Nadchodzą kłopoty ?
Napisano Ponad rok temu
Otórz jedna z tych pań ( matka zabitego ) została właśnie posłanką. Antynożowe lobby więc już jest. Blisko, blisko, coraz bliżej.
Wkleiłem tu, bo to dotyczy świata stali, i użytkowników, i twórców, i handlowców.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
ALE JA I TAK BĘDĘ NOSIŁ NÓŻ!!! NIKT MI GO ŻYWCEM NIE ZABIERZE!!! :twisted:
Swoją droga zgodziłbym się na jakąś formę zezwolenia na nóż. Byleby łatwiej było dostać niż na spluwę... Siakiś test psychologiczny/środowiskowy, test wiedzy o nożach...
Napisano Ponad rok temu
No i trzeba pamiętać, że w sejmie jest też lobby będące za bronią i jej dostępnością... tyle akurat wiem
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A jak na imie i nazwisko ma ta posłanka ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A jak na imie i nazwisko ma ta posłanka ?
Monika Ryniak
A tak btw to jej syn nie został zabity , cudem przeżył po kilkukrotnym pchnięciu nożem w brzuch i siekierze w plecy , z tego co pamiętam.
A o zakaz się nie martwie bo znając opieszałość polskiego prawa to zanim zostanie coś z nim robione będą kolejne wyboru i sprawa się odroczy...
Napisano Ponad rok temu
Lepiej działać juz teraz - spokojnie, nie robiąc zbytniej wrzawy. Tłumaczyć ludziom, kto jest zagrożeniem. Nie "co", tylko wlaśnie "kto".
Napisano Ponad rok temu
A jak na imie i nazwisko ma ta posłanka ?
Monika Ryniak
A tak btw to jej syn nie został zabity , cudem przeżył po kilkukrotnym pchnięciu nożem w brzuch i siekierze w plecy , z tego co pamiętam.
A o zakaz się nie martwie bo znając opieszałość polskiego prawa to zanim zostanie coś z nim robione będą kolejne wyboru i sprawa się odroczy...
A siekiery wolno nosić?
LOL - małpy różnego kalibru dalej będa nosić kosy i żadne przepisy tutaj nic nie zmienią,a uderzą tylko w normalnych ludków, którzy używają np. Spyderco to otwierania pudełek.
Ciekawe kiedy zaczną wydawać licencje na noże kuchenne...
Napisano Ponad rok temu
ale masz racje, zakaz noszenia noży odbierze broń tylko uczciwym obywatelom. przestępca skoro na kogoś napada to już łamie prawo i jeden paragraf w tą czy w tamtą nie robi mu większej różnicy (chociaż ponoć zdaża sie że kalkulują sobie dokładnie to co im grozi i to co mogą zyskać i oceniają opłacalność "inwestycji"... chore :roll: ), może równie dobrze mieć nóż.
prawda że taki przepis ułatwiałby czasem prace policji. mogłaby może zapobiegać niektórym zdażeniom zatrzymując osoby przy których znaleziono nóż.
ale przecież koleś nie musi noża nosić cały czas. kiedy wychodzi na "akcje", bierze kose z szuflady w kuchni, wychodzi z bramy, w godzine dociera do dworca, robi jakiegoś nieszczesnika i wraca do domu. prawdopodobieńśtwo wyłapania go w tym czasie jest znikome.
poza tym tkai przepis mógłby niektóych wręcz zachęcić do noszenia ostrza, bo byłoby to oznaką twardzielstwa i wysokiego współczynnika HWPD
a nawet jeśli przestaną nosić broń, to przecież znajdą sobie inne argumenty przetargowe. np liczebność - będą po prostu atakować większymi grupami. a to niedobrze, bo przy grupowych napadach łatwo o eskalacje agresji. trzeba na prawde wyrachowanym, metodycznym skurwysynem żeby zabić kogoś ot tak po prostu z zimną krwią, ale jeśil jest sie w grupie, to sprawa wygląda zupełnie inaczej...
ale chyba nie ma co na magii stali przekonywać kogokolwiek, że to ustawa zakazująca noszenia noży jest be 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ta...takie zakazy sa pojebane...skonczy sie na tym,ze zlapia kogos z walizka sztucow i posadza kogos o posiadanie broni masowej zaglady... :?
Uffff - to ja mialem szczescie!!!! Szedlem kolo policjanta i on sie tak na mnie dlugo patrzyl, ale odpuscil. Obie rece mialem zajete przez walizeczki, a w kazdej byl komplet sztucow na 24 osoby.... 48 nozy, 48 widelcow, 48 trojzebnych widelcow, 48 lyzek, 48 lyzeczek, dwie chochle, dwie chochelki do sosu, dwie lopatki do tortow - kazda zabojcza na swoj sposob 8) . Wyobrazacie sobie, jakbym sie musial tlumaczyc prokuratorowi, skoro na razie mieszkamy z zona tylko w dwojke????
A powaznie - obawialbym sie. Strzelilem ironiczny post na interii pod wywiadem z w/w pania na temat jak bedzie wygladalo zaostrzenie prawa w Polsce. Zero chamstwa, wulgaryzmow, docinania znanym i wielkim. Po prostu taka kulturalna anegdotka. Tematyka - cos jak u nuevo. Post sie nie ukazal - pierwszy raz mnie to spotkalo, a napisalem ich ponad setke i zawsze dochodzily.
Napisano Ponad rok temu
no to bedzie goło i ... bezpiecznie ?
Napisano Ponad rok temu
Spodziewam sie takich populistycznych ustaw w celu podreperowania sondazy PiS'u i odwrócenia uwagi opini publicznej od swojej nieudolnosci i nadchodzacego kryzysu.
Pozdrawiam
REJS
Napisano Ponad rok temu
I tu tkwi sedno problemu. Zabranianie posiadania poszczególnych przedmiotów do niczego nie prowadzi : nóz kuchenny poszedł w ruch = zakaz posiadania, górnik utłukł kumpla kilofem = zezwolenie na posiadanie. To po prostu paranoja! Każdy przedmiot można wykorzystać jako narzędzie przestępstwa, nawet ołówek i każdy prawie przedmiot można wprowadzić do Kodeksu Karnego jako niebezpieczne narzędzie. Ale czy ma to sens i należy wprowadzić restrykcyjną ich sprzedaż? Oczywiście nie! Problemem są obowiązujące przepisy, które mają się nijak do wymogów otaczającej nas rzeczywistości, ale to już działka ustawodawców, niestety mających BARDZO mgliste n.t. pojęcie.każdy pospolity bandyta pójdzie na targ, kupi nóz [albo śrubokręt] za 10 zł
To powoduje, że ulica ewoluuje, a stróże prawa stoją w miejscu, przy czym co bystrzejsi z nich zdają sobie z tego sprawę.
Pozdrawiam, Witia
Napisano Ponad rok temu
Kolega jej syna dostał widłami w biodro (nie na wiejskim weselu, pod blokiem w Nowej Hucie) i został skopany. Kilka miesięcy gipsu. Jej syn oberwał nożem i siekierą. Stracił płat płuca, przetoczyli mu 6 litrów krwi, operacja trwała 9 godzin.
Kobieta zaczeła działać. Tak po ludzku wkurzyło ją, że jeden z ośmiu złapanych miał zawieszony na trzy lata wyrok za podobną napaść, że drugi był na warunkowym zwolnieniu z więzienia. Wkurzyło ją też opieszałe postępowanie prokuratury i policji. Zaczeła zbierać podpisy pod inicjatywą obywatelską zaostrzenia kar za brutalne przestępstwa, zawieszenia kar zdemoralizowanym przestępcom, wprowadzenia szybkich kar za chuligaństwo (zauważcie, że nie ma tu nic o nożach i kominiarkach). Zebrała ponad 100 tys. podpisów. Na liście podpisali się jej między innymi:
Aleksander Łysek (ojciec ś.p Michała Łyska), rodzice ś.p. Filipa Hila (zginął pół roku wcześniej kilka ulic dalej), babcia 17-letniego ś.p. Mateusza którego ciało znaleziono dwa przystanki dalej.
Projekt trafił do marszałka Sejmu W. Cimoszewicza. I nic. Olano inicjatywę obywatelską (nie pierwszy raz zresztą). Wtedy kobietę przygarnął PiS. Tyle, że nie spytał marszałka, gdzie się podział projekt, tylko sobie zapunktował propagandowo.
Więc choć projekt uważam za debilny, to debilami są prawnicy którzy go wspierają i politycy zbijający kapitał na ludzkim nieszczęściu i strachu.
A kobiecie szczerze współczuję
P.S. Skoro nas się chce pozbawić prawa noszenia naszych gadżetów, to super kuriozalnie brzmią wypowiedzi nowego ministra sprawiedliwości
Część aut, między którymi muszą lawirować przechodnie idący Al. Ujazdowskimi w stronę pl. Na Rozdrożu, należy do urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości. Wolą złamać prawo, niż wydawać pieniądze na parkomat. - Kiedyś parkowałam na Koszykowej, ale tam trzeba płacić. Za darmo mogę parkować tylko tu - wyznała mi kobieta wysiadająca z czerwonego forda.
- A co to pana obchodzi, gdzie parkuję? Jestem sędzią! - fuknął na mnie kierowca srebrnego volkswagena, po czym wyjechał z chodnika na ulicę i zakręcił, przecinając podwójną ciągłą linię.
Ministerstwo próbuje ich tłumaczyć. - Dla gości mamy tylko jedno miejsce parkingowe. A sędziowie i prokuratorzy, którzy tu przyjeżdżają, muszą gdzieś zaparkować. Dlatego stają na chodniku przed ministerstwem, choć tam jest zakaz parkowania - przyznaje Barbara Mąkosa-Stępkowska, dyrektor biura informacji Ministerstwa Sprawiedliwości, wykładowca prawa RP na Uniwersytecie Warszawskim.
Nowy szef resortu Zbigniew Ziobro obiecał nam w piątek, że zajmie się nieprzepisowym parkowaniem swoich urzędników. - Nikt nie powinien łamać prawa, szczególnie sędziowie - stwierdził Zbigniew Ziobro. Zaraz jednak zaczął ich usprawiedliwiać. - Sędziowie i prokuratorzy ze względu charakter wykonywanej pracy są narażeni na duże niebezpieczeństwo, zdarzały się pobicia prokuratorów, a nawet oblewanie kwasem. Dlatego trudno jest nakazać, by jeździli autobusami czy parkowali gdzieś daleko. To byłoby dla nich po prostu niebezpieczne.
No i widzicie hołoto gdzie wasze miejsce. Wy macie jeździć autobusami i zasuwać z ciemnego parkingu pod dom, bo mamy was gdzieś a zabawki wam zabierzemy
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Strasznie ciasny kydex.
- Ponad rok temu
-
Strider gwarancja-pytanie
- Ponad rok temu
-
Noż dla myśliwego
- Ponad rok temu
-
jaka ostrzałka
- Ponad rok temu
-
Neck CRKT albo inny - czy ma to sens.
- Ponad rok temu
-
LShanah Habaah BYirushalayi
- Ponad rok temu
-
Duży, średni, mały Strider.
- Ponad rok temu
-
Z czego składa się Sebenza
- Ponad rok temu
-
Nie takie calkiem nowinki z...
- Ponad rok temu
-
Prawo- grożenie nożem
- Ponad rok temu