16 odpowiedzi w tym temacie

[budo_skorpiob]

Na poczatku zaznacze ze nie znalazlem takiego tematu ale mozliwe ze cos przeoczylem wiec jak cos to prosze usunac temat.
Chcialbym sie dowiedziec co powinno sie codziennie jesc by uzupelniac organizm o utracone (podczas treningow) witaminy itp. Jak mi polecil ortopeda napewno powinnem pic codziennie duzo mleka by wzmacniac kosci, ktore sa bardzo obciazone, oraz jesl szpinak(zna ktos jaka alternatywe do tego??). Interesuja mnie tylko naturalne srodki tzn. bezodzywek.

[budo_robin]

Z tym mlekiem to jest roznie, przeczytaj osobny watek.

Poza tym warzywa, warzywa, warzywa, najlepiej surowki, duzo zielonych. Jest 100 000 kombinacji na pewno sie nie znudza

Co jeszcze? Kup sobie sokowirowke (wyrobisz sie w 150 - 250 zeta) i pij swieze soki owocowo - warzywne. Lepszych naturalnych odzywek nie znajdziesz.

[budo_skiper]

Po co sokowirówka Zbędny wydatek - lepiej jeść dużo warzyw i owoców :wink: W sokowirówce zawsze coś zostanie cennego...chociaż teraz to są niby takie co 1% witamin tylko zatrzymują dla siebie. Pozatym ciężko się je myje..hehe

[budo_kubutek]

Buhaha
No to dobrze Ci powiedział lekarz, jak kazał jeść szpinak to musisz pić duuużo mleka i może wyjdziesz na zero w gospodarce wapniowej.
I tu niestety mam wrażenie że pan doktor nie miał na myśli tego jako żart tylko jest pajac niedouczony.
I przez takich jak on baranów...... mam rozjebaną nogę - pozdrowienia dla konowała
Więc w czym rzecz, szpinak zawiera kwas szczawiowy który wchodzi w rekację z wapniem czyli zżera Ci kości, do tego po reakcji zostaje produkt- szczawian wapnia który psuje na dłuższą mete nerki i wątrobę, jest ciężki do wydalenia.
Szpinak kazał pewnie jeść z uwagi na wysoką zawartość żelaza, którego pewnie nie wie że ma 3x mniej niż natka pietruszki.
MIT Szpinaku obalono już dawno--- Popeye to pedał, walił metanabol i udawał że to od szpinaku :wink:
Rzadko trafają się ortopedzi co sie znają na swoim fachu, wiec tym bardziej nie wchodz w dyskusje z nie ich dziedziny.
Dla zainteresowanych polecam aktualne wydanie WPROST - pomyłki lekarskie
Kwestia mleka- to trza by przebadać czy faktycznie kartonowe ma wartości jak trzeba, bo inaczej bedziesz chłeptał jak ktoś tu powiedział, barwioną wodę. 8)
A moim zdaniem mleka trzeba pić dużo, jakiego nie pytaj bo nie wiem, ja pije z kartonów

[budo_kubutek]

Aha, no tak, świeże soki jak najbardziej.
Sokowirówka? Walka jak masło/margaryna.
Jak masz dobrą czyli ekonomiczną i higieniczną to samo zdrowie- u ruskich nie kupuj :wink:
Przewaga sokowirówki się bierze w tym że jednak "elementy stałe" w owocach i warzywach to błonnik-czyli niestrawny element sprawiający że kupa kupy się trzyma i równo leci, ale bez przesady nikt nie je trawy.
Większośc kryje się w soku, i tu chodzi o to żeby z resztek był susz, czyli że max odcisnęło sok i wszystko masz w szklance.
Po treningu żeby wrócic zużyte witaminki to trzeba by sporo zjeść, ponad możliwość, a soczek wypic łatwiej, mniej syci niż cały owoc.
Poza tym to jednak wszystkiego nie dobierzesz z natury, to zależy od intensywności treningów,
jak jesteś żołnierz hardcore'u to łykaj witaminki.
I pamietaj hiperwitaminoza ( nadmiar witamin) jest groźniejsza od niedoborów- nie przesadź bo sie źle skończy.

[budo_robin]

Po co sokowirówka Zbędny wydatek - lepiej jeść dużo warzyw i owoców :wink: W sokowirówce zawsze coś zostanie cennego...chociaż teraz to są niby takie co 1% witamin tylko zatrzymują dla siebie. Pozatym ciężko się je myje..hehe

Stary, nie zjesz na raz kilograma marchwi. A w soku jest to co najcenniejsze.
Poza tym blonnik z calych warzyw tez, jedno i drugie.

[budo_nedohin]

zdaje mi sie ze warto kupic poprostu dobra multiwitamine oraz kompleks skladnikow mineralnych i do tego jesc owoce, raczej trudno codziennie zjesc okreslona ilosc warzyw i owocow (np 22 pomarancze pokrywaja dzienne zapotrzebowanie na witamine C, nie mowie o zapotrzebowaniu minimalnym)

[budo_skiper]

Stary, nie zjesz na raz kilograma marchwi. A w soku jest to co najcenniejsze.
Poza tym blonnik z calych warzyw tez, jedno i drugie.

Stary...dziennie jem więcej niż kilogram warzym. Akurat marchwi samej tyle to faktycznie nie...Ale jak się człowiek przyzwyczai to, co to za problem.

Z sokowirówką to tak pisząc szczerze to, troche za leniwy jestem i tyle. Pozatym to w sumie nic przeciwko nie mam :wink: Lezy gdzieś na strychu i nie przeszkadza...

Natomiast mleka jestem wielkim przeciwnikiem. W innym wątku już sporo o tym było i nie ma tu chyba co rozgrzebywać tego tematu ponownie.

[budo_skorpiob]

Ok dzieki za rady postaram sie je zapamietac i wprowadzic w zycie jak ktos ma jeszcze jakies propozycje z checia poslucham

[budo_kubutek]

w np 22 pomarancze pokrywaja dzienne zapotrzebowanie na witamine C,

A szukałeś kiedyś zawartości witaminy C choćby w cebuli 8) ? Troszku tego więcej niz cytrynach i pomarańczach wziętych do kupy i zapewniam że nie trzeba by 22 sztuk :wink:

[budo_robin]

Z sokowirówką to tak pisząc szczerze to, troche za leniwy jestem i tyle. Pozatym to w sumie nic przeciwko nie mam :wink: Lezy gdzieś na strychu i nie przeszkadza...

Natomiast mleka jestem wielkim przeciwnikiem. W innym wątku już sporo o tym było i nie ma tu chyba co rozgrzebywać tego tematu ponownie.

Eeee, bez przesady, ja mam taka ktora sie sklada z 3 czesci (body, sitko do mielenia i "czapa") myje sie to rownie latwo jak gary. Naprawde polecam, nie chcialoby mi sie jesc wagonu marchwi, burakow i jablek a soczek to sam smak.

Co do mleka - zgadzam sie! Moim zdaniem syf, jesli juz to kefir albo jogurt...

[budo_skorpiob]

Ja bym bardziej sie sklonil do jedzenia owocow i wazyw niz picia sokow wiec jesli ktos mogl by powiedziec ile czego trzeba zjesc.

[budo_kubutek]

Z kapelusza nikt Ci nic nie wyciągnie. Jak Ci bardzo zależy znajdź sobie dietetyka i lekarza sportowego,
Ale widzę że ciut chcesz za dobrze, tylko nie bardzo chcesz współpracować.
Jak chcesz super zajebiście dokładnie to kaz żeby zrobił badania, krwi, pierwiastki, wydolnosci.
Będziesz musiał konkretnie rozpracowac swój system treningowy, zużycia tychże składników odżywczych.....blablablalba
I nic Ci to nie da bo to domek z kart, wyjedziesz z kasą i ni możesz być niczego pewien, jest to bardzo zmienne musiałbyś miec stała diete i plan treningowy.
Chociaż samo badanie krwi na pierwiastki może się przydać, i dietetyka też polecam który na tej podstawie łatwiej oceni czego Ci trzeba więcej.
I poza tym konkretnie jak, co,ile i co ile ćwiczysz- a tu raczej nie zawyżaj poprzeczki w ocenie.
Bo jak 2- 3x w tygodniu po 1,5h to lepiej wypijaj kubusia dziennie dla smaku i nie suplementuj wiecej.
:roll:

[budo_skorpiob]

Wiesz no do lekarza sportowego chodze co pol roku (ale badania sa takie ze...) Trenuje: pon. pilka nozna troche ponad 2 h, wtorek krav maga 2h, sroda kick boxing 1,5 h, czw. odpoczynek, pt. zazwyczaj pilka nozna (czasami zamiast tego krav maga) 2 h ,sobota krav maga 2h, niedziela odpoczynek i do tego 3 godziny wuefu w szkole.
Jak widac nie malo tego wiec chce o siebie zadbac jakos ale takimi domowymi sposobami.

[budo_xiosan]

zdaje mi sie ze warto kupic poprostu dobra multiwitamine oraz kompleks skladnikow mineralnych i do tego jesc owoce, raczej trudno codziennie zjesc okreslona ilosc warzyw i owocow (np 22 pomarancze pokrywaja dzienne zapotrzebowanie na witamine C, nie mowie o zapotrzebowaniu minimalnym)

A szukałeś kiedyś zawartości witaminy C choćby w cebuli 8) ? Troszku tego więcej niz cytrynach i pomarańczach wziętych do kupy i zapewniam że nie trzeba by 22 sztuk :wink:

Pamiętam jak porównywałem zalecane dzienne sporzycie danej witaminy, z ilością która znajduje się w jednej tabletce różnych multiwitamin. Normalne było, że ilości w "purple pills" były 2-20 razy większe, niż zalecana dawka...

[budo_robin]

Ostatnio glosno sie robi o tym, ze witaminy (podobnie jak mleko) to moze byc naukowy mit. To raz. A dwa, ze do przyswajania wit. i mikroelementow tez trzeba spelnic okreslone warunki bo inaczej bedzie sie po prostu wysrywac drogie suplementy. Wiec dla ciezkich hardkorowcow dietetyk a dla zwyklych naturalna dieta...

[budo_nedohin]

A szukałeś kiedyś zawartości witaminy C choćby w cebuli

cebula ma wiecej witaminy C, ale mimo wszystko przecietny czlowiek nie zjada kilku cebul dziennie, a jezeli tak to wspolczuje osoba rozmawiajacym z nim