14 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ale_oks]

Boks: Śmiertelny nokaut

Meksykański bokser Martin Sanchez zmarł w szpitalu dzień po walce z Rosjaninem Rustamem Nugajewem. W pojedynku stoczonym w kasynie The Orleans w Las Vegas 26-letni pięściarz został znokautowany.

Nokaut nastąpił w dziewiątej rundzie walki. Po jednym z ciosów zawodnik krwawił z nosa i ust, ale nie wydawał się poważnie kontuzjowany. Z ringu zszedł o własnych siłach, żegnając się z widownią. Po walce przebadało go dwóch lekarzy i żaden z nich nie stwierdził poważnego urazu.

Jeszcze tego samego dnia Sanchez zasłabł i został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł operację mózgu. Następnego dnia zmarł.

W trakcie kariery zawodowej Meksykanin stoczył 23 walki, z których wygrał 13 (10 przez nokaut).

onet.pl

[budo_langus]

Witam

No właśnie... Jak się trenuje całe życie żeby uderzeniami urywać głowy przeciwnikom oraz żeby przed urwaniem swojej głowy się bronić to i tak prędzej czy póniej tą głowę komuś urwią...
Kiedyś mi się boks podobał ale teraz wolę MMA. Jakoś bezpieczniejsze dla zdrowia...

Pozdrowionka

[budo_noite]

a jak to wyglada prawnie? czy ten Rosjanin bedzie mial jakies konsekwencje?

[budo_kmicic]

Noite, żartujesz ?

[budo_ozzz]

No nie jest to żart - wszystko zależy od tego jak organizator przygotował wejście zawodników na ring - normalnym jest podpisywanie takiego "śmiesznego" (dla wszystkich podpisujących ) oświadczenia w stylu "wiem że mogę dostać i jak dostanę i coś mi się stanie to inny zawodnik/organizator do odpowiedzialności cywilnej pociągnięty nie zostanie". Bo jak nie podpisywali czegoś takiego to może być grubo.... Dokładnie na wszystkich kruczkach prawnych
się nie znam ale... jest to chyba pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Czyli parę ładnych lat
Jak ktoś się zna to może doda coś od siebie ?

[budo_druss]

Nic mu nie grozi.Ryzyko sportowe.


Pozdrawiam

[budo_kmicic]

a gdyby Meksykanin nie umarl, to Rosjanin odpowiadalby tylko za ciezkie pobicie ? robia to dobrowolnie i znają ryzyko...

[budo__boazer_]

2 faceto na ulicy tez moze bic sie dobrowolnie, a jednak gdy ktory z nich splynie to ten drugo m aproblemy

[budo_gagatek]

Organizatorzy ubezpieczaja sie od takich rzeczy. Na ulic jest inaczej w zaleznosci od urazow odniesionych (ilosc dni hospitalizowanych) i czy ten co wygral trenuje wyczynowo sporty walki- wyroki moga byc rozne. Gale zawodowe zawsze sa zabezpieczane medycznie zreszta zawody amatorskie tez. W tym przypadku 2 lekarzy przebadalo zawodnika i nie stwierdzono uniego powazniejszych urazow. Jest to wkalkulowane ryzyko zwiazane z uprawianiem sportow pelnokontaktowych.

[budo_mjblack]

hmm no nie wiem czy mma jest bezpieczniejsze dla zdrowia, chciałbym przypomniec walke Tanka Abbota jak spaaralizował typa

[budo_tae tad]

ale typ przezyl, poleglych bokserow juz nikt nie liczy, w mma tylko 1 przypadek smiertelny i to z powodu choroby serca

[budo_symbiot]

wiecie,w walkach bokserkich wiekszość uderzeń idzie na głowę ,im więcej się ich stacza ,tym zwiększa sie urazowość ,bardzo mozliwe że może skończyć się to jakims ciężkim przypadkiem urazu ,chociaz trzeba przyznac że kopnięcie w głowę wydaję sie być równie niebezpieczne!mimo tych rozważan to bardzo smutne wydarzenie....

[budo_polskipatriota]

Witam wszystkich!!!
Powiem wam szczerze,ze nie wierze w to ze ten meksykanin przez taki nockout zgina.
Poprostu nie chce mi sie w to wierzyc bo nigdy nie szlyszalem o takich przypadkch, ale uwarzam za mozliwe to co napisal "Langus 7",ze sie trenuje i trenuje, i po jakims czasie uderzenie staje sie takie mocne ze n. p. po takich dziewieciu rundach mozg ociera sie o czaszke i powstaje wylew.(Ale to trzeba wiecej walk a nie tylko dziewieciu rund...tak mi sie wydaje )I do czego zmierzam:...moim zdaniem,ten meksykanin nie umarl TYLKO przez ten KO tylko tez przez te wczesniej stoczone walki.(Ale patrzac na to z tej perspektywy,wagi super ciezkiej nie moglo by byc, i wszyscy bokserzy byli by skazani na tego typu przyszlosc...ale sie mozna pogubic w tym temacie :wink: )

[budo__boazer_]

Moze upadajac uderzyl sie w glowe

[budo_gagatek]

Problem w tym ze medycyna nie jest tak oczywista nauka. Ile razy mozna bylo przeczytac ze zwolnili pacjenta do domu a potem zmarl. Guz na glowie moze dac o sobie znac dlugo dlugo zanim powstal.
Pozdrawiam obsade serialu "Na dobre i na zle"