Benchmade 910 Stryker - pierwsze i przedostatnie wrazenie
Napisano Ponad rok temu
Przed chwila przeszedl mi przez rece Benchmade 910 Stryker - przyszedl dla kumpla (kosztowal go 390PLN) na moj adres... niewazne
Byl to moj pierwszy kontakt w ogole z nozami Benchmade, a przeszukalem forum i widze, ze raczej o tym nozu malo mowiono, wiec pozwole sobie skrobnac pare slow...
Zdjec nie zdazylem zrobic (jedno, ale nieostre, wiec nie wystawiam). Opis jest tu: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Podpowiem, ze w rece mialem model z ostrzem plain, ale czarnym, czego nie widze (albo nie chce widziec) na stronie producenta.
Paczka: czarne kartonowe pudelko z nadrukowana nazwa firmy, w srodku szufladka z nozem w gabce, czy dermie, noz, gwarancja. Na nozu nie widac oliwki, ale po rozlozeniu widac, ze na "zawiasie" jest smarowany. Zero bladeplay. Ogolnie nic specjalnego, ale bez zarzutow.
Wrazenie wizualne: z bliska i z daleka sprawia wrazenie zwartego, chce sie go dotknac. Zakonczenie w tanto jak dla mnie ma zbyt duzy kat, ale przez to jest ostrzejszy czubek - kwestia gustu.
Pierwszy dotyk: wielkie rozczarowanie. Okladziny moze i sa szorstkie po to, zeby noz sie nie slizgal, ale moim skromnym zdaniem ich szorstkosc wrecz odrzuca.
Po jakims czasie mozna sie jednak przyzwyczaic. Rekojesc jak dla mnie jest minimalnie za waska, ale jeszcze nie jest zle.
Dzialanie: nie jestem przyzwyczajony do tak dzialajacych nozy, choc to pewnie normalne w tej klasy sprzecie. Chodzi o to, ze noz na poczatku ciezko ruszyc (thumb disc jakos mi nie lezal), jak juz ruszy, to rozklada sie gladko, za to pod koniec "trasy" mozna myslec, ze juz jest rozlozony, jednak trzeba poczekac na ten cudowny "klik".
I tu pekaja lody. Mam nadzieje, ze mnie zrozumiecie - wystarczy uslyszec to klikniecie i jakos ma sie wrazenie, ze to naprawde porzadny sprzet. No, ale na tym sie swiat nie konczy, przejdzmy dalej. Zaznacze tylko, ze po paru minutach otwierania i zamykania mozna juz uzywac noza bez obawy, ze sie go upusci
Testy: slowo "testy" jest tu na wyrost, bo noz mialem doslownie dwie godziny w rekach. Ale co wiem, tym sie podziele.
- w dotyku krawedz tnaca przypomina skalpel; troche sie wystraszylem
- ostrze fabryczne spokojnie goli wlosy na przedramieniu (ojciec sie zdziwil, biedak musi teraz w swetrze chodzic) - prowadzone "z wlosem". "Pod wlos" jest gorzej, ale zdziera naskorek
- w ksiazke telefoniczna wbija sie bardzo plytko - jestem zawiedziony
- po paru wbiciach we wspomniana ksiazke, wydawalo mi sie, ze powloka ostrze na czubku sie "wyblyszczyla", a na krawedziach starla
- klips jest dosc twardy i - co jest jedna z wiekszych bolaczek - w momencie wkladania/wyciagania noza szorstkie okladziny potwornie jada po pasku - nie polecam, jesli ktos ma drogi i skorzany
Wrazenie ogolne: Nie kupilbym tego noza. Po prostu nie podoba mi sie w dotyku, a to dla mnie wazne - to moje subiektywne zdane.
A obiektywne jest takie, ze to bardzo porzadny kawalek stali. Nawet jak na tanto wyglada na w miare uniwersalny, z powodu wspomnianego kata nachylenia zakonczenia klingi. Jednak bardzo nie lezy mi rekojesc i tego sie bede trzymal.
Na chwile obecna to tyle, jesli ktos bylby zainteresowany, moge pstryknac pare zdjec i zrobic pare testow, jak tylko kumplowi przejdzie euforia i mi go udostepni. Moze zmienie zdanie. Mam nadzieje, ze moj marny tekst komus sie przyda.
Napisano Ponad rok temu
Stryker 910HS (Plain edge/ BK1 blade coating/ M2 steel/ black G10 scales)
Napisano Ponad rok temu
Mala poprawka, wlasnie znalazlem: konkretnie jest to model
Stryker 910HS (Plain edge/ BK1 blade coating/ M2 steel/ black G10 scales)
Wlasnie mialem pytac, ktory to
A to tanto Elishewitz ponoc specjalnie tak uformowal (ostry kat, ostrzejszy niz na ogol w nozach a'la tanto), zeby noz byl jak najmniej "uposledzony" i jak najbardziej sie nadawal nie tylko do wbijania, ale i normalnego ciecia.
BTW - to dobre wiesci, ze noze z nowym pokryciem sa juz w obiegu.
Napisano Ponad rok temu
Ostrze - jak juz wspomnialem - jest w porzadku. Chociaz cos mi nie pasuje to BK1, nie wydaje sie zbyt trwale i chyba latwo sie paluchy na nim odbijaja. Ale ogolnie OK. Osobiscie chcialbym cos takiego wziac na Mazury i zrobic crash-test, podejrzewam ze troche by gorzej wygladalo...A to tanto Elishewitz ponoc specjalnie tak uformowal (ostry kat, ostrzejszy niz na ogol w nozach a'la tanto), zeby noz byl jak najmniej "uposledzony" i jak najbardziej sie nadawal nie tylko do wbijania, ale i normalnego ciecia.
Napisano Ponad rok temu
No juz, nie gadaj tylko dawaj fotyjesli ktos bylby zainteresowany, moge pstryknac pare zdjec
Napisano Ponad rok temu
Za jakis czas wystawie w galerii, nawet Ci posle PMa specjalnieNo juz, nie gadaj tylko dawaj foty
Kwesta jest tego typu, ze kumpel raczej tak szybko sie z nim nie rozstanie. Poczekamy - zobaczymy.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Co to za nozyki?
- Ponad rok temu
-
Wywiad z Mad Dogiem
- Ponad rok temu
-
który nóż USMC najlepszy?
- Ponad rok temu
-
Podziękowanie dla Kamila
- Ponad rok temu
-
Kershaw Military Boot Knife – potrzebna opinia
- Ponad rok temu
-
Boker Clip
- Ponad rok temu
-
Kershaw - pytanie
- Ponad rok temu
-
Firs steel
- Ponad rok temu
-
Oplot noza
- Ponad rok temu
-
Prośba o radę
- Ponad rok temu