46 odpowiedzi w tym temacie

[budo_bujin]

znam tego faceta ze zdjecia, bo cwiczymy w tym samym dojo, heh.
zreszta autor watku nie poszperal chyba w archiwum .

[budo_spid]

Te zdjęcia wyglądają miejscami jak nauka poloneza przed studniówką.

[budo_authority]

Te zdjęcia wyglądają miejscami jak nauka poloneza przed studniówką.

Bo polonez to WALKA !!! :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

[budo_horror vacui]

Te zdjęcia wyglądają miejscami jak nauka poloneza przed studniówką.

Człowieku.
Widać, że nigdy nie tańczyłeś poloneza na krawędzi :twisted:
Wogole nie mamy o czym rozmawiać. Men

[budo_randall]

Wy sie z nich nabijacie dokladnie w ten sam sposob w jaki Prawdziwi Fighterzy sie nabijaja z aikido :wink:
Fajnie ze jest cos z czego nawet aikidocy moga sobie robic jaja

Tak to jest, że ludzie zawsze nabijają się ze słabszych , bo ci silni to się mogą obrazić i w ryj dać :twisted: 8)
Wyrozumiałość to przywilej siły...

[budo_horror vacui]

Tak to jest, że ludzie zawsze nabijają się ze słabszych , bo ci silni to się mogą obrazić i w ryj dać :twisted: 8)
Wyrozumiałość to przywilej siły...

No to w końcu dadzą w ryj czy wyrozumią?
Ci silni znaczy?

[budo_authority]

Tak to jest, że ludzie zawsze nabijają się ze słabszych , bo ci silni to się mogą obrazić i w ryj dać :twisted: 8)
Wyrozumiałość to przywilej siły...

No to w końcu dadzą w ryj czy wyrozumią?
Ci silni znaczy?

Jak bedzie ich wiecej niz 3 to bedziemy mogli sotosowac Aikido skutrecznie 1 vs 1 mamy wtope

[budo_marcin(18)]

ZANSHIN napisał:

A może to jakaś galeria w stylu: "Jaja z naszej sekcji"? Bo jeśli oni tak na poważnie, to...

Oni jak najbardziej na poważnie...
A przy okazji mam poważny postulat
Może ktoś kto zna język niemiecki przetłumaczy z tej stronki o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi... może popełniamy poważny błąd niepoważnie traktując poważnych zapewne ludzi... :-)

[budo_randall]

ci silni to się mogą obrazić i w ryj dać :twisted: 8)
Wyrozumiałość to przywilej siły...

No to w końcu dadzą w ryj czy wyrozumią?
Ci silni znaczy?

Wyrozumią jak będą mieli chęć. 8)

PS. Powinno byc - Wyrozumiałość to urodzony z rozumu przywilej siły.

[budo_adrych]

tego pana, ktorego zdj jest na pierwszej stronie (Masamichi Noro) widzialem ostatnio na filmie ze stazu z Doshu i Tamura Sensei w Paryzu...wiec to jakas szycha :wink:

Noro sensei, to zdaje sie 8 dan Aikido Aikikai.
Miedzy innymi, bral udzial na stazu z okazji ilus tam lecia Asai sensei w Niemczech. Miedzy innymi, prowadzil krotki pokaz aikido z Asai sensei jako uke. Z tego co pamietam z jo.
Poza tym, przedstawil z tego co pamietam krotki pokaz z pewna pania.
Gdzies pewnie mozna jeszcze dostac film rozprowadzany przez PFA chyba na kasetach VHS.
Ale pewnosci nie mam.

[budo_xjankowski]

Jak bedzie ich wiecej niz 3 to bedziemy mogli sotosowac Aikido skutrecznie 1 vs 1 mamy wtope

Prosze Cie... Za dużo naoglądałeś się pokazów aikido. Chyba że żartujesz

[budo_authority]

Jak bedzie ich wiecej niz 3 to bedziemy mogli sotosowac Aikido skutrecznie 1 vs 1 mamy wtope

Prosze Cie... Za dużo naoglądałeś się pokazów aikido. Chyba że żartujesz

zgadnij..... 8)

[budo_szczepan]

Noro sensei, to zdaje sie 8 dan Aikido Aikikai.
Miedzy innymi, bral udzial na stazu z okazji ilus tam lecia Asai sensei w Niemczech. Miedzy innymi, prowadzil krotki pokaz aikido z Asai sensei jako uke. Z tego co pamietam z jo.
Poza tym, przedstawil z tego co pamietam krotki pokaz z pewna pania.
Gdzies pewnie mozna jeszcze dostac film rozprowadzany przez PFA chyba na kasetach VHS.
Ale pewnosci nie mam.

taaa.... mam ten film. Ciekawe wnioski sie nasuwaja po jego obejrzeniu.
Tak obserwujac rozwoj i to co robia uczniowie Dziadka, to jest jednak fascynujace. Obojetne czy lubimy ich styl czy nie, zetkneli sie oni w swoim zyciu z prawdziwym geniuszem. Bo co by nie mowic, to aikido obecnie cwicza miliony ludzi. Ilu z dzisiejszych fighterow jest w stanie wymyslec cos takiego, zeby przyciagnac tyle ludzi i zeby system sie dalej rozrastal i ewoluowal po jego smierci?

Spotkanie z czlowiekiem takiego kalibru z pewnoscia wywarlo decydujacy wplyw na cale zycie jego uczniow. Jak tak dokladnie popatrzec to np. taki Nakazono sensei, kompletnie porzucil fizyczne techniki aikido i zajal sie tylko kotodama. Noro sensei przeksztalcil aikido w Kinomichi, K.Tohei tez praktycznie porzucil techniki fizyczne aikido i zajal sie rozwijaniem Ki. Sunadomari sensei to znowu aikido z punktu widzenia praktykanta Shinto. Terry Dobson, jeden z pierwszych amerykanow, po powrocie do Stanow, pojechal w gory medytowac, i do konca zycia byl "nawalony", mimo ze sluzyl w marines przed napotkaniem Dziadka. 8O

Drugi koniec extremy to Shioda, Tomiki, Nishio, Kanai, Chiba sensei ze swoim podejsciem niezwykle fizycznym i pelnym 'ducha wojennego'......

Ciekawe jak kazdy z nas by zareagowal i sie rozwijal po spotkaniu i cwiczeniu u Dziadka? Z cala pewnoscia nie bylibysmy "normalni". No i jak to szczerze oceniac uczniow Dziadkowych, czy to co robia ma sens? Mnie ogarnia lekkie przerazenie, jak sobie wyobrazam siebie na ich miejscu :twisted:

[budo_mero]

Hmmm faaaaajna ta galeria Ale ludzie daliście się zlapać... to jest taka nowa odmiana Aikido która poprawia humor i wzmacnia mięśnie brzucha :) W Aikido przeciwnikowi "tłumaczymy właściwą drogę" na rózne sposoby... Dajmy na to że napada nas dwóch oprychów i stosujemy na nich techniki które są prezentowane w tej galeri i co ?!
I bandziory leżą na ziemi ! Wytnie się że ze śmiechu ale my mamy po klopocie leżą to leżą :)

[budo_malekith]

No ale wiecie... zwróćcie szczególną uwagę na strumienie energii KI wydobywające się z rąk Miszcza



Niewprawnemu oku zdaje się, że to 2 skrzyżowane jo...

[budo_jeżyk]

Tak obserwujac rozwoj i to co robia uczniowie Dziadka, to jest jednak fascynujace. Obojetne czy lubimy ich styl czy nie, zetkneli sie oni w swoim zyciu z prawdziwym geniuszem...

Bardzo ładnie to napisałeś Szczepciu, bardzo...

A kiedy sie długo ćwiczy, to można ich nawet spotkać... :wink:

[budo_przemek]

chociaz juz niestety coraz rzadziej niestety wielu juz nie zobaczymy... chyba ze na filmach... dlatego sadze ze trzeba dopoki to jeszcze mozliwe starac sie zobaczyc tych co jeszcze mozna w akcji..

[budo_przemek]

Tak obserwujac rozwoj i to co robia uczniowie Dziadka, to jest jednak fascynujace. Obojetne czy lubimy ich styl czy nie, zetkneli sie oni w swoim zyciu z prawdziwym geniuszem. Bo co by nie mowic, to aikido obecnie cwicza miliony ludzi. Ilu z dzisiejszych fighterow jest w stanie wymyslec cos takiego, zeby przyciagnac tyle ludzi i zeby system sie dalej rozrastal i ewoluowal po jego smierci?

Spotkanie z czlowiekiem takiego kalibru z pewnoscia wywarlo decydujacy wplyw na cale zycie jego uczniow. Jak tak dokladnie popatrzec to np. taki Nakazono sensei, kompletnie porzucil fizyczne techniki aikido i zajal sie tylko kotodama. Noro sensei przeksztalcil aikido w Kinomichi, K.Tohei tez praktycznie porzucil techniki fizyczne aikido i zajal sie rozwijaniem Ki. Sunadomari sensei to znowu aikido z punktu widzenia praktykanta Shinto. Terry Dobson, jeden z pierwszych amerykanow, po powrocie do Stanow, pojechal w gory medytowac, i do konca zycia byl "nawalony", mimo ze sluzyl w marines przed napotkaniem Dziadka. 8O

Drugi koniec extremy to Shioda, Tomiki, Nishio, Kanai, Chiba sensei ze swoim podejsciem niezwykle fizycznym i pelnym 'ducha wojennego'......

Ciekawe jak kazdy z nas by zareagowal i sie rozwijal po spotkaniu i cwiczeniu u Dziadka? Z cala pewnoscia nie bylibysmy "normalni". No i jak to szczerze oceniac uczniow Dziadkowych, czy to co robia ma sens? Mnie ogarnia lekkie przerazenie, jak sobie wyobrazam siebie na ich miejscu :twisted:

Szczepciu.. jak mogles zapomniec o sensei Tamura 8O

[budo_nana]

Pytanie do Szczepana, bo chyba zna odpowiedź, albo do kogoś innego, kto może mi odpowiedzieć:

co to właściwie jest Kinomichi?

bo właśnie chyba w tym specjalizują się ludzie z tej strony. Też niestety nie znam niemieckiego, więc chcę uniknąć przekłamań. Z linków na tej stronce wynika, że faktycznie ma to więcej wspólnego z tańcem (w każdym razie występowały tam takie słowa jak salsa i tango), teatrem, czy też inną formą artystycznej ekspresji niż ze sztuką walki (czyt. obezwładnić przeciwnika).

liczę na powagę gremium i z góry dzięki za wyczerpującą wypowiedź,
która zaspokoi moją ciekawość

pozdro
nana

[budo_elfilipo]

Tlumaczenie wykonane przez znajomą (serdecznie pozdrawiam ^^):

Kinomichi® jest najprawdopodobniej najmlodszym dzieckiem w kręgach azjatyckich sztuk walki. to jest dalszy rozwoj (albo jakis projekt) Aikido- i (eeee?) jako taka sztuka walki juz nie.

Japonski mistrz Masami Noro, ktory zalozyl to w 1979r, nazywa to sztuka zycia, ktora kazdemu umozliwia odkrywac jego sile zyciowa i rozwijac sie w pelni. Rozne techniki ruchu podporzadkowywuja sie temu celowi calkowicie.

Kinomichi nie postrzega ciala jako maszyny, ktora tylko musi dobrze poprawiac kondycje/trenowac lub gwaltownie doprowadzac do ciagle nowych maksymalnych wynikow, tylko jako nasz najdrozszy instrument, na ktorym najlepiej mozemy zaspiewac pisn naszego zycia, kiedy wyczujemy drogi naszej energii i jej rytm, i bedziemy ostroznie dalej odkrywac. ta gwarancja "pozycza" ruchowi piekna i praktykujacym sile, entuzjazm i radosc zycia.

Kinomichi jest nowoczesne i tradycyjne naraz. Nowoczesne, bo wykorzystuje poznanie mlodszych prowadzacych (nauczycieli) (w nawiasie jakies metody, w tym metoda pracy i radosci czczenia, kregi polne). tradycyjne, bo korzysta i z nowym zyciem czuje niepowtarzalna tradycje japonskich samurajow, ktorzy swoje zycie poswiecaja zachowaniu radosci i samodoskonaleniu.

Punktem wyjscia poszukiwan mistrza Noro bylo poznanie, ze dazenie do dominacji i opanowania, tzn zastosowania przemocy ostatnio ciagle znowu uwidacznia przemoc i agresje. to prowadzilo go do zupelnie nowego sposobu obserwacji, ktory w sztukach walki odkrywa ruchy. szukal drogi, ktora konstruktywnie wykorzysta energetyczny potencjal tych technik ruchu i poznal ze do tego potrzebna jest przede wszystkim zmiana w podstawach mentalnosci. bedzie to postrzegane juz nie jak w stosunku do rywala, tylko do partnera, tak powstaje z konfrontacji kontakt.

Taka podstawowa postawa jest diametralnie przeciwko daleko rozpowszechnionej postawie w sztukach walki. zamiast o samoobrone i sile walki chodzi o harmonie i balans energetyczny...

Same ruchy maja wplyw oczyszczajacy na cialo i dusze. zmysly sie zaostrzaja, poczucie rownowagi i orientacja w terenie poprawiaja sie. na plaszczyznie cielesnej odkrywa sie napieta rownowage miedzy przednia a tylna strona, prawa i lewa polowa, srodkiem i zewnetrezm, gora i dolem. w szzcegolowym, egzystencjalnym sensie pozwalaja sie te plaszczyzny pojmowac sie jako reprezentatywosc sily, ktora sie w czlowieku wiąże- przeszlosc i przyszlosc, mama i tata, niebo i ziemia.

Kazdy odkrywa siebie w zupelnie inny sposob, "badz, kim jestes" tak uczy sie przez ruch: razem na nowo odbudowywac, dostosowywac, regenerowac. stopniowo jest sie w polozeniu, ze wszystko trakruje sie bez uprzedzen i z wolnoscia.

Brakuje tylko 4 ostatnich akapitow.