17 odpowiedzi w tym temacie

[budo_lcd]

Siema mam problem wiem że ktoś moze bedzie chciał mnie naj**** i sie zastnawiam bo wsumie mam jakiś taki lek niewiem czemu chodze na treningi gdzie jest troche osób które są naprawde niezłe w kicku i ja też sie sporo nauczyłem czesto ćwiczyłem na workach no i z tego co wiem to raczej mam nawet sile uderzenia kostki sobie też utwardzam ale nigdy tak naprawde nie lałem sie z kimś na ulicy raz moze z bratem ale to sie skonczyło po jednym moim uderzeniu a na trenigach to wiadomo nie to samo i nie wiem co z tym zrobić boje sie że komus cos zrobie i mnie wsadza. A jeżeli chodzi o te uderzenia z zaskoczenia to z tego co wiem po takim czymś juz mozna nie wstać da sie jakoś tego uniknać lub nie wiem coś zrobićzeby sie uodpornic ??

dzieki

[budo_lukas]

Witam, zacznijmy od tego, ze pod roznego rodzaju banerami znajduje sie przycisk zwany "SZUKAJ" pod ktorym to kryje sie wiele odpowiedzi na pytania ktore cie nurtuja m.in. na to, ze utwardzanie moze doprowadzic jedynie do stalego kalectwa, nie przynoszac zadnych korzysci. Po drugie to ja wogole nie rozumiem po tym poscie do czego zmierzasz wiec nie jestem wstanie ci pomoc.
Pozdrawiam

[budo_druss]

Nie dać się zaskoczyć 8)


Pozdrawiam

[budo_shalom]

Ja chyba rozumiem o co chodzi. Więc sprawa ma się tak:
na ulicy w trakcie konfrontacji masz wybór : ja albo on. I nie ma co sie zastanawiać nad tym czy zrobisz mu krzywdę czy nie -> skoro cie zaatakował to musi liczyć się z tym ze moze dostać. Oczywiście bez przesady, jak koleś leży znokautowany to nie łam mu rąk i nie rób trepanacji czaszki glanami Poprostu bronisz się a potem znikasz. Bo wiesz czekanie na miejscu moze zaowocować bliskim spotkaniem z jego kolegami na przyklad...

[budo_lothian]

A zniknięcie i nie udzielenie pomocu leżącemu znokautowanemu (który nas zaatakował, ale to nie ma nic do rzeczy) grozi kryminałem... :roll:

[budo_spid]

Ale zauważcie że kolega mieszka w Norwegii, gdzie obowiazuje cholerawiejakie prawo.

Poza tym nie zrozumiałem pytania. Sprecyzuj

[budo__zar_]

A ja nic nie zrozumiałem, bo nie mogłęm doszukać się kropek i przecinków w pytaniu...


Wiem że się czepiam, ale... :?

[budo_rip]

ty sie martw zeby tobei sie nic nie stało a dopiero pozniej o tego drugiego ,ktory cie zaatakowal. co ty jestes Matka Teresa?

nei rozumiem takiego podejscia.

[budo_maciejsobczak]

Już ktoś na tym forum miał w podpisie: wolę żeby 12 mnie sądziło niż 6 niosło.

Na ulicy nie ma czasu na jakiekolwiek zastanowienie, plomba i wszystko.

[budo_lothian]

ty sie martw zeby tobei sie nic nie stało a dopiero pozniej o tego drugiego ,ktory cie zaatakowal. co ty jestes Matka Teresa?

nei rozumiem takiego podejscia.

Nie musisz rozumieć. Tak, jestem Matka Teresa. :roll:

[budo_vercengetoryx]

Jeśli koleś Ci z zaskoczenia wyjebie łokciem w potylicę,to raczej nicnie zrobisz. Taka rada: Jeśli jesteśpewien, że chce Cię klientnastukać,znajdź go pierwszy, tak czy siak dokonfrontacji dojdzie,ale lepiej byś to Ty miał możliwość walki z zaskoczenia. Po prostu, poczekaj aż nikt nie będzie widzieć, podbiegnij i kop w kulki albo łokieć na ryj, potem kilka butów jak leży i spierdalaj :twisted:

[budo_rip]

ty sie martw zeby tobei sie nic nie stało a dopiero pozniej o tego drugiego ,ktory cie zaatakowal. co ty jestes Matka Teresa?

nei rozumiem takiego podejscia.

Nie musisz rozumieć. Tak, jestem Matka Teresa. :roll:

w porządku,tak jak kolega wyżej wspomniał ja również jestem zwolenikiem 12 niż 6.

litość dla napastnika - słabość .

[budo_lothian]

Tu nie o litość, tylko o prawo chodzi. Jak skrzywdzę gościa i nie udzielę mu potem pomocy, to nie różnię się niczym od tego bandziora. I tyle. O czywiście, gdyby miał kolegów itp. to na pewno bym zwiewał, ale nie zwiwał bym tylko dlatego, że nikt się nie dowiedział, że to ja go "uszkodziłem". Zresztą, tak jak napisałem wyżej - nie udzielenie pomocy jest karalne i wątpliwe moralnie. Nawet bandziorowi, który nas napadł.

[budo_rip]

ależ Lothian mi tu chodzi o inną kwestie...kwestie zachowawczosci i strachu przed samoobroną gdzie można wyrządzic krzywde napastnikowi -tego nei rozumiem.

naturalnei jesli takowa krzywda zostanie wyrzadzona to naturalne jest ze pod wymgami prawnymi i rowneiz moralnymi udzele pomocy napastnikowi.

[budo_arnold]

Jedynym sposobem aby uniknąc ciosu z zaskoczenia są naturalnie wyrobione odruchy, ale to trzeba na to wiele lat cwiczen i do tego wiadomo ze nie zawsze ci sie uda odpowiednio szybko zareagowac.

[budo_lothian]

RIP. Chyba, że tak :-) Pozdro.

[budo_lcd]

Wiecie tylko ja mam ten problem że jestem ratownikiem jestem osobą publiczna a z norwegji nie jestem teraz wróciłem tutaj na troche i sie jakis frajer czepia.

[budo_delta]

Mimo wszystko jak będziesz miał okazję to uderz pierwszy, a jeżeli koleś będzie chciał cię uderzyć z zaskoczenia to i tak to zrobi, wystarczy ze pomyśli troszkę i poczeka na dogodny moment. Czasami wystarczy jedna bomba w pysk żeby koleś się uspokoił i zostawił w spokoju. Więc wal pierwszy i martw się po fakcie co będzie.