to judo musi być przecie!

Sorry za wskrzeszenie tematu, ale mała korekta... Paweł Nastula walcząc w Pride, nie wykorzystuje samego judo. Uzupełnił swoje wyszkolenie o boks i bjj

A tak w ogóle ktoś tam pisał o tym , że przeciwnik przechodzi do pozycji ' żółwia' Teraz, już wiem skąd to się wzięło u pewnej dziewczyny , która zawitała na trening do mojej sekcji. Co chwila się tak chowała:)

[budo_tetsujin]

Skoro juz wskrzesiles temat to dorzuce tez cos od siebie : kuriozum w judo to chore przepisy, zignorowany parter ( oby niedlugo cofneli te bledna decyzje), wygrywanie trzymaniem, mocno osadzona postawa i otwartosc pozycji do pieknego przyjmowania przeroznych ciosow, zywilbym rowniez wieksza nadzieje na trening mniej nastawiony sportowo , no ale po takich zarzutach i tak judo zawsze sie podniesie , judo jest po prostu piekne

p.s. bjj nie isnieje jest tylko judo :twisted: ( and infected)

[budo_sos]

mocno osadzona postawa i otwartosc pozycji do pieknego przyjmowania przeroznych ciosow

łoj panie, przecie judo to grapplingowy sport walki, za dużo prajdów :wink:
Zasady to rzeczywiście paradoks. Walke można wygrać przez trzymania, które są na egzaminach itd. i których to niestety nie ma jak założyć przez super ekstra przepisy.... nonsens
Tak o to żeby być kompletnym ludzie idą na bjj... gdzie im z kolei brakuje rzutów bo goście biorą do gardy raz dwa... i tak w koło panie pierdoło z jednej sekscji do drugiej.
Ostatnio jak oglądałem transmisje z Budapesztu to nie pamiętam żadnej walki wygranej w parterze choć nie widziałem wszystkich walk. Kojarze pewnego zawodnika, który często próbował wciągać do parteru ale jego przeciwnik z kolei wciąż uciekał.
Szkoda trochę ale i tak stójka wymiata :twisted: