6 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sulsa]

Kiedy robicie osoto gari to wycinacie kolesia uderzeniem w sciegno achillesa, czy raczej uderzacie swoim "podkolanem" w jego tylna czesc kolana. Czy wasz sposob ma jakies uzasadnienie?

P.S. zalozylem identyczny watek w dziale ju-jitsu poniewaz chce poznac roznice miedzy dwoma stylami

[budo_mulan]

ja osoto robie dosc fizolsko do samego konca z upadkiem na goscia i raczej wiekszosc wychodzi mi pod jego kolano.

jest to jeden moich ulubionych rzutow. taki maly pewniak na walke.

osoto i jego rozne odmiany z kombinacji.

[budo_robaq]

'Podkolanem' (jak to nazwałeś) jest ciężkie do wykonania w walce.. chyba, że podniesie noge lub ją perfidnie wystawi W walce prawie zawsze zaczynać musimy stopą... dopiero w późniejszej fazie rzutu wchodzi 'podkolano'.

[budo_morfiusz]

JA to robie różnie...zależy jaka jest sytuacja. Jak sie uda z zaskoczenia to wystarczy samą napieta nogą zadziałać ,ale czasmi jest tak ze wejdziesz do o-soto-gari i musisz sie siłować skacząc na jednej nodze.Wtedy zazwyczaj zginam noge w kolanie i robie siłowo (czytaj pcham sie na gościa ile wlezie :twisted: )

[budo_niebieski]

Jak u nas mówiła teoria, w założeniu uderzenie miało być udem w udo, ale tak to może mi się uda jak stoimy. Najczęściej robię owym "podkolanem", albo - co bardzo lubię najpierw zahaczam nogą na wysokości własnego achillesa lub łydki i doskakuję (ken, ken) ciągnąc nogą.

[budo_tengu]

heh, tez zawsze to robie fizolsko

[budo_jodan]

sprawdzony manewr to robic wychylenie dwufazowo: silnie pchasz po czym szarpiesz do siebie. wtedy o-soto-gari wchodzi dośc lekko