mały, wielki fixed
Napisano Ponad rok temu
To mój pierwszy poważny post i pierwszy, "poważny" nóż, który zrobiłem.
stal: D2
dłudość ostrza: 11,8 cm
długość całkowita: 22 cm
grubość: 3,8 mm
okładziny: blacharta
Kilka zdjęć:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Szlif pełny,płaski tylko czubek ostrza jest lekko wypukły. Oczywiście, okładziny nie zostały jeszcze wyprofilowane, a piny są o kilka milimetrów za długie, ale wykańczaniem zajmę się jak ostrze będzie już gotowe. Czekam na ewentualne uwagi co można poprawić, bo klinga nie była jeszcze hartowana.
No, ale przejdźmy do sedna sprawy...
Poszukuję kogoś kto mógłby zanieść mój nóż do hartowania. Tam gdzie mieszkam nie ma gdzie tego zrobić. Z waszych wypowiedzi wynika, że najlepiej jest hartować D2 w warszawskim Visie, więc może ktoś ze stolicy. Preferowałbym twardość w granicach 57-58 HRC.
Ewentualne propozycje proszę kierować na woronowski@wp.pl Płacę z góry tak, że to ja będę ryzykował
Napisano Ponad rok temu
witamy w MoS.
Napisano Ponad rok temu
JEdyna rzecz ktora osobiscie mi sie nie widzi to okladzieny zakrywajace wieksza czesc ricasso.Ja ( ale to ja ) skrocil bym je do konca finger grove , noz zyskla by na smuklosci , bardziej wyeksonowany tez by byla linnia ostrza roboczego.
robiles to a'la MarcinS czy urzywalec szlifierki ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
kurna poziom sie podnosi panowie , łoj podnosi - ja na 1 sztuke wyszło piknie
zdrówka
marcins
EDYCJA : Seiken dobrze gada - odsłoń trochę tej stali , bedzie przyjemniejsze dla oka
Napisano Ponad rok temu
jak tak dalej ... to nie wyrobie.....
szit ten staf mnie kedyś wykonczy..............
Napisano Ponad rok temu
sie doczepili cholera do smukłossci...chgolera...
Napisano Ponad rok temu
niema edycji... jak koledzy chcą zeby dla oka było pszyjmniej to zrób gołą babe na głowni... guldan ci da kwas...
sie doczepili cholera do smukłossci...chgolera...
jeśli goła baba to tylko zatopiona w żywicy w mega pinie
wcale sie nie doczepil - ot takie spostrzezenie , kolega prosiło uwagi , więc ma co chciał
zdrówka
marcins
Napisano Ponad rok temu
gratuluje i popieram pomysl z gola baba.
Napisano Ponad rok temu
Odnośnie pytań...
Nóż był obrabiany pilnikami i bardzo dużymi ilościami papieru ściernego, bo niestety nie mam szlifierki.
Nad okładzinami sę ciągle zastanawiam, dlatego zostawiłem sobie naddatek z każdej strony.
Nóż wygląda jak wygląda bo to czysty freestyle i w niczym nie przypomina początkowego projektu, który był dłuższy o 1,5 cm i miał szlif poprowadziny do 2/3 wysokiści. Po prostu jak kilka razy wyjechałem za daleko pilnikiem to musiałem zdecydować się na kilka zmian 8)
Co do gołej baby zatopionej w pinie to będzie problem, bo u mnie w mieście nie mam gdzie zahartować noża, nie wspominając już o znalezieniu baby, która pasowałaby do koloru okładzin
Ciągle liczę na pomoc w hartowaniu. Nie zawiedźcie mnie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do płaskiego szlifu to do deseczki sporej szerokości przyczepiłem papier ścierny o gradacji 100 i szlifowałem wzdłuż i w poprzek bez prowadnic. Po przyłożeniu odpowiedniej siły i częstych zmianach papieru to idzie prawie jak pilnik tylko, że na znacznie większej powierzchni. Aha, no i ja jeździłem nożem po popierze, a nie odwrotnie, bo wtedy łatwiej utrzymać odpowiedni kąt.
Z pinów jestem bardzo zadowolony ponieważ zostały zrobione ze zmiażdżonej rurki i ledwo udało mi się je przywrócić do okrągłego kształtu. Niestety różnice w grubości miejscami są na granicy 0.5 mm...
Mam jeszcze pytanie: w którym miejscu powinien znajdować się środek ciężkości? Zaznaczam, że chodzi mi głównie o cięcie, ale nie wykluczam lekkiego rąbania.
Kubek jeśli nadal masz ochotę mi pomóc to skontaktuj się ze mną na maila, którego podałem w pierwszym poście.
Napisano Ponad rok temu
i dobrze się z tym sprawdza. Do cięższych robót środek ciężkości powinien być jeszcze bardziej z przodu...
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Kot właśnie zgodził się pożyczyć mi kawałek skóry na klimatyczną pochwę
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Na koniec podziękowania:
dla Gab3da za D2
dla Blachy za BLACHARTĘ
ale najbardziej wdzięczny jestem Kubkowi, który bezinteresownie zgodził się zanieść mój nóż do hartowania
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Nie podoba mi się z trzech powodów:
1. Bezpardonowe, urwane przejscie z rekojesci na dupke... Kto zostawia takie klify?
2. To samo z przodu.. Rękojeść do ricasso powinna się zbliżać powoli i delikatnie, a nie spadać na nie z zaskoczenia, na zasadzie krótkiej piłki (chyba że mamy bolster).
3. Ma szlif, z powodu którego mnie krew zalewa. Kurewsko go zazdroszczę i szlag mnie trafia, że sam nie umiem czegoś takiego.
Poza tym jest bardzo dobry.
Podsumowując. Nóż jest do dupy, bo (wykluczając wymienione mankamenty rękojeści) jest za dobry i zbyt dokładnie wykonany jak na pierwszą poważną produkcję.
:twisted: :-) :wink:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Pomysl na pochewke
- Ponad rok temu
-
moze ktos chetny na piec?
- Ponad rok temu
-
Kunai
- Ponad rok temu
-
pilniki do pił łańcuchowych
- Ponad rok temu
-
mały folder
- Ponad rok temu
-
ostrze scyzoryka
- Ponad rok temu
-
Jak nadawać kształt skórze???
- Ponad rok temu
-
Oprawa do wakizashi
- Ponad rok temu
-
rysy
- Ponad rok temu
-
Jak zrobić szlif - dla początkujących
- Ponad rok temu