Nie tylko Chińczycy "luxeony" lepią
Napisano Ponad rok temu
Swojego czasu zamierzałem nabyć chińską “inovę X5” i przerobić ją poprzez wymianę ledów na lepsze oraz zastosowanie w nich elektroniki, tak by pracowała na jednym paluszku oraz jakąś latarkę, na trzy białe ledy chcąc wymienić je czerwone (do czytania mapy w samochodzie i innych podobnych celów).
Po zakupie “luxeona III” z allegro zainspirowany Aviatorem postanowiłem połączyć te wymagania w jednej latarce. Założyłem, że konstrukcja powinna być maksymalnie prosta oraz jak najtańsza w wykonaniu i eksploatacji ale też w miarę wytrzymała. Oczywiście byłbym szczęśliwy mając Aviatora, jednak w chwili obecnej nie stać mnie na ten zakup.
Oczywistym rozwiązaniem wydawała się jakaś tania hybryda. Mój wybór padł na Mactronica zasilanego trzema bateriami AAA.
Oto i on przy moim Led - Lenserze
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Po zakupie latarki okazało się, że jakkolwiek zewnętrznie nie wyglądała tak źle w praktyce jest totalnym bublem. Przełącznik trzy-stanowy nie działał dobrze od początku, zastosowane diody świeciły z niebieskim odcieniem charakterystycznym dla latarek z allegro “zwariowałem!!! superokazja trzy xenonowe diody a jaka cena!!!”, zaś światło z żarówki było takie, że sam nie wiem czy lepiej nie świeciły zamontowane w latarce ledy. Na szczęście sam korpus okazał się być zrobiony dość solidnie, zaś przełącznik po wkropleniu mu WD-4 przestał kaprysić. :wink:
Mój kolega podobnie jak ja lubi bawić się konstruowaniem latarek opartych na ledach, dlatego postanowiliśmy przerobić badziewia razem z założeniem, że jak przeróbka się uda, to zaraz zrobimy drugi egzemplarz dla niego.
Najpierw rozłożyliśmy Mactronica na czynniki pierwsze...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Radiator na Luxeona znajdujący się na powyższym zdjęciu został wypiłowany pilnikiem później.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Odmierzyliśmy zgrubny wymiar radiatora i wycięliśmy jego kontur z aluminiowej blachy przy pomocy gilotyny. Radiator został dopasowany pilnikiem w rękach bez imadła. Szlifowanie końcowe wykonaliśmy kładąc blachę na deseczce i prowadząc pilnik idealnie prostopadle do niej. Chodzi tu o to, by radiator ściśle przylegał do metalowego korpusu latarki oraz wchodził do niej na wcisk, celem odprowadzania ciepła wydzielanego przez diodę do korpusu latarki. Po dopasowaniu wymiaru radiatora wywierciliśmy w nim trzy otwory na czerwone ledy i dwa na przewody wychodzące z luxeona (nie wiedzieliśmy, czy przypadkiem nie będziemy zmuszeni zastosować jakiejś przetwornicy by nie przesterować luxeona. W praktyce okazało się to niepotrzebne, bowiem dioda zasilona z trzech akumulatorków AAA naładowanych do pełna pobierała tylko 420mA co przy napięciu 3,6V daje jedynie 1,5 W)
W pewnym momencie okazało się, że mamy mały problem. Mianowicie w naszej dziurze żaden sklep elektroniczny nie prowadzi sprzedaży kleju przewodzącego ciepło, który jest potrzebny do przyklejenia diody do radiatora. Ale w końcu “nie tylko Chińczycy luxeony lepią”
Problem rozwiązaliśmy smarując metalowy spód diody pastą przewodzącą ciepło, zaś plastikowe jej elementy epoksydowym klejem w typie poxipol – metal molekularny powszechnie dostępnym. Od strony zamocowania diody radiator został przeszlifowany tarkiem do zapałek i odtłuszczony acetonem (mimo prostoty jest to dość skuteczna metoda szlifowania zapewniająca dobre łączenie powierzchni klejonej i odprowadzenie ciepła od elementu elektronicznego). Oczywiście należy zarówno pastę jak i klej dozować ostrożnie, tak by nie zmieszały się ze sobą po dociśnięciu diody, zaś całość trzeba przykleić centrycznie.
Wcześniej do luxeona przylutowaliśmy przewody, które przed klejeniem zostały wprowadzone w odpowiednie otwory radiatora. Po skręceniu przewody te posłużyły jako docisk przy klejeniu.
A tu już wyschnięty radiator.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
By uniknąć przypadkowego zwarcia lub odłamania się nóżek luxeona po utwardzeniu kleju otwory, przez które przechodzą przewody również zalaliśmy klejem.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Po wyschnięciu całości okazało się, że dioda jest przyklejona naprawdę solidnie i na szczęście dobrze odprowadza ciepło do radiatora.
Teraz nadszedł czas rozlutowania Mactronica na części co uczyniliśmy z pewną satysfakcją...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Następnym koniecznym do wykonania krokiem była wymiana oporników na płytce, do której przylutowane miały być czerwone ledy. Oryginalnie Mactronic zastosował miniaturowe rezystory smd o oporności 10 omów. W przypadku zastosowania czerwonych ledow konieczna była ich wymiana na oporniki 100 omów. Tą robotę trzeba zrobić naprawdę dokładnie przy pomocy dobrze rozgrzanej lutownicy. Wymaga ona pewnej dozy precyzji i cierpliwości, bowiem rezystory te są bardzo małe (można oczywiście zastosować większe rezystory łącząc ja na pająka).
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
W przypadku zastosowanego luxeona żaden rezystor nie jest konieczny dlatego, że i tak nie pracuje on na pełnej mocy ze względu na wydajność prądową akumulatorków czy baterii AAA.
Po przygotowaniu płytki dostosowaliśmy odbłyśnik do luxeona poprzez ucięcie kołnierza i rozpiłowanie otworu po żarówce. Czynność tą należy wykonywać ostrożnie, tak by nie zedrzeć warstwy chromu z odbłyśnika, ani też go nie zarysować. Otwór ma być taki by przechodził przez niego swobodnie kołnierz diody i jej wyprowadzenia lutownicze (oczywiście należy je przygiąć tak, by zajmowały jak najmniej miejsca). Po przygotowaniu otworu musimy spiłować trzy nóżki będące elementem zwierciadła, tak by uzyskać możliwie jak najlepszy punkt światła. Robimy to ciągle przymierzając odbłyśnik do zespołu radiator-luxeon. Niestety w przypadku tej latarki nie udało się uzyskać punktu idealnego. Bałem się ścinać dalej lustro by nie osłabić jago wytrzymałości mechanicznej. Zabrakło mi około jednego milimetra do uzyskania idealnego punktu, jednak ten, który udało mi się otrzymać był i tak o niebo lepszy od oryginalnego z fabryki. Na szczęście zastosowane zwierciadło jest raczej rozpraszające, więc ogólnie całość się gubi.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Po uzyskaniu zadowalającego efektu należy w jakiś sposób zabezpieczyć płytkę drukowaną od zwarcia z korpusem latarki. Wcześniej robił to plastikowy element,
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
który został usunięty i zastąpiony radiatorem. My wykonaliśmy to rozcinając izolację od przewodu i przyklejając ją do płytki przy pomocy kropelki. Następnie należy wykonać jakiś dystans, tak by nowe serce latarki miało tą samą długość łącznie ze zwierciadłem co stare (zwierciadło po skręceniu latarki przyciska cały układ zapewniając kontakt elektryczny z koszykiem. Długość ta powinna wynosić 40 mm. Ja wykonałem to przyklejając do izolacji na brzegu płytki dwa kawałki laminatu. Po wykonaniu tych czynności przylutowujemy w odpowiednie miejsca czerwone diody i przewody od luxeona pamiętając o ich biegunowości.
Gotowy zespół prezentuje sie tak:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Teraz zostaje nam już tylko złożenie latarki.
A oto efekt:
Mactronic świecący na luxeonie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Mactronic świecący na czerwono
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tak wygląda światełko rzucone na ścianę łazienki kumpla
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jak już wcześniej wspomniałem, nie udało mi się uzyskać idealnego skupienia. Spowodowane było to tym, że nie chciałem ryzykować osłabienie mechanicznej konstrukcji lustra pozostawiając zbyt mały dystans do otworów na czerwone ledy. Na zdjęciu tego dobrze nie widać, ale odbłyśnik generuje dość jasną i szeroką poświatę, która doskonale oświetla pomieszczenie. W moim odczuciu przerobiony Mactronic świeci lepiej od modelu Led-Lensera, w którym producent zastosował sześć Ledów Nichia.
Tak wygląda oświetlony nim stół, na którym był konstruowany
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Oczywiście twór ten nawet nie leżał koło Aviatora czy innej latarki tego typu, jednak jego budowa dostarczyła zarówno mojemu koledze jak i mnie mnóstwo dobrej zabawy
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jednak to przykre, że krajowy producent latarek nie przejmuje się normami jakościowymi. Niechby te wyroby były odrobinę droższe ale miały przynajmniej średnią jakość. Jak chłopaki robią hybrydę to przynajmniej powinni postarać się by działała i światło z niej nadawało się do czegoś. Zupełnie nie rozumiem takiej polityki producenta. Z tego co jest mi wiadomo Mactronic ma co nieco reklamacji w ramach gwarancji. Moim zdaniem bardziej staranne wykonanie wcale nie zmniejszyło by zysków firmy, :roll:tez kiedys kupilem i zgadzam sie ze procz mocnego body reszta w nim to takie badziewie ze szok! - moj swiecil na okraglo bo caly czas bylo przewodzenie, czy wlaczony czy nie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Winchestera [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - plus bo chodzi na 3 AAA
Walthera [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - wygląda na solidniejszą, ale zasilanie jest z litówki
90zł latareczka + 50 luxeon + 10 dodatkowe materiały = 150zł, a firmówki z 1W chodzą za ponad 200zł. Więc chyba warto? Którą z tych dwóch latareczek proponujecie?
Napisano Ponad rok temu
Możesz dostać go choćby i tu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Chodzi tu o to, że w przypadku takiego zasilania i tej diody nie przesterujesz jej w żadnym razie.
Oczywiście można kombinować z produktem nr 2, czyli waltherkiem.
Wtedy możesz zastosować diodę jedno watową
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zamiasat jednej baterii włożyć elektronikę i zasilać całość z drugiej baterii 3V. Takie scalone przetwornice widziałem gdzieś w sklepie internetowym u US Manów.
Zaletą pierwszego rozwiązania jest prostota konstrukcji i tanie baterie, czy ewentualnie aku.
Zaletą tej drugiej większa frajda przy konstruowaniu i wynik w postaci stabilnego przez pewien czas światła.
Jeżeli kombinowałbyś z Waltherkiem, nie zapomnij o zastosowaniu elektroniki ,w przypadku zasialnia latarki z jednej baterii, albo o dodaniu przed diodą opornika w przypadku zasilania latarki z dwóch bateryjek (oczywiście musi być to opornik odpowiedniej mocy). Jeżeli pozostawisz tu dwie 3 V baterie (tak jak jest to rozwiązane fabrycznie) raczej elektroniki nigdzie nie wsadzisz. Nie będzie na to miejsca.
W przypadku latarki nr. 1, czyli Winchestera i luxeona III opornik nie jest konieczny, na trzech bateriach czy akusach AAA nie powinieneś go sfajczyć.
Powodzenia przy eksperymentach.
Ps.
Weź pod uwagę, że jednak, że za 100 - 120 zlotych możesz mieć już gotową chińską latarkę z luxeonem, lub za 150 - 160 zł. Led-Lensera V2 też z luxeonem i naprawdę dobrą optyką.
Napisano Ponad rok temu
1.5W / 4.5V = 0,33 A
Gość podaj, że dioda działa do 0,35A więc teoretycznie nie powinna się spalić. Tylko, że alkaliki dają chyba na dzień dobry 1,6V a akumaltorki mają większą wydajność prądową. Jaki więc rezystor proponujesz, żebym 20zł+ przesyłka nie puścił z dymem.
I jeszcze jedna ciekawostka, zapytany o rezystor sprzedawca, stwierdził że potrzebują stabilizitara napięcia;) On tez by się przydał, ale nie jest konieczny;) Poprzedni sprzedawca sprzedał mi białe diody chodzące od 12V (według niego), które u mnie chodza od 3V z kawałkiem.
Napisano Ponad rok temu
Gość podaj, że dioda działa do 0,35A więc teoretycznie nie powinna się spalić. Tylko, że alkaliki dają chyba na dzień dobry 1,6V a akumaltorki mają większą wydajność prądową. Jaki więc rezystor proponujesz, żebym 20zł+ przesyłka nie puścił z dymem.
A nie lepiej źródło prądowe? Odejdzie Ci problem z napięciem zasilania...
Napisano Ponad rok temu
Spoko, jak jest na 3 AAA to raczej się nie spali. W Led - Lenserze z taką diodą idzie to na ostro z trzech AAA. Do zakupionej latarki za bardzo ektroniki i tak nie wsadzisz (brak miejsca). Jeżeli chodzi o opornik to z obliczeń powiniem przy parametrach podanych przez gościa wynosić jakieś 2,8 omów. oczywiście opornika moc jakieś 2 WA nie lepiej źródło prądowe? Odejdzie Ci problem z napięciem zasilania...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]Strumień świetlny 30 lumenów
Kąt świecenia 60 stopni
Prąd 350 mA 3,5 V - 4 V
Żywotność 100000 h
Nie emituje promieniowania UV
Ochrona ESD
R - rezystor ograniczający prąd (w omach)
U - napięcie zasilania (w woltach)
Ud - napięcie przewodzenia diody
Id - prąd diody (w amperach)
Wskazane by było zapodać taki opornik, gdyż unika się wtedy przesterowania luxeona, tym samym zwiększa jego żywotność.
Jak dasz 2 omy to też szlag diody nie trafi ze względu na wydajność baterii, tak chyba nawet będzie lepiej przy zastosowaniu aku i opornik w sumie typowy.
Jak będziesz robił latarkę to pamiętaj o dobrym odprowadzeniu ciepła z radiatora diody do korpusu.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Streamlight Twintask 3C-krótka recenzja
- Ponad rok temu
-
OGIEŃ TARCIEM DREW - CZYLI ŁUK OGNIOWY NA BALKONIE :)
- Ponad rok temu
-
Gdzie kupić heliograf.
- Ponad rok temu
-
Z cyklu chce kupic latarke...
- Ponad rok temu
-
tasma
- Ponad rok temu
-
Taktyczny papier
- Ponad rok temu
-
pokrowiec na latarkę w stylu inova x5
- Ponad rok temu
-
NOWE CENY na www.arizzon.com
- Ponad rok temu
-
Podręcznik Robakożercy
- Ponad rok temu
-
Kontraktowe?
- Ponad rok temu