38 odpowiedzi w tym temacie

[budo_el primo]

widze skrajne opinie - do dupy nieee zaaaajebisty Czyli coś w sobie ma...

[budo_zlotyelf]

Oczekiwałem ze mnie zetnie z nóg, powali na podłoge, przygniecie i odbierze oddech........
A tu nic pare prostych i kopów ; )
1-10, daje 6,5

[budo_ghostek]

A mi się podobał. Prawdopodobnie dlatego, że po tylu negatywnych opiniach nastawiłem się na totalne dno. Zresztą jak już ktoś napisał, nie jest to ambitne kino tylko rozrywka.

[budo_mala]

Byłam wczoraj...
Ja się zwykle na takich filmach boję. Taaak.
Fajny dla lubiących klimaty typu anioły, demony (ja bardzo lubię), tylko... Przydługi. :wink: Czasem można się pogubić w tej strzelaninie, no i końcówka to już jest przeciąganie. Nudziło mi się troszkę. :wink:
Ale przejść się można. :-)
Gabriel był fajny. Oryginalny, rzekłabym.

[budo_archi]

Dokładnie - Gabriel i Lu - super aktorzy wybrani do ról i super zagrani.

John Constantine - hmmmm chyba jednak Keanu nie był najlepszy do tej roli.. W ogóle tu nie był potrzebny tak młody i przystojny ( no w miare :wink: ) facet .

PS Ktoś czytał Hellblazera ??

Jestem ciekaw jak film ma sie do komiksu, bo mi np troche przeszkadzało że był poszatkowany - pojedyńcze wątki i numery jak wyjęte z różnych komiksów...
Ale w sumie nie żałuje kasy i warto zobaczyć :twisted:

( ALE FUCKERS DO SZATANA PRZEBIJA WSZYSTKO :wink: )

[budo_colar]

muza jest swietna , klimatyczna idealna do tego filmu.

[budo_noite]

film srednio na jeza, poszedlem do kina tylko dla efektow specjalnych 8)

a jedyny wniosek i moral z filmu - nie pal papierosow, a jesli palisz, rzuc natychmiast

[budo_dr prozac]

Gabriel imho byl slaby. Ale Lu zajebisty

[budo_ellis]

film taki sobie, poszlam do kina w sumie dla efektow specjalnych ktore naprawde fajnie wygladaja na duzym ekranie..no i oczywiscie swietnie komponuje sie z dzwiekiem co dawalo by naprawde fajny film gdyby nie tresc...ale nie bylo tak zle

gabriel rzadzi, Lu tez fajny

[budo_novocaine]

A poza tym ciekawa jest postać LU - chyba najfajniejsza z całego filmu

wlasnie po to wszedlem do tego tematu, zeby to napisac
dobry film na rozluznienie w piatkowy wieczor albo swiateczne popoludnie.

komiksu nie widzialem, wiec nie mialem porownania.

-
-
-
-
-
to co na koncu Lu wyciagnal z konstantyna to byly jego eee.. brudy z pluc, czy duszy? dlatego niby w koncu nie poszedl do *spioler* nieba? i dobry byl na samym koncu motyw z guma do zucia, hy hy.

[budo_puent]

!!SPOILER!!










to był chyba ten rak a tak mi sie przynajmniej wydaje, a nie poszedł do nieba bo byl dobry i mu darowali jeszcze troszku życia

[budo_archi]

Mi również się zdaje że to były brudy z płuc , od palenia...

A nie poszedł do nieba bo szatan uzdrowił go i przywrócił do życia :wink:
Miał nadzieję że będzie żył jak dawniej i znowu wyslą go do piekła.. A tam Lu urządziłby mu juz powitanie :twisted:

8) Pozdrawiam

[budo_druss]

Film bardzo fajny,bije na głowę Blade'a,Spidermana o Punisherze nie wspominając.
Efekty specjalne robią wrażenie.Mi do gustu przypadł główny bohater,o mocno cynicznym podejściu do życia( Keanu dał radę :wink: ).
W skali 1-10 daję 7,5.

Pozdrawiam

[budo_suseł]

Hellblazer jest jednym z bardziej schizowatych komiksow jakie czytalem :wink:

I (chyba w sumie dobrze) sporo sie rozni od filmu.


Pozdro,

[budo_ghostek]

SPOILER SPOILER SPOILER

Co do płuc to się zgadzam, a jeśli chodzi o życie to Szatan mówi coś w stylu "we shall see if you are worthy", czyli zobaczymy czy zasługujesz ( na to żeby pójść do nieba ).

[budo_suhy]

Hehe wiecie co? Ja zostałem na napisach koncowych i po napisach jest jeszcze jakby inna koncowka filmu gdzie Constantine przychodzi na grób tego chłopaka. :dTaka ciekawostka.

[budo_logan3]

Hehe wiecie co? Ja zostałem na napisach koncowych i po napisach jest jeszcze jakby inna koncowka filmu gdzie Constantine przychodzi na grób tego chłopaka. :dTaka ciekawostka.

ja mialem pecha i wszedłem do sali w trakcie napisów i przez to stracilem troche radochy z filmu:(

[budo_zanshin]

Ja dziś byłem na Constantine. i oczywiście genialnie wyszedlem grzecznie razem z napisami. (chociaż w sumie zaświecili światlo i miła pani z obsługi zaczeła na nas wymownie patrzeć, sugerując pośpiech :wink: wiec chyba jestem rozgrzeszony :wink: ). Sporo straciłem?

A Gabriel był żałosny... Wolałem Walkena w "Armii Boga"... A sam film niezły, klimat miał, a numer z gumą do rzucia nieprzecietny (szelest paczki.. no tak, niczego się nie nauczył a tu... ).

[budo_suhy]

Duzo nie straciliscie ale mozna dowiedziec sie co sie stalo z chłopakiem-taksowkarzem