29 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sawosz]

Heh capoeira w Brazylii to nie takie pierdoły jak u nas... :-P

[budo_uirapuru]

gaspar moim zdaniem najlepiej podsumował. Nasza roda, to nasz dom i zasady w nim panujące są różne, ale ustalane przez nas. Możemy żyć hermetycznie zamknięci, lub otwarci na wszystkich. Gorzej, jeśli jednak ktoś z zewnątrz chce rządzić w naszym domu, mamy - moim zdaniem - pełne prawo użyć wszelkich środków obrony.

[budo_degenerado]

wszystkie mozliwe srodki przymusu bezposredniego z uzyciem martelo wlacznie

[budo_jakub]

jakub to nie teoria tylko propozycja.

tak zapytalem, bo wiem, ze w brazylii faktycznie bylo (nie wiem czy jest nadal) to praktykowane. dokladnie tak jak opowiedziales, z tym, ze nie czekano na koniec rody. z tego co wiem, to kilkanascie lat temu dosyc czesto mialo sie do czynienia z roznymi "odwiedzinami" pomiedzy grupami. niestety coraz czesciej do glosu dochodzila bron (w tym palna) i dlatego jakos takie odwiedziny przestaly funkcjonowac.


tu tez sie pojawia wg mnie ciekawy temat do dyskusji, czy capo powinno sie usportowic w perspektywie "sparingów", ktore pozwolily by wyzyc sie w roda chetnym do ostrej gry. dzieki temu mozna by uniknac klopotliwych sytuacji na "pokojowych" rodach. kazdy kto chce moglby sie sprawdzic z kim chce w odpowiednim miejscu i czasie i bawic sie gra w innym. czy moze jednak natura capoeiry jest to, ze jak to mawial forrest gump, nigdy nie wiesz co cie czeka i nawet najbardziej spokojna roda moze sie przeksztalcic w "ustawke"?
czy usportowienie spowodowaloby degeneracje i odarcie z wartosci?
jak wiemy historia i ewolucja capoeiry toczy sie kolem efektywnosci i efektownosci. zostala stworzona jako narzedzie walki czyli w gre wchodzil czynnik efektywnosci. po falach przesladowan ze strony rzadowej, aby moc przetrwac zmienila kierunek na element folkloru brazylijskiego, stala sie czescia kultury brazylijskiej. na wierzch wyplywa efektownosc (glownie turystyczna). mestre bimba to zauwazyl i stworzyl swoja luta regional baiana, powniewaz stwierdzil, ze capo stracila swoj aspekt bojowy. aby nie draznic sfer rzadowych sprytnie ominal zle kojarzace sie slowo capoeira w nazwie swojego tworu. od tamtego czasu przez jakies 30/40 lat do glosu znowu doszla efektywnosc (wraz z oslawionymi turniejami, na ktorych mialy miejsce konkurencje full contact). w latach 70 kiedy capoeira stala sie towarem eksportowym, aby zawladnac duszami europejczykow i amerykanow musiala maksymalnie koncentrowac sie aspekcie kultury brazylijskiej, przy takiej licznosci sztuk walki, capoeira jako sama walka moglaby sie nie przyjac - i znowu efektownosc. obecnie wg mnie capoeira juz jest na tyle znana i praktykowana przez coraz wieksza ilosc osob, ktorzy caly czas poszukuje w niej swojego miejsca, ze pomalu efektownosc znowu zaczyna zyskiwac na znaczeniu (vide turniej zorganizowany przez grupe muzenza, w ktorym dozwolone byly rzuty i obalenia, a takze ograniczona czasowo walka w parterze) i capoeira zaczyna ewoluowac w nowe rejony. co z tego wyjdzie dowiemy sie za kilka lat. to co jest wazne to to, ze rowniez i my jestesmy czescia tej historii i my bedziemy tworzyli wyglad capoeiry. nie chce powiedziec, ze capoeira stracila swoja brazylijskosc, ale wg mnie wplyw niebrazylijczykow na capoeire jest coraz wiekszy i pod ich wplywem capoeira rowniez moze ewoluowac.

(ps. nie wiem czy post sie trzyma kupy, bo juz nie pamietam poczatku, a nie chce mi sie czytac )

[budo_sawosz]

obecnie wg mnie capoeira juz jest na tyle znana i praktykowana przez coraz wieksza ilosc osob, ktorzy caly czas poszukuje w niej swojego miejsca, ze pomalu efektownosc znowu zaczyna zyskiwac na znaczeniu (vide turniej zorganizowany przez grupe muzenza, w ktorym dozwolone byly rzuty i obalenia, a takze ograniczona czasowo walka w parterze) i capoeira zaczyna ewoluowac w nowe rejony.

rozumiem że tam gdzie wytłuściłem miało być efektywność??

[budo_archi]

Poruszyłeś Jakub istotnie ciekawą sprawę.

Wszędzie w Polsce capoeira sie rozwija, ludzie stają się coraz lepsi i chcą grac coraz ostrzej ( jasne że nie wszyscy , pisze to ogólnie i zaznaczam że to moja opinia :wink: )
Czasem ciężko grać w Roda z takimi niewyżytymi

Dlatego pół żartem pół serio myślimy z kumplami żeby kupić np kaski, szczęki i ochraniacze na piszczele - wszystko po to by chętni mogli zagrać trochę ostrzej ( no nie od razu jogo duro) z zachowaniem jakiś zasad bezpieczeństwa.To na razie teoria i ma małe szanse przejść ale jestem ciekaw czy jakieś grupy nie poszły już w ta stronę ?

PS W sumie tą są trochę off topici , ale na temat wejścia do Roda do innej grupy już chyba wystarczająco dużo zostało powiedziane, reszta zależy od indywidualnej sytuacji

Pozdrawiam

[budo_jakub]

rozumiem że tam gdzie wytłuściłem miało być efektywność??

oczywiscie.

Dlatego pół żartem pół serio myślimy z kumplami żeby kupić np kaski, szczęki i ochraniacze na piszczele - wszystko po to by chętni mogli zagrać trochę ostrzej ( no nie od razu jogo duro) z zachowaniem jakiś zasad bezpieczeństwa.To na razie teoria i ma małe szanse przejść ale jestem ciekaw czy jakieś grupy nie poszły już w ta stronę ?

Archi przyznaj sie, ze wcale nie pol zartem, pol serio tylko na serio o tym myslicie, tylko boisz sie reakcji na ten pomysl i dlatego tak piszesz forum - starasz sie wybadac sytuacje

aby cie podbudowac powiem, ze wg mnie nie jest to wcale zly pomysl i niektore grupy juz w ta strone poszly

[budo_archi]

Heh, no wiesz Jakub - wszystko jest pół żartem pół serio jeśli w grę wchodzą grupowe pieniądze :wink:
To będzie wymagało zgody ogółu

Ja bym chętnie na to przystał , choć muszę raczej pracować nad podstawami, bo przez 4-romiesieczną przerwę zaczynam niemal od początku( #$&& kostka i matura)...więc agitacji nie będzie , ale ten pomysł napewno powróci w naszej grupie.

[budo_noite]

Dlatego pół żartem pół serio myślimy z kumplami żeby kupić np kaski, szczęki i ochraniacze na piszczele - wszystko po to by chętni mogli zagrać trochę ostrzej ( no nie od razu jogo duro) z zachowaniem jakiś zasad bezpieczeństwa.To na razie teoria i ma małe szanse przejść ale jestem ciekaw czy jakieś grupy nie poszły już w ta stronę ?

ciekawe, ciekawe..wydaje mi sie, ze to przejdzie, ale tylko do czasu pierwszej powazniejszej kontuzji.

[budo_carrneiro]

Dlatego pół żartem pół serio myślimy z kumplami żeby kupić np kaski, szczęki i ochraniacze na piszczele - wszystko po to by chętni mogli zagrać trochę ostrzej ( no nie od razu jogo duro) z zachowaniem jakiś zasad bezpieczeństwa.To na razie teoria i ma małe szanse przejść ale jestem ciekaw czy jakieś grupy nie poszły już w ta stronę ?

Nie przejdzie
Znam swoją grupę 8)