6 odpowiedzi w tym temacie

[budo_lepermessiah]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


Naprawde niezły nozyk za nieduza kase. Doskonale lezał w mojej dłoni dzieki swietnie zaprojektowanej rekojesci oraz wkladkom poprawiajacym chwyt (niestety sa zbyt agresywne dla kieszeni). Linia ostrza piekna - IMHO noz jest ładniejszy niz Boa ze wzgledu na lekkosc designu. Ale to juz zupelnie subiektywne odczucia. Co do stali to chyba nie jest taka zła jak pisał rybak. Noz kupiony ok 5 miesiecy temu jest ciagle ostry, ale nie goli i to wlasnie przeszkadza włascicielowi Z drugiej stroy nie wiem jak intensywnie uzywany byl ten kozik przez wspomniane 5 miesiecy... Co tu jeszcze napisac... Aaa otwieranie mogłoby byc wygodniejsze. Noz posiada charakterystyczne "sciete" kolki ktore jednak nie ułatwiaja zbytnio otwierania. Problem polega na tym iz kolki sa zbyt blisko rekojesci przez co trudno zahaczyc o nie kciukiem (dodatkowo mogłyby byc agresywniej ponacinane). Mysle jednak ze i do otwierania mozna sie przyzwyczaic (ja mam ten noz od dzisiaj wiec marudze ). W posiadanym egzemplarzu zaskoczyła mnie jeszcze jakosc wykonania. Zaskoczyla in plus. Dokładne szlify (czego np nie mozna powiedziec o Monochromie), rowno przyklejone wkładki antyposlizgowe (czego nie dało sie powiedziec o nozu Kershaw zaprojektowanym przez Seagal'a), dobra mechanika i pewna blokada (choc mogłaby zachodzic odrobine głebiej). Ogolnie jest to ciekawa (jednak troche pomijana) alternatywa dla Monochroma, Piki, Delicy, czy innych Birdów. Jesli ktos lubi nieprzecietny design to zamiast "nudnych" nozy spod zanku motyla powinien siegnac po storma.

[budo_ov_darkness]

No cóż.. ładny jest.
Ale ja będę bronił monochrome'a za świetną ergonomię, elegancki wygląd i w sumie niezłą stal. Storm'a (bo to storm?) w rękach nie miałem, ale jakbym miał wybierać drugi raz, to bym w dalszym ciągu kupił monochrome'a...

[budo_lepermessiah]

Tez wole Monochroma. Choc jesli miałbym porownac ergonomie w tych nozach to Storm wygrywa z Monochromem. Pewosc i wygode chwytu Kershawa oceniam bardzo wysoko. Poza tym ma lepszy klips, jest lzejszy (choc nieznaczenie) i co mnie najbardziej zdziwiło jest staranniej wykonany.

Tu jeszcze fotka pogladowa

[budo_qlfi]

Hmm co to za stal? to Sandvik? Miałem to gówno do ostrzenia, pochlastać się można...

nóż oprócz kołka ma jeszcze dziadowski fliper którym się równie ciężko otwiera.

Mimo to design Onona jest bardzo efektowny, nóz w łapie leży wygodnie i mimo że stal dziadowska to po naostrzeniu śmiga jak złoto. 8)



pozdrawiam

[budo_lepermessiah]

Dobrze ze mnie ostrzegłes bo jeszcze nie ostrzyłem go :wink: Co do filpera to mozna wrecz powiedziec ze go nie ma.. Jest za mały zeby skutecznie "odpalac" noz.

[budo_m_a_p]

Nie wiem jak Storm ale II po odrobinie namysłu otwiera się fliperem bardzo sprawnie i efektownie -- poćwiczcie

[budo_kajk]

Storm II to moj pierwszy noz. Nie wiem co Wy tak nazekacie na tego flippera i na kolki... :-) Ja mam dosc duze dlonie, a radze sobie z nimi bez problemu. Pewnie, ze wymagalo to chwili praktyki, ale nawet jak mam mokre, czy brudne lapy to tez nie sprawia mi to problemu.
Stal - moge porownywac do M21, Gamera i Neckera. Tez nie wiem co Wy tak narzekacie... Jak za ta kase, to uwazam, ze to zajebisty noz. Mi na crock sticku ostrzy sie go bardzo latwo. Fakt, ze nigdy nie udalo mi sie go bardzo zapuscic, bo ostrze raczej regularnie, ale mysle, ze i tak nie byloby wtedy wiekszego problemu z doprowadzeniem go do stanu uzywalnosci.
No i ten rekurw - nie dosc, ze piekny to jeszcze tak zajebiscie tnie... ;-) Ech...