Sport a sztuka walki
Napisano Ponad rok temu
Czy w dzisiejszych czasach DO-droga jest niepotrzebnym członem przy nazwie danego stylu?[/b]
Napisano Ponad rok temu
W skrócie moje zdanie jest takie: to od nas, trenujących zależy, czy to, co trenujemy, jest i będzie sportem, czy sztuką walki. Zależy, czego każdy z nas szuka - czy Drogi, czy sukcesów sportowych, czy tylko sposobu na poradzenie sobie w tarapatach...
Prawie w każdym rodzaju walki są ludzie nastawieni na różne cele. I poszukują takich Dojo i Sensei (ja trenuję Karate, stąd te nazwy), którzy spełnią ich oczekiwania - Drogi, czy sportowe, czy samoobrony... Potem, kiedy osiągną stopnie mistrzowskie, sami nauczają kierunkując swoich uczniów. I tu kółeczko się zamyka...
Myślę, że dokąd będzie zapotrzebowanie na poszukiwanie Drogi, dotąd będą Sensei realizujący te cele - Do nie będzie niepotrzebnym członem przy nazwie stylu.
Ale to od nas zależy...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Osobiście uważam, że sport, medale i pieniądze za tym idące wypaczają ideę SW.
Pozdro
Napisano Ponad rok temu
Jedni widzą w niej forme ruchu której wykonanie postanowili doskonaliś ( np. dla zdrowia ) , inni widzą w niej sposób fizycznego rostrzygnięcia konfliktowej sytuacji.
Przyroda nie znosi absolutu , więc żadko zdaża się ktoś ktoś kto wybiera tylko i wyłącznie jedną z wyżej wymienionych form treningu. Zazwyczaj jest to kwestia proporcji pomiędzy powyższymi sposobami treningu. Zresztą u kogoś kto zajmuje się tym dłużej proporcje te zmieniają się w czasie.Wszystko ma wady i zalety , a im większy wybór tym lepiej.
Sport jest jedną z możliwych form treningu ( skupiającą się bardziej na walce niż sztuce ). Ma oczywiście swoje ograniczenia jak każda inna metoda , ale uważam go za sposób przynoszący doskonałe wyniki. Myśle że jest to metoda treningu z którą powinien się zetknąć każdy trenujący ( bo jak ktoś nigdy nie walczył w żadnej formule to nie potrafi ogarnąć zastosowania tradycyjnych technik w walce ).Brak treningu z partnerem stawiającym opór może wykoślawić sposób widzenia pewnych sytuacji w walce w sposób czyniący trenującego JJ bezbronnym.
Oczywiście nie wszystkie techniki nadają się do zastosowania w sporcie z tąd jeżeli ktoś chciałby ogarnąć całość tematu nie może się ograniczać tylko do jednego z podejść .
Napisano Ponad rok temu
Jeśli uprawiasz sztukę walki, to ciężko jest czasem zrozumieć sens pewnych technik.
Dajmy na to... Ćwiczysz formy kata, ale żeby je zrozumieć to trzeba je sobie wyobrazić tak, jakby to była walka z przeciwnikiem.
Nie jest to jednakże walka. Następnym etapem może być na przykład próba określonych elementów kata z partnerem na treningu w ćwiczeniach imitujących walkę, lub wykonywanie technik obronnych.
Nadal to też nie jest walka.
Tutaj powstaje dylemat... Nie ma bowiem humanitarnego sposobu na sprawdzenie swoich umiejętności "bojowych" w inny sposób jak tylko na turnieju, czy zawodach według z góry określonych zasad. I całe szczęście, bo gdyby tak było, to bywało by, że jednego z zawodników zawozili by do szpitala, a drugiego zakopywali do ziemi po rozstrzygnięciu walki.
Każda sztuka walki uczy jak dać sobie radę z napastnikiem, ale nie daje możliwości konfrontacji w łagodny sposób, jak najbardziej zbliżony do realnej sytuacji tak, żeby sprawdzić umiejętność wykorzystania technik obronnych.
Dlatego powstają sportowe wersje sztuk walki i sporty walki.
W każdym, kto uprawia sztuki walki gra nuta rywalizacji... Chociażby dlatego, że widzimy postępy innych, sami chcemy też być coraz lepsi w tym co robimy. Doskonalimy się.
W którymś momencie rodzi się chęć sprawdzenia swoich umiejętności, porównania ich z umiejętnościami współćwiczących, później sprawdzenia się z kimś z innego klubu itd.
Tak więc jak widać granica ta zaciera się bardzo płynnie bo taka jest natura człowieka, takie są jego potrzeby związane z samodoskonaleniem się. Jest to też związane z potrzebą uznania (szacunku, a dokładniej bycia szanowanym, docenianym), a jak wiadomo potrzeby takie są jednymi z mocniej ugruntowanych, zarazz po potrzebach podstawowych (patrz piramida potrzeb Maslowa).
Napisano Ponad rok temu
Sztuka walki opiera się na ciągłym jej doskonaleniu..
Napisano Ponad rok temu
do obrony wszelkie techniki bez ograniczeń. Skuteczność części tych
technik można ocenić podczas sparingów, części z nich nie można
ze względu na zagrożenie zdrowia i życia walczących. Sparingi są
formą pośrednią pomiędzy sportem a walką realną. Wykorzystuje się
je tak w sportach jak i sztukach walki jako sprawdzian umięjętności,
przygotowanie do walki w każdym tego słowa znaczeniu
i stanowią one nieodłączny fragment każdych trenigów. Walka na macie
we własnym klubie jest prowadzona z większym wyczuciem
niż na zawodach. Bardziej myśli się wtedy by współpartnera
nie uszkodzić. Dzięki temu liczba dozwolonych do użycia technik
jest wyższa niż w regulaminach sportowych podczas oficjalnych walk.
Podczas turniejów sportowych liczy się przede wszystkim wynik.
Im wyższy stopień zaawansowania w walce sportowej tym większa
chęć zajęcia miejsca w czołówce, co sprawia, że ludzie zaczynają
dążyć po trupach do celu. A więc mimo iż sport posiada więcej
ograniczeń ze względu na regulamin, możliwość kontuzji wzrasta.
To, że istnieją ustalone zasady nie oznacza, że każdy walczy fair play.
Poza tym stres na zawodach sprzyja popełnianiu błędów podczas
wykonywania technik. Walka sportowa jest najbardziej zbliżoną
metodą sprawdzenia swoich umiejętności w stosunku do walki realnej.
Jednak nie jest to rzeczywisty wyznacznik umięjętności w przystosowaniu
do walki realnej. Niektórym z różnych powodów wystarcza nauka
sztuki walki, innym sportów walki. Moje zdanie jest takie, że zarówno
sztuki walki jak i sporty walki wprowadzają cenne informacje
do naszej wiedzy. Jeśli ktoś chce być wszechstronnym w walce
musi się zmierzyć zarówno ze sportami jak i sztukami walki.
Myślę, że można być równocześnie zdobywcą tytułu
oraz prawdziwym mistrzem. Wszystko zależy od indywidualnego
podejścia i zrozumienia sprawy.
Napisano Ponad rok temu
tytułu w zakresie sportów walki i mistrzem w sztukach walki.
(żeby mnie kt nie zrozumiał na opak
a la masło maślane )
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sztuka dla sztuki doskonalisz się doskonalisz i ciągle nie wiesz jak bardzo jesteś doskonały.
bo dążysz do nigdy nie osiągalnej doskonałości jesteś leprzy od siebie z przed roku i tak dalej spróbuj to naprawde przyjemne i daje wiele satysfakcji
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
.
Tangens tez do niej dazy na podobniej zasadzie....
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Sportowe Jiu-Jitsu
- Ponad rok temu
-
Freestyle Jiu-Jitsu
- Ponad rok temu
-
przepraszam...
- Ponad rok temu
-
Proszę o pomoc
- Ponad rok temu
-
Uderzenia:-)
- Ponad rok temu
-
SEMINARIUM T.Wingrove
- Ponad rok temu
-
KATA PARAMI
- Ponad rok temu
-
Już niedługo Mistrzostwa Europy Ju-Jitsu 03-05.06. 2005
- Ponad rok temu
-
Klip z windy
- Ponad rok temu
-
Czy są szkoły w Polsce pod kierunkiem S.Rovigattiego ?
- Ponad rok temu