18 odpowiedzi w tym temacie

[budo_bigbang]

Fotki strzelone na szybko, bez statywu, bez dodatkowego światła, ale oddają mniej więcej to co zrobiłem...

Tak wyglądał


1

2

3

4

5

6

7

8

9

10
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
11
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
12
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
13
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
14
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
15
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
16
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

klinga - zrobiona prawie na lustro (papier 120 / 240 / 400 / 800 / 1200 - pod odpowiednim kątem widać jeszcze ślady szlifowania maszynowego (naprawdę miniminimalne), ale biorąc pod uwagę, że to nóż roboczy, to myślę, że wiele to już tutaj nie wymyślę. Szlifować tego nie ma sensu bo bym musiał dużo materiału zebrać.

grzbiet - zrobiony prawie na lustro - jest kilka wgłębień po wyncinaniu maszynowym, które oczyściłemm ale szlifować tego nie ma sensu bo bym musiał dużo materiału zebrać.

inne metalowe widoczne elementy koło rękojeści - jest bardzo dużo dość głębokich kropek i skaz po wycinaniu, zeszlifowałem co się dało, pokrycie z wgłębień starałem się wybrać metalową szczotką na dremelku, zeszlifowywać tego nie będę bo szkoda metalu, poza tym dodaje to nożowi ładnego uroku, dzięki temu nie jest taki sterylny.

Do mistrzów to mi duuuużo brakuje, ale i tak jestem bardzo zadowolony. Przedwczoraj 3h i wczoraj ok 5h i ręka mi drżała przy podnoszeniu piwa, a słabeusz nie jestem... Daleko mi do wszystkich Was, ale to mój pierwszy kontakt z piłowaniem, w dodatku wszystko robiłem w ręku bo nie mam nawet imadła czy podpórki, a na desce do krojenia nie chciałem tego robić.

Najprzyjemniejsza była polerka dremelem, samo zdzieranie powłoki było trudniejsze niż się spodziewałem - cholerny kompozyt nie chciał się za bardzo ścierać. W dodatku przy rękojeści nie udało mi się doczyścić dziurek - jednak ma to swój urok. Trudno też było przy samej mikarcie ale udało się dość równo.

Na klindze wyszedł ni to satin ni to lustro - takie nie wiadomo co, widać, że nie jest tak równiutkie jak u Marcina, ale jak utrzymać nóż w powietrzu i jeszcze równo szlifować?...

[Gość]

Nameczyles sie chlopie..
Jak dla mnie panienka nabrala uroku i oglady.. :wink:
Dobra robota!

[budo_mari]

Ekstra - gratulacje!!!

[budo_mat s]

to nie tobie brakuje trochę do Marcina S i jemu (Jemu? )podobnych, tylko firmie Busse

[budo_stellars]

ech, dawno temu zakochałem się w Steel Heart-cie, moje małe marzenie jak dozbieram kasę i będę gotowy...

[budo_qlfi]

nie ma co się Bussa czepiać, nóż był projektowany do pokrycia kompozytem i nikt się nie szczypał przed tym z polerką, w dodtaku na nierównościach lepiej się powłoka trzyma, co widać :wink:


tak czy siak, gratuluje i współczuje roboty, bo sam wiem ile trwa polerka


pozdro

[budo_marekpolanski]

Fakt , namęczyłeś się. Sory ale jak dla mnie to z fajnego nozyka wyszło coś co bardzo przypomina mi wojskowy niezbędnik, trzeba bylo jeszcze rączke podrasować



Czasem jak coś jest dobre to może nie trzeba ruszać...
W każdym razie brawo za wytrwałość

[budo_jawor]

Swietna robota, gratuluję wytrwałości i efektu końcowego. Chociaż tak jak pisał Qlfi nóż był pomyślany z połoką (mi z powłoką też chyba bardziej by pasował) to robota świetna! Te pozostawione niedoszlifowania na progu i końcówce tangu - głowicy wyszły superowsko. Mi sie podobają bardzo!!! Piekna robota!
Gratulacje!

[budo_lothian]

Ło jeju! A cóż to za pokancerowany kawałek stali był? Z czego oni robią te noże? 8O

[budo_drengir]

Lothian
Kawałek stali był taki jaki powinien być. Gdyby kładli kompozyt na lustro czy satin to nie wytrzymał by nawet połowy tego czasu co na grubym piaskowaniu. Logiczne chyba nie?

[budo_stellars]

będzie cienko z wytrzymałośćią na korozję teraz, hę? INFI to stal wysokowęglowa o ile wiem,
nie boisz się braku tej powłoki ochronnej?

[budo_lothian]

Lothian
Kawałek stali był taki jaki powinien być. Gdyby kładli kompozyt na lustro czy satin to nie wytrzymał by nawet połowy tego czasu co na grubym piaskowaniu. Logiczne chyba nie?

Logiczne - ze wszech miar. Wystarczyło tylko napisać bez ironii. Pozdr.

[budo_marcin_s]

będzie cienko z wytrzymałośćią na korozję teraz, hę? INFI to stal wysokowęglowa o ile wiem,
nie boisz się braku tej powłoki ochronnej?

hyy nie wiem jaki skład ma INFI , ale mam bussa ( satin )jakieś 1,5 miesiąca i pomimo prac w wilgotnych srodowiskach jak również w kuchni przy siekaniu jakiś cebulek i takich tam nie zauważyłem zadnych nawet najmniejszych przebarwień , nie mówiąc juz o jakims rdzawym nalocie nie dbając zbytnio o wycieranie do sucha czy tez smarowaniu ostrza tłustymi specyfikami po pracy
zdrówka
marcins

[budo_marekpolanski]

POlecam:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
najważniejszy fragment to:

Busse Combat's INFI is a steel that is beginning to unravel all my theories about high chromium steels. Jerry Busse sent me some recently to test its' suitability for forging by custom makers. At this point I have only done preliminary testing, but the results are very intriguing.

While this isn't truly a stainless steel INFI does resist staining about like ATS-34. It is stronger than any stainless steel I have ever seen. I think it will rival O1 in tensile strength and L6 in impact strength. After shaving a lot of cardboard it will easily keep up with, and probably surpass most carbon steels on edge holding. Finally, there is a rust resistant steel that really cuts and cuts and cuts

A więc raczej trudno nazwać tą stal węglową...

[budo_stellars]

o widzisz. a mnie się zawsze wydawało, że infi to wysokowęglówka... dzięki za informację.
nawet specjalnie nie wiem gdzie mi się udało uyskać tę informację..

No to polerowanie na lustro ma teraz sens...

[budo_stellars]

dziękuję za link, rzeczywiście jest co poczytać

[budo_stellars]

mnie trochę zmylił tekst na stronie busse:

Is INFI stainless?
Not supposed to be. However, INFI has demonstrated very high levels of stain resistance in many different climates. Uncoated blades have been tested for years in Alaska and have made their way into the wilds of British Columbia, the High Sierras and tropical rain forests. No rust in Alaska or British Columbia! No rust in the High Sierras, even when exposed to great quantities of blood and left in the wet grass overnight. The tropical rain forest, which has been known to rust plastic (just kidding), did offer the toughest of the environmental exposures and a light speckling of surface oxidation did occur but was easily removed in the field with a hand rubbing of sand and water. No deep pitting was reported. When compared to other cutlery steels in salt spray tests, INFI faired better than ATS-34 and D-2. Although all three grades exhibited surface oxidation, the INFI was not deeply pitted as was common in these other two grades. So, although INFI is not technically a stainless steel, it is certainly not a rust aggressive steel. Couple this with a minimal amount of care and you've got a fairly maintenance free knife.

[budo_stellars]

i wygląda na to, że poprostu nie doczytałem do końca...
Mea culpa

[budo_stellars]

przy okazji znalazłem dobry artykuł traktujący o infi:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]