49 odpowiedzi w tym temacie

[budo_szczepan]

taaaa.....teraz masz przebaczone

[budo_przemek]

ekstra relacja... ... a moze jakies fotki sa jeszcze dla poparcia powyzszych wrazen???

[budo_szczepan]

Oczywiscie!!! koniecznie fotki Pmasz z senseiem!!! nie jestes chyba gorszy od Przemka, co? :wink:

[budo_pmasz]

mam tysiac ale bez sensei'a jako uchideshi jestes albo uke albo sprzątasz a jak sensei jest w pobliżu to ganiasz przy nim albo starasz sie nie oberwać wyjątkowo głupio by było robić sobie zdjęcie. wyobrazcie sobie ze wczasie bitwy grunwaldzkiech chłopaki nagle przerywają zeby sie ustawić do grupowego jak krawędz to krawędz!!!!! hahahahahaha

[budo_szczepan]

to prawda, jak krawedz, to zdjec niet.

[budo_przemek]

ale zawsze mozna dac do zrobienia fotki jakiemus obserwerowi.... przeciez ja sam tez sobie nie robie fotek ze stazy... ja takze nigdy nie robie fotek na stazu.... to moze jakies fotki z widokami amerykanskymy :wink:

[budo_szczepan]

przeciez ja sam tez sobie nie robie fotek ze stazy...

To wcale nie jest takie pewne :wink:

[budo_przemek]

hehehe no taak..jedna reka zwykle atakuje..a w drugiej aparat fotograficzny.... tak zwykle robie.... standard po prostu,..... :wink:

[budo_pmasz]

MEXICO
pies śpiący na ganku domu we wsi między Rosarito a Tijuaną. 6 -ta rano.... ocean w tle...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Rano, przy odpływie można szukać koralowców, polować na ośmiornice i kraby.... 6 rano:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wojsko sprawdza samochody - szukają prochów i broni. jakby wciąż żył Emilio Zapata:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Slamsy Tihuany - na obrzeżach ludzie żyją wszędzie i we wszystkim... od Stanów dzieli ich gruby mur z pasem ziemi niczyjej...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
w knajpie w Tihuanie można zjeść potrawkę wołowa z kaktusem. podają to w misie ze skały wulkanicznej:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
kokosy przy drodze:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
wędzony tuńczyk na targu rybnym w Rosarito:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
sankyo działa tez na pustyni:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
gorące źródła:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
meksykanki z pobliskich wiosek przychodziły tam prać. jedna z nich namaczała koc w misce ddo ktorej od razu wepchały się te szczawiki:

[budo_pmasz]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
gorąco było ogólnie:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Rosarito znane z ulicznych tacos podobno jest:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
a teraz troche okolicznej przyrody - zdjecia z mweksyku i zoo w san diego:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
oki - na dziś dość - strasznie męczace te zamieszczanie ....

[budo_przemek]

no niesamowite.... piekne fotki.... dzieki.....

[budo_shawnee]

A na mnie największe wrażenie zrobiła ta zaiste śliczna Pani z sankyo na pustyni.... Któż zacz? :wink:

[budo_pmasz]

hehehehehheheehehehehe sie kolega miarkuje - to ma 15 lat co nawet w meksyku jest karalne...

[budo_orchis]

Pono w ciepłym klimacie kobiety wcześniej dojrzewają.... :twisted:
Stąd pewnie "pomyłka" szanownego przedmówcy naszego "Shawnee" :wink:

W.

[budo_shawnee]

Jednak niech mi będzie wolno zauważyć, że te śniadolice dziewczę wygląda na lat kilka więcej. A na czole nie ma wypisanego wieku. To raz. A dwa - ja tylko zauważyłem, że jest ładna..., a wy tu zaraz zbereźne myśli macie. Czyżby głodnemu chleb na mysli???? :wink:

[budo_hara-kiri]

Klimat jak z jakiegoś filmu Rodrigueza
Super!

[budo_wingman]

Shawnee bo popełnisz błąd Polańskiego i wtedy...... :2gunfire:
Ale fakt wygląda na więcej. Trzeba będzie wszystkie pytać o dowód osobisty :nie:

[budo_pmasz]

w związku z miłym przyjeciem dziś coś z amerykańskiej Kalifornii:
zdjęcia dwa w miarę łądne mi wyszły z dojo przed uroczystą kolacją:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
zaprzyjaźniona knajpa wietnamska - ceny ludzkie i jedzenia okrutne ilości:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
chociaz na targu obok w takiej postaci się wołowe flaki sprzedaje;
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
kiedyś na zaproszenie pewnej szkoły przeprowadziliśmy w przecudnej okolicznosci przyrody pokaz w Balboa Park w San Diego:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
innym razem na parkingu dojo pojawił się wąż bliżej nam nie znanego gatunku - co nam nie przeszkodziło w amatorskim dość głupawym polowaniu - zabawy było po pachy....:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]]http://img395.imageshack....jpg[/IMG][/URL][/url]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_łabędź]

PMasz- no fotki extra Jak mawia kolega P. z vortalu "Pięknie, pieknie az fujarka mięknie" :wink:
Zazdroszcze: widoków, klimatów, egzotyki, kontaków z mistrzem tej klasy
Niezazdroszczę: kontuzji, upałów, smutnego i nerwowego żywota uchi desch, finansowych nakładów na eskapadę

Ł (rozdarty jak sosna u Żeromskiego) :wink: 8)

Ps. Więcej fotek plizzzzz!!!!!

[budo_ankata]

PMasz- no fotki extra Jak mawia kolega P. z vortalu "Pięknie, pieknie az fujarka mięknie" :wink:
Zazdroszcze: widoków, klimatów, egzotyki, kontaków z mistrzem tej klasy
Niezazdroszczę: kontuzji, upałów, smutnego i nerwowego żywota uchi desch, finansowych nakładów na eskapadę

Ł (rozdarty jak sosna u Żeromskiego) :wink: 8)

Ps. Więcej fotek plizzzzz!!!!!

podpisuje sie pod slowami Łabędzia, nic dodac nic ujac