14 odpowiedzi w tym temacie

[budo_piterm]

ostatnio było (no, w sumie to jest) na BUDO rozmó n/t "necków", więc niechcąc tworzyć off-topiców piszę od nowa. Otóż na BLADE miała miejsce premiera nowego neck-knife'a od Rinaldiego. Trace oparł go na sprawdzonym modelu TUK2, ale zmniejszył nieco ostrze, skrócił rękojeść do tzw. trzypalcowej, oraz zastosował stal S30V o grubości 0.120" czyli całkiem niedużej jak na swoje noże. Dzięki temu powstał nieduży, lekki neck o bardzo dobrym chwycie i fenomenalnych jak na tej wielkości nóż możliwościach tnących! Poniżej prototyp tego noża, jedyny jaki aktualnie istnieje... cóż, dostałem go w prezencie (no, do poważnego przetestowania i obfotografowania w akcji) właśnie od Trace'a A na dole fotka porónawcza: mini-TUK oraz TUK2:

[budo_cynik]

Cholera to musi byc tak samo dobre jak moj konus 8O

[budo_thorneb]

Piter kiedy neck wejdzie do "produkcji" i czy wiadomo od ilu dolarów będzie się zaczynała cena (chodzi mi o taki podstawowy model)?

Wygląda wspaniale i pewnie jest na tyle lekki, że można go nosić na szyi......

[budo_piterm]

a) nie wiadomo (jak już będę wiedział to napiszę)
nie wiadomo (jak już będę wiedział to napiszę)
c) tak, dzięki cieńszej stali jest bardzo lekki i spokojnie noszę go na szyi, no i jak to tnie...

[budo_wronx]

Tych pare ostatnich produkcji TR kuchennie mi sie kojarzy... i przez to mi sie tak bardzo podobaja!

Niemniej jak na razie "ze zdjecia" to nie uwierze, dopoki nie ponosze. Dla mnie jak chodzi o neck, to optimum jest kawalek plaskiej blaszki, a oplot rekojesci to jest maks. To, co widze na zdjeciach, wyglada jak kamien u szyi.
Nie mam powodow, zeby nie wierzyc, ale nie moge sie oprzec wrazeniu, ze toto jest nieporeczne Co nie przeszkadza mi chciec kiedys sprawdzic

[budo_lepermessiah]

Jest piekny. Duzo ładniejszy niz podobny pod wzgledem gabarytow Gambit.

[budo_piterm]

Gambit jest sporo cięższy...

[budo_cassini]

a) nie wiadomo (jak już będę wiedział to napiszę)
nie wiadomo (jak już będę wiedział to napiszę)
c) tak, dzięki cieńszej stali jest bardzo lekki i spokojnie noszę go na szyi, no i jak to tnie...

To coś napisz z łaski swojej jakbys mógł, gdyż widzi mi się, że duuużo dobry on jest

[budo_adiblue]

TUK2 to IMHO No1 w konkurencji na najpiękniejszy nóż.A z tego właśnie powodu neck widzi mi się równie bardzo-ja chcę go mieć-no może bardziej chcę TUKa2
TUK2 aż tak mi się podoba,że gdybym musiał wybrać tylko jeden nóż to byłby nim właśnie on!

[budo_marcin_s]

w/g mnie noży Rinaldiego nie powinno sie pokazywać ludziom bo serce boli
Piter ty szczęściarzu , polechał sobie na wystawke i przywiózł narecze gratisowych nożyków

gdzie tu sprawiedliwość :wink:
zdrówka
marcins

[budo_piterm]

Piter ty szczęściarzu , polechał sobie na wystawke i przywiózł narecze gratisowych nożyków

Bez przesady, tak totalnie w prezencie to dostałem najwyżej dwa. Bo Jerryemu za materiały zapłaciłem (taka była umowa między nami w zeszłym roku), plus pochwa Rowe'go z inlaem z ropuchy afrykańskiej (!) która sama w sobie kosztowała 125 USD (niestety). Zaś u Anne zamówiłem jakiś czas temu po prostu Mnandi dla siebie, ot standardzik, żadne tam damasteele czy mamuty. No może poza tym, że chciałem jakieś jasne drewno dla odmiany. Dość długo mi go nie wysyłała (już się zacząłem zastanawiać czy im drewna brakło) no ale to co końcowo otrzymałem, cóż... gdybym taki zamawiał, to same opcje dodatkowe wyniosłyby duuużo więcej niż sam Mnandi (!) i pewnie bym się nie zdecydował. Mówiła, że chciała abym miał "coś innego niż wszystko do tej pory"... i chyba udało się jej znakomicie. Ale Rinaldi i Harsey to faktycznie sprawili mi totalnie odjechaną niespodziankę W każdym razie wszystkie cztery znajdą w mojej kolekcji wieczne ukojenie

Aha, to jeszcze nie wszystko, bo od Anne dostałem też ubranko (kombinezonik jakby czy coś) dla mojej córeczki, z napisem "There is someone who loves you in Idaho" (zdjęcia dopiero w sierpniu) :wink:

[budo_cynik]

Aha, to jeszcze nie wszystko, bo od Anne dostałem też ubranko (kombinezonik jakby czy coś) dla mojej córeczki, z napisem "There is someone who loves you in Idaho" (zdjęcia dopiero w sierpniu) :wink:

Szkoda, ze nie - cry once - think twice

[budo_adiblue]

Aha, to jeszcze nie wszystko, bo od Anne dostałem też ubranko (kombinezonik jakby czy coś) dla mojej córeczki, z napisem "There is someone who loves you in Idaho" (zdjęcia dopiero w sierpniu) :wink:

sweet..to sa właśnie Prawdziwi ludzie!I zaloze sie ze duuuzo serca wklada sie nie tylko w rodzine ale i w prace.Idac tym tropem kupujac noz kupuje sie tez serce ktore wklada tworca.Tego wlasnie brakuje produkcyjniakom.

[budo_marcin_s]

Aha, to jeszcze nie wszystko, bo od Anne dostałem też ubranko (kombinezonik jakby czy coś) dla mojej córeczki, z napisem "There is someone who loves you in Idaho" (zdjęcia dopiero w sierpniu) :wink:

zem nie gratulował, uczynie to teraz - piknieś sie spisał , gratulacje

[budo_jawor]

Jedno jest pewne, są to ludzie przez WIELKIE ,,L,,.
Reeve family to cóś czego brakuje w dzisiejszych czasach światu:)
Szczerość, otwartość. Wiadomo skąd takie doskonałe produkty:)
Skąd to wiem? Zgadnijcie:)

Wiem, wiem jestem w Nich zapatrzonym fanem,
oraz wszystkich(prawie) Ich produktów.