13 odpowiedzi w tym temacie

[budo_btk]

witam

Od pewnego czasu zauważyłem, że za każdym razem kiedy wykonuje krążenia zgiętej nogi w kolanie strzela mi mocno w biodrze, takze kiedy kopie front kicki albo wchodze po schodach. Mam takie pytanie co mi moze pomóc? Maście chyba odpadaja, nie? Może jakis suplement na stawy czy coś??? Mieliście taki przypadek? Mój kolega miał podobnał dolegliwość i okazało się że mięsieć czworogłowy uda wyrwał kolec biodrowy:/ (prze***ana sprawa). Lekarz pewnie tylko wypisze mi zwolnienie z w-f. A ja chcem trenowac:/ Macie jakies spostrzeżenia???

[budo_zniwiarz]

jezeli da ci zwolenieni to dobrze, bo moze musisz troche odpoczac - kazdy nastepny trening jest ryzykowny, lepiej idz do lekarza teraz i nie trenuj z kontuzja bo stanie sie cos powaznego i okaze sie ze nie bedziesz cwiczyl przez dluzszy czas niz se wyobrazasz chlopie, do lekarza migem - naprawde

[budo_ray_luka]

No i co z tym kolegą od "kolca" się stało?

[budo_yokot]

Jedno: do lekarza, im wcześniej tym lepiej - i najlepiej do sportowego, któremu możesz powiedzieć, że chcesz trenować i on to zrozumie

A nie jak 95% łapiduchów w tym kraju: gips, lewatywa i antybiotyk...

[budo_btk]

dzięki chłopaki wy mnie przynajmniej rozumiecie :wink:

a kolega od "kolca" miesiąc leżał w szpitalu, 3 miesiące w domu i pół roku chodził na kulach 8O

[budo_btk]

a co myślicie o glukozaminie stosował ktoś ten specefik

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_kubas§]

glukozamina regeneruje/odbudowywuje chrząstke stawową, najpierw idź do lekarza sportowego on ci powie co jak kiedy
pzdr :-)

[budo_corleone]

nie wiem czy to co mialem, to 'akurat to', no ale...

Spory kawałek czasu temu (prawie 2 lata) na zawodach judo mialem dosc ciezką walke, jakos tak sie stało, ze zrobilem gwałtowny wykrok wraz ze skrętem ciała...ogólnie zamieszanie na macie Po walce, gdy usiadłem - zaczałem odczuwac silny ból na wysokości biodra, z tyłu, tak jakby troszke nad lewym pośladkiem Po kilku minutach ból był tak silny, ze nie mogłem praktycznie chodzic..pojechalem do lekarza - chirurga - co (jak teraz patrze) było najwiekszym błedem. Błedem - bowiem prześwietlenie niczego nie wykazało, lekarz zapisał mi srodki przeciwbólowe i przeciwzapalne - i tyle...

Ból stopniowo malał przez ok. 3 tygodnie. Potem jednak na wuefach, prz np. sprintach, lub podczas gry w piłke - powtarzał sie kilkukrotnie. Nie byl juz co prawda tak silny - ale i tak kilka razy wracałem do domu kulejąc. Z judo musiałem zrezygnowac - bałem sie, ze sie rozsypie na macie.

Mineło 1,5 roku, badało mnie doslownie 9 lekarzy - i kazdy konował nie powiedział nic mądrego...a zaden tez nie mógł mi wystawic skierowania na rezonans magnetyczny lub tomokomputerografie - usprawiedliwiali sie mówiąc, ze mam mlody organizm i sam sie naprawi....

Chodziłem na fizykoterapie - laser,pole magnetyczne, jonizacje itp. I musze przyznac ze po zabiegach - widac bylo róznice - jednak dosc drobną. Wciaz jednak czulem to biodro - gdy podbiegałem - zaczynalo troszeczke bolec. Gdy robiłem front kicka - 'pykało' tak glosno, ze mozna to było usłyszec. I wciąz to uczucie, jakby bioderko miało sie przy gwałtowniejszym ruchu po prostu rozleciec.. ogółem - niezbyt miłe.

Niczego nie mozna w tym kraju zrobic za darmo...dopiero gdy 'innymi' drogami dostałem sie do najlepszego lekarza na pomorzu, dokładniej mnie przebadał (ale bół juz był na tyle mały, ze ten tez nie posłał mnie na rezonans/tomokomputer - musialem zadowolic sie usg. Po (fakt, wnikliwym) badaniu, róznych cwiczeniach itp - powiedział, ze owszem kontuzja byla (kolec biodrowy) jest nawet wyczuwalne teraz zgrubienie itp itd - ale juz minelo tyle czasu, ze połownicznie sie to zagoilo. Wiec...jedyna rada to czekac, az znów mi sie zepsuje - i wtedy bedziemy naprawiac na nowo...

Jak narazie jest ok...pykanie czasem jest, ale lekarz mówi, ze mam nie zwracac na to uwagi...jak sie zepsuje, to wtedy bedziemy myslec


Acha - nie stosowałem zadnych maści itp...wiec jesli masz podobne objawy - postaraj sie wyrwac skierowanie na badania o których wspomnialem - albo czekaj 2 lata - pewnie kiedys samo przejdzie...

[budo_btk]

Corleone wielkie dzięki to może być to :wink: jutro ide do lekarza sportowego, a te badania zrobie koniecznie czekanie nie wchodzi w gre :twisted:

[budo_corleone]

spoko

im bardziej będziesz improwizował, tym wieksze prawdopodobienstwo, ze dostaniesz skierowanie na badania. Ale - mysle, ze lekarz sportowy moze Ci go nie wystawic, wiec mozliwe, ze bedzie konieczna wizyta u ortopedy.

[budo_eventhorizon]

a co myślicie o glukozaminie stosował ktoś ten specefik

można kupić w aptece w postaci wszelakich tabletek (typu artro-coś-tam - unikam reklamy, na artretyzm generalnie dla starszych generacji, ale jak powiedz "coś na wzmocnienie stawów" to polecenia się posypią), często jeszcze z witaminą wspomagającą wchłanianie. kuracja wg ulotki. stawy lepiej się czują, mniej strzelają, generalnie odnosi się wrażenie, że są dobrze "naoliwione".

Ale:
NIE LECZY URAZÓW, może jedynie pomóc

mnie też coś czasem tu i ówdzie w stawie przeskoczy, ale to dość częste u osób, które regularnie stawy przeciążają (dlatego od czasu do czasu (szczególnie po obozach) kurację glukozaminową sobie funduje). nie powodują jednak bólu, ani nie są tak uciążliwe, by mogły wzbudzać niepokój (a strzały przy wchodzeniu po schodach wzbudziły by mój niepokój). przychylę się więc do zdania większości: IDŻ DO LEKARZA, lepiej wiedzieć, że nic nie jest, niż zastanawiać się i słuchać opowieści tych, którzy zajmując sie na co dzień przeglądaniem poradników uważają się za znawców medycyny (bez urazy)

[budo_ray_luka]

Chodziłem na fizykoterapie - laser,pole magnetyczne, jonizacje itp. I musze przyznac ze po zabiegach - widac bylo róznice - jednak dosc drobną. Wciaz jednak czulem to biodro - gdy podbiegałem - zaczynalo troszeczke bolec. Gdy robiłem front kicka - 'pykało' tak glosno, ze mozna to było usłyszec. I wciąz to uczucie, jakby bioderko miało sie przy gwałtowniejszym ruchu po prostu rozleciec.. ogółem - niezbyt miłe.

Tego mi było trzeba! Może kropla w kroplę Twój przypadek nie jest taki jak mój, ale podobieństwo jest znaczne. Tyle, że ja do dzisiaj nie wiedziałem co mi jest. Znaczy się dalej nie wiem, ale już przynajmniej mam jakiś punkt zaczepienia Thnx.

Wiec...jedyna rada to czekac, az znów mi sie zepsuje - i wtedy bedziemy naprawiac na nowo...

A powiedział Ci jak się to "naprawia"?

[budo_hszanek]

ja mam generalnie tak że jak robie fronty, krążenia, side kicki czy kolana to mi srzelają te biodra. byłem z tym u lekarza który mi kazał jakieś tam ćwiczenia na to robić, ale jakoś obydwaj to zaniedbaliśmy i już sie przyzwyczaiłem właściwie do twego że mi to strzela. bólu po treningach nie ma ani podczas w/w ruchów również wiec mam to gdzieć..."jak sie popsuje to pomyślimy"

[budo_corleone]

A powiedział Ci jak się to "naprawia"?

nie... bo oni wszyscy sami nie wiedzą, co mi jest(było)...(bez rezonansu i tomokomputera raczej nie da sie tego wykryc - a nikt nie chce(nie chciał) mi dac skierowania na te badania..paranoja :?

acha - i jesli Cie cos boli, to idz odrazu. nie czekaj. Jesli u jednego lekarza sie nie uda - postaraj sie u innego. Ja czekałem zbyt długo - i gdy dotarłem do najlepszego lekarza, bolało mnie juz zbyt mało...