
Ostrzy się na tym dośc przyjemnie, ale jest problem: malutkie pręty szybko zatykają się stalą i trzeba je czyścić. Proszek do szorowania daje radę, ale nie do końca. pręty zrobiły się szarawe i nie chce to zejść. :sad:
Poza tym widzę, że są na środku bardziej błyszczące, niż na nieużywanych końcach. Czy to możliwe, że się zużyły?
Jeśli tak, czy można dokupić nowe? Wiem, że to smieszna kasa, oszczała kosztowała ze 40 zeta, ale bez przesady, wolałbym jej nie wyrzucać po miesiącu... :roll: