7 odpowiedzi w tym temacie

[budo_cleanrat]

Witam,
szacuneczek.
Proponuje w ramach podniesienia podniesienia naszych kwalifikacji braci nożowniczej w Wawie, na spotkania klubowe. Gdzieś na sali lub świeżym powietrzu. Niektórzy z tego co wiem troche sie boją ujawniania ich zajebistych metod treningowych. Więc tylko sparingi. Takie na luzie (lub nie :twisted: ), mam nadzieję, że pomysł sie spotka z Waszą aprobatą. Bo część z nas chętnie poćwiczy się z osobami o innych reakcjach, cechach motorycznych itd.

Z nadzieją na odzew..

kris

[budo_peterskin]

Czy to taka forma zaproszenia nowych osób na nasze sobotnie spotkania :wink:

[budo_cleanrat]

Noooo, chyba tak. Trzeba nadać dynamiki sprawie. Ale w zamysle jest to propozycja dla innych klubów i wolnych strzelców, co to się błąkają z klubu do klubu.

[budo_cleanrat]

No cóż...
specjalnie zdziwiony nie jestem. Macie rację, też wolę piwo i popcorn.
Szczególnie, że przy piwie mozna duzo i mądrze opowiadać :twisted:

Szacuneczek

[budo_cleanrat]

Jednak jest odzew
trochę nieśmiało, trochę tak dookoła, ale

Nie boimy się, piszemy do mnie... taś,taś,taś,taś,taś,taś,cip,cip,cip,cip,basia,basia, basia...

[budo_foreveralone]

tak z ciekawosci ,na jakich zasadach odbywaja sie takie sparingi?

[budo_warhead]

Na ogol trafiony sam ocenia czy akcja byla udana. Kiedys byl system punktacji teraz bardziej bazujemy na zaufaniu - jezeli jest 2 "cietrzewiacych" sie zawodnikow wtedy mozemy posedziowac . Na ogol to jest 1 pchniecie glowa (lub ciecie) badz korpus - koniec lub 3 ciecia gdziekolwiek. Tam gdzie sa tworzone statystyki tam sie traci radosc z cwiczenia a zaczynaja sie klutnie.

[budo_warhead]

Dlatego sparujemy poki komus kondycja nie siadzie a akcje przerywamy po trafieniu w ktorys z witalnych pkt ciala.