Napisano Ponad rok temu
Re: Warszawa ma centrum tai chi (ale taoistycznego)
Witam
Jak zaczalem cwiczyc tai chi mialem 17 lat i problemy z kolanami. Niezbyt powazne tzn jak chodzilem w do "klasy sportowej "(siatkowka 3 lata) w szkole podstawowej to nabawilem sie kontuzji, spowodowalo to polroczna przerwa w treningach, a objawialo sie tym ze na 1 pietro wlazilem okolo 15 minut schodek po schodku, lekarze mieli rozne dziwne teorie wlacznie z tym, ze jeden geniusz stwierdzil, ze nie bede juz chodzil! Po tej przerwie przeszlo jednak nawet lekkie uderzenie w kolana mnie bolalo dosc mocno, kleczenie bylo katorga.
Kiedy zaczalem cwiczyc znacznie sie poprawilo "spokojnie" zaczalem siedziec na pietach (pozycja medytacyjna) choc gdzies tak po roku cwiczenia znacznie latwiej mi sie chodzic zaczelo- minelo uczucie jakby mialy sie polamac.
Co do lekarzy ja osobiscie znam ludzi, ktorym lekarze zalatwili kolana i nie tylko kolana. I tu i tu trzeba uwazac!!!
Moja dziewczyna ma powazne problemy z kolanami (cwiczyc niechce- choc przy jej problemie samo cwiczenie to by niewiele pewno zdzialalo), takze wiem co one oznaczaja.
Ja sam jestem przewlekle chory(ukl. trawienny) i medycyna "konwencjonalna" miala mi do zaproponowania tylko sterydy w ilosci hurtowej-bralem nawet przez 2 lata non stop. Zaczalem sie leczyc akupunktura i dziwnymi dietami:) u chinczyka. Bylem dosc sceptyczny jednak od 2 lat nie mialem nawrotu wreszcie normalnie funkcjonuje i nie biore lekarstw za ok 400 pln miesiecznie.
OCZYWISCIE ZAWSZE LEPIEJ SKONSULTOWAC SIE Z LEKARZEM!!! Natomiast decyzja co do leczenia nalezy do nas, i to my ponosimy jej konsekwencje ja mialem niewiele do stracena akurat.
A jeszcze na sterydach porzytylem ok 30 kilo i lazilem dosc dlugo w takim stanie kolana jakos mi wytrzymale i cwiczenia i dosc dlugie eskapady. Co prawda w chwili obecnej mam dopiero 31 lat.
pozdrawiam serdecznie
PS moje cwiczenie tai chi jest dosc malo zaawansowane choc cwicze praktycznie codziennie(raz mniej raz wiecej:) no i malo z partnerami:()