Skocz do zawartości


Zdjęcie

NWTO-GB TO PORAŻKA - PRZYNAJMNIEJ W LONDYNIE


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

budo_lopez_rodriquez
  • Użytkownik
  • Pip
  • 23 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

NWTO-GB TO PORAŻKA - PRZYNAJMNIEJ W LONDYNIE
Witam wszystkich zainteresowanych wrażeniami z wizyty na treningu WT w Londynie.
tak jak nagłówek wskazuje, to wszystko czego doświadczyłem na tym treningu można określić mianem porażki kung fu.
- atmosfera tam panująca przypomnia towarzystwo wzajemnej adoracji, którzy przyszli coś porobić ale żeby za bardzo się nie zmęczyć a już broń ... żeby kogoś uderzyć.
- nie ma mowy o dziękowaniu w postaci ukłonu za przekazywanie wiedzy instruktora
- każdy przychodzi i wychodzi kiedy sobie chce,
- wykładane są dosyć zaskakujące teorie odnośnie zastosowania technik chociażby podwójnego tan sau
- forma nauczania instruktora przypomina raczej gościa, który robi z siebie pajacyka a nie poważnego isntruktora,
- instruktor po treningu przy wyjściu zapala szluga jako oznaka dobrze wykonanej roboty:)
- lat sao jest wykonywane jakby goście mieli implanty w łokciach (na sztywno i strasznie wolno)
- kąty i kierunki w technikach mają wiele do życzenia - np. jum sau jest wykonywane na bok a nie ścinające/zamykające do przodu... itp itd
- chisau - tutaj już na samym wstępie (pun sau) zostałem zaskoczony, że można być takim sztywniakiem podczas wykonywania tego ćwiczenia...nie będę się rozwodził
hmm , nawet nie chce mi się pisać dalej, biedni są Ci ludzie, że nie wiedzą czym może być kung fu.
Kernspecht zrobił niezłą kaszanę w Europie, potraktowałbym to raczej jako forma zabicia czasu a nie droga rozwoju... zobaczymy co robią inni bo może to był jakiś incydentalny przypadek - ale jakby co to miejcie się na baczności, zanim zdecydujecie się tutaj ćwiczyć.
jednak środkowoeuropejskie wydanie WT czy też Chung Yung jest zdecydowanie bliższe mej mentalności bojownika o wolność tatrzańskich świstaków.
cała ta przyjemność kosztuje 65GBP miesięcznie za 4 razy w tygodniu - niewiele drożej niż u nas:)
ogólnie Ci ludzie nie są w stanie zrozumieć ducha sztuk walk wschodu - to dla nich zbyt duża abstrakcja
jak ktoś jest ciekaw co dalej to proszę o sygnał.
pozdrawiam wszystkich, zmęczyłem się myśleniem o tym całym rozczarowaniu... :(
  • 0

budo_goblins
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 103 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Goblinowo

Napisano Ponad rok temu

Re: NWTO-GB TO PORAŻKA - PRZYNAJMNIEJ W LONDYNIE
a to ciekawe. napisz cos wiecej, zwlaszcza o technikach i zastosowaniach tan sau (pewnie Ving sie ucieszy :) ) a tak poza tym to, po co siem tam fatygowales? nie bylo innego odlamu szkoly?
  • 0

budo_edwin
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 159 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: NWTO-GB TO PORAŻKA - PRZYNAJMNIEJ W LONDYNIE
A miałeś okazję pocwiczyć w jakiejś innej sekcji , np. u jakiegos gościa z wyzszym stopniem ?
  • 0

budo_krzyst
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1354 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: NWTO-GB TO PORAŻKA - PRZYNAJMNIEJ W LONDYNIE
Aż mnie korci, żeby się do paru rzeczy przyczepić ;)

- nie ma mowy o dziękowaniu w postaci ukłonu za przekazywanie wiedzy instruktora


Bo i po co. Ty się kłaniasz swojemu instruktorowi raz za razem?

- każdy przychodzi i wychodzi kiedy sobie chce,


Jak w Chinach ;)

- instruktor po treningu przy wyjściu zapala szluga jako oznaka dobrze wykonanej roboty:)


To wręcz typowo jak w Chinach, tylko tam jeszcze potrafią jarać w trakcie pokazywania ci techniki ;)

A, żeby nie było, że się tylko czepiam - ja kiedyś byłem na zajęciach WT w Niemczech ;)
Początkujący na Taiji potrafią się bardziej spocić niż zaawansowani tam ;) O poziomie zaangażowania w trening nawet nie wspomnę ;)

K.
  • 0

budo_lopez_rodriquez
  • Użytkownik
  • Pip
  • 23 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: NWTO-GB TO PORAŻKA - PRZYNAJMNIEJ W LONDYNIE

A miałeś okazję pocwiczyć w jakiejś innej sekcji , np. u jakiegos gościa z wyzszym stopniem ?


Witam,

jeszcze nie miałem takiej okazji, ale jutro się właśnie wybieram do 2-go stopnia i innego istruktora ale nadal Kernspecht. Nawiazałem już kontakt telefoniczny z chińczykiem, który uczy dwóch przekazów - Yip Mana i Leung Jan'a [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - (trochę dużo mocno opalonych ludzi tam ćwiczy). Gość mnie zaskoczył, gdyż bardzo pozytywnie się wypowiedział o Leung Ting'u (czy to tylko polska domena obrzucanie błotem innych?). W tej chwili nie uczy bo ma coś z ręką ale uczy jego uczeń, który już 15 lat u niego ćwiczył i bierze 5 funciaków za godzinę, czyli taniej niż w Polsce, pomimo 6 krotnie większych zarobków w Anglii:) no może nie ma co się podniecać bo się może okazać że cena idzie w parze z jakością, ale o tym mam się niedługo przekonać.
a w międzyczasie zobaczymy czy niemiecka kaszanka zalęgła się wszędzie...
pozdrawiam
  • 0

budo_lopez_rodriquez
  • Użytkownik
  • Pip
  • 23 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: NWTO-GB TO PORAŻKA - PRZYNAJMNIEJ W LONDYNIE

a to ciekawe. napisz cos wiecej, zwlaszcza o technikach i zastosowaniach tan sau (pewnie Ving sie ucieszy :) ) a tak poza tym to, po co siem tam fatygowales? nie bylo innego odlamu szkoly?


tak króciutko bo nie mam czasu...
widziałeś kiedyś zastosowanie podwójnego tan sau...
trzymasz podwójne gaun sau na dole, koleś łapie Cię za nadgarstki a Ty rozkrzyżowujesz ręce czyli nie masz już lewej nad prawą tylko równolegle i następnie podnosisz oba nadgarstki i wyrywasz się z uchwytu. hmmm nie widziałem czegoś takiego, ale może może za mało rzeczy na tym Świecie widziałem.
to jeden z przykładów...
pozdrawiam
  • 0

budo_skiper
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1052 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: NWTO-GB TO PORAŻKA - PRZYNAJMNIEJ W LONDYNIE

widziałeś kiedyś zastosowanie podwójnego tan sau...
trzymasz podwójne gaun sau na dole, koleś łapie Cię za nadgarstki a Ty rozkrzyżowujesz ręce czyli nie masz już lewej nad prawą tylko równolegle i następnie podnosisz oba nadgarstki i wyrywasz się z uchwytu. hmmm nie widziałem czegoś takiego, ale może może za mało rzeczy na tym Świecie widziałem.


To opisujesz, bo uważasz że to rewelacyjna technika czy też śmiejesz się z tego? Bo nie bardzo wiem... :?
  • 0

budo_wingtsun
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 667 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: NWTO-GB TO PORAŻKA - PRZYNAJMNIEJ W LONDYNIE

Gość mnie zaskoczył, gdyż bardzo pozytywnie się wypowiedział o Leung Ting'u (czy to tylko polska domena obrzucanie błotem innych?).


zdecydowanie Polska. np. jak wejdziesz na LeungTing.com to jest tam filmik z pokazów bodajże w Hongkongu - kilka szkół gongfu zrobilo pokazy razem i sie wszyscy przy tym dobrze bawili. Quo vadis Polskie MA? :?
  • 0

budo_tdek
  • Użytkownik
  • Pip
  • 32 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: NWTO-GB TO PORAŻKA - PRZYNAJMNIEJ W LONDYNIE
I jak po wizycie u stopnia drugiego? Poprzedni dostał trochę hehehehe od Adama. Jestem ciekaw co teraz było? I jak znowu pobijecie kolejnych to EWTO wyśle na was spec-ekipę 8)

Z drugiej strony przyczepię się do twojego wzoru idealnego trenera. Palenie fajek i uprawnianie sztuk walki nie musi się wykluczać. Może przeszkadzać ale jeśli trener zapali sobie szluga po wyjściu z gimu to jego sprawa. W Chinach prawie wszyscy palą, taka moda i taki tam czas. Zatem porównywanie do Chin nie jest zbyt trafione. Nawet nasz Ip Man palił szlugi "mentolowe", hehehe. Ja tam nie palę i nie będę :twisted: :twisted:

I zarezerwuj sobie czas w wakacje -> Istvan Kun przyjeżdża na tygodniowe seminarium!
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024