31 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mark ho]

Jak to w czym???Teraz to już po wszystkiemu, niniejszym oświadczam, że moderator wywiązał się z zadania i wlepił mi ostrzeżenie...

[budo_tsailifo]

Jak to w czym???Teraz to już po wszystkiemu, niniejszym oświadczam, że moderator wywiązał się z zadania i wlepił mi ostrzeżenie...

Ostrzeżenie było wcześniej ale zaraz może być kolejne

[budo_mark ho]

Wiem wiem...Czy ja coś mówię??

[budo_mark ho]

a przy okazji to przepraszam za przekręcenie nazwiska Wodzu...to się już więcej nie powtórzy...

[budo_tsailifo]

Za ironię też można...

[budo_mark ho]

No bez jaj...

[budo_tsailifo]

Zawsze możesz się przekonac

[budo_goblins]

Uważam, że z grupą załażycielską "dopięliśmy" prawie wszystko. Dla osob z zewnątrz , moze to wyglądać inaczej.

gratulacje dla grupy zalozycielskiej. my - osoby z zewnatrz odbieramy to tak jak piszecie - czyli troche nieprecyzyjnie:
"Określono główne cele i ramy działania organizacji oraz wyznaczono kierunki działań na najbliższe miesiące. Organizacja będzie działać na rzecz rozwoju systemu, a główny nacisk zostanie postawiony na wymianę wiedzy i doświadczeń."
wiec, skoro tak, to zadajemy Wam pytania, na ktore nie potraficie odpowiedziec w prosty sposob, uchylajac sie na rozne sposoby.

Dlatego zapraszam do rozmów,współdziałania( wszak macie doświadczenie i jak sądzę wiedzę ) na rzecz rozwoju wingchun (pisownię dopasować do swojej) w Polsce.

z zaproszenia do rozmow korzystamy wlasnie dzieki temu ze istnieje forum. z wspoldzialania chetnie skorzystamy, ale musimy byc pewni co do kierunku i profilu dzialania Tong'u. jak powiedzialem wczesniej znane jest nam srodowisko sztuk walki w Polsce , zwlaszcza stylu Yong Chun, (nie chcemy sie sparzyc poraz kolejny) gdzie zaklada sie nieformalna grupe entuzjastow, popierajacych sie wzajemnie i na tym historia ruchu pozostaje. Ja oraz kolega Haquax zadalismy dosc proste pytania i czekamy na rzetelne odpowiedzi.

Skorzystamy z Waszych doświadczeń i zdolności organizacyjno-szkoleniowych.

my tez chetnie sie podzielimy o ile bedzie z kim, jak narazie postawa prezesa sugeruje ze cos ukrywa lub nie wie jak wyjsc z sytuacji; dalej wtraca sie jakis wujek Ho i madrkuje. tak to ogolnie wyglada z zewnatrz. jesli tak ma wygladac nowy polski Tong... to my mowimy - nie

Destrukcja jak i dyskusja dla dyskusji na forum budo net ( nas,członków Tongu) nie interesuje !!!

szkoda, dla wiekszosci jest to dobre zrodlo by przekonac sie o wiarygodnosci danej szkoly czy systemu.

To będzie nasza odpowiedź na krytykę.

powtarzam - nikt nikogo jeszcze nie krytykowal, czekamy tylko na 'profesjonalne' podejscie do sprawy

W tej sprawie -z a m y k a m - duskusję na tym forum , o co też proszę członków -założycieli TONGU.

jak mamy to rozumiec?

Pójdźcie z nami, nie obok nas

czego i wam z calego serca zyczymy

Goblins w imieniu reszty, glodnych wiedzy.

[budo_gpw]

Przeczytalem posty od gory do dolu i te " za " jak i te "przeciw" Tong"owi. I jezeli pomysl jest szczytny i przyswieca mu dobra intencja tworcow tego nowego tworu.To mysle ze jednak nie bedzie to mialo wiekszego wplywu na rozwoj polskiego yong chun przynajmniej w tej formie jak to jest przedstawiane przez Ziutka. Dlaczego? Mysle ze dlatego iz poza nim samym nie ma tam nikogo z sila przebicia na arenie ogolnopolskiej ,nie widze tam ani jednego Fightera Ktory moglby wyniesc yong chun do poziomu gdzie zostaloby to dostrzezone przez szersza publike. Wiec nawet jesli uda sie zorganizowac jakies seminaria czy tez szkolena to bedzie juz spory sukces ale tego typu przedsiewziecia podejmuje wielu i zazwyczaj to sie udaje . Nasuwa mi sie tez pytanie dlaczego w Tongu nie znalazle sie poza Ziutkiem nikt z pionierow ruchu Yong chun , tym bardziej ze ze organizacyjne spotkanie odbylo sie u Leszka Starybrata ,czemu jego tam zabraklo , i jesli tak jest to jaki powod podaje aby nie wstepowac w szeregi Tong.
Kto prowadzil bedzie te szkolenia na wysokim poziomie do jakiego Tong sie zobowiazuje bo chyba nie ktos w stylu Soldier wing chun.Ja rozumiem ze kazdy ma swoje fascynacje ale juz samo to zaniza poziom - elitarnosc takiej organizacji.
Wierze ze pomysl wyszedl od Ziutka ktory od wielu lat mowil stworzeniu organizcji z zrzeszajacej rozne odmiany yong chun i to sie mu udalo .Jednak budowac mozna z kims kto zna swe rzemioslo i jest wstanie podjac kazde wyzwanie a tam akurat takich ludzi nie widze .Cieszy mnie tylko gleboka wiara Ziutka w powodzenie jego przedsiewziecia czego mu zycze jednak sporo czasu minie zanim zacznie przynosic jakies plony. Ja ze swej strony jestem za i w miare mozliwosci moge sluzyc pomoca i rada z zakresu yong chun i choc do kozla mam teraz znacznie dalej niz 15 lat temu to jednak mam wieksze skrzydla i wieksze mozliwosci wiec czekam na zwiastuny z Tonga.

[budo_mark ho]

postawa prezesa sugeruje ze cos ukrywa lub nie wie jak wyjsc z sytuacji;

Wreszcie DZIADZIA Goblins pokazał się ze swojej prawdziwej strony - obrońcy oszukiwanych, demaskatora wszelkiego rodzaju spisków, kamarylli oraz sekt, które niechybnie coś tam ukrywają...Jedynie on - czysty jak kryształ - z woli narodu ukaże nam prawdziwą i jedynie słuszną drogę...No nie, Dziadziu?

[budo_guardian]

Nareszcie coś się ruszyło z ludkiem wingczunowym :-) bo jak Ving zamilkł tak cicho jak makiem zasiał, pomyślności Ziutek :-)

[budo_zbyszek]

No właśnie, a co się dzieje z Vingiem ??