Skocz do zawartości


Zdjęcie

Psychika


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
9 odpowiedzi w tym temacie

budo_kamillo
  • Użytkownik
  • Pip
  • 46 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sopot

Napisano Ponad rok temu

Psychika
Witam!!
Chciałbym zasięgnąć waszej opini.
Jak myślicie czy psychika w walce jest czymś co można wyćwiczyc czy trzeba się z tym urodzić???
Pozdrówka :D
  • 0

budo_sirvaleq
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 236 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Psychika
Nie jestem długo na forum, ale przez ten krótki czas widziałem co najmniej 15 tematów o psychice, a kolejne 100 jest pewnie w archiwum...
  • 0

budo_kamillo
  • Użytkownik
  • Pip
  • 46 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sopot

Napisano Ponad rok temu

Re: Psychika
Ja jestem jeszcze krócej i żadnego jak dotąd nie widziałem ale dzięki za info zaraz poszukam w archiwum
Pozdrawiam :D
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Psychika
Ilu bedzie psychologow to zawsze sei podzila i ich opinie nie beda zgodne ;)

Jedne zalozenia sa takie ze psychike mozna zmienic inne ze w warunkach stresu i tak pojawi sie prawdziwa natura i ile bysmy nad psychika nie pracowali efekt koncowy i tak bedzie do przewidzenia.

Osobiscie jestem zdania zee nalezy nad nia pracowac nawet jesli skutek nie bedzie taki jaki sobie zalozylismy u progu pracy nad nia.
  • 0

budo_sirvaleq
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 236 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Psychika
W końcu wszystko możemy w sobie w jakimś tam stopniu zmienić. Nawet płeć. :D
  • 0

budo_kamil-kjf
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 149 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sosnowiec

Napisano Ponad rok temu

Re: Psychika
psychika to jest pojecie wzgledne

bo każdy kto już niema jak sie wycofać .. bedze atakować :) :):)

ale tak na serio pamietam na moich pierwszych zawodach w pierwszej walce trafilem na kolesia o kilka latek starszego byłem tak skoncentrowany i gotowy do walki że nawed podczas przerwy nie czułem żadnego zmeczenia tylko cheć aby mu dowalić i wygrać

no i ostatecznie wygralem przed czasem .. bo go udusilem ....

a w drugiej walce podeszlem na luzie mówie ze starszym wygralem to z koleśem w moim
wieku (,mniej wiecej powinno być ok )

a tu w pierwszej rundze dwa razy leżałem :P :P :) :)
na druga sie skoncentrowalem \( ale trener mówil mi ze gadalem do niego jak pijany )
ale ostatecznie przegralem na punkty :P :P:P

proste czeba być zawsze skoncentrowany nikt nie odklepie bo wszedłeś na mate :) :)

ale każdy ma inną motywacje i wogóle ... wiec przygotowanie psychiczne i fizyczne ma jednak znaczenie ..... np. dlaczego bokserzy tyle przygotowują sie do walk

a tak naprawde każdy inaczej reaguje na dane sytuacje i tego nie da sie przewidzeć jak ktoś sie zachowa ani wyciwiczyć co w danej sytuacji ma robić

bo psycha czasem płata figle :)
  • 0

budo_remi pulwer
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 288 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Psychika
Psychika to troche wiecej niz umiejetnosc koncentrowania sie - to bardziej to jak odbierasz rzeczywistosc -- jak dzialaja twoje odruchy podczas stresu - lub jakich decyzji podejmujesz w zyciu codziennym przytloczony stresem zycia... Psychika to takie wewnetrzne prawdziwe ty - trudno jest je zmienic, ale jest to mozliwe - z czasem i odpowiednim treningiem w tym kierunku mozna doprowadzic do pewnej kontroli tej czesci siebie - i w tym momencie masz mozliwosc pracy nad wlasna psychika... Pierwszym i najtrudniejszym elementem tej drogi jest pelna akceptacja siebie - takim jakim naprawde jestes - a nie takim jakim chces sie widziec lub jestes widziany przez innych... Powodzenia.
  • 0

budo_y3ti
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 356 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pruszków / Wawa
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Psychika
Tez jestem tego samego zdania co Martius - "(...) nalezy nad nia pracowac nawet jesli skutek nie bedzie taki jaki sobie zalozylismy u progu pracy nad nia"

Prawda jest, ze co psycholog/socjolog to inny punkt widzenia (to jak nasze, ktory styl jest najlepszy). Jedni uwazaja ze to wszystko zalezy od naszej osobowosci, czyli pewnego nabytego i wzglednie stalego zestawu naszych cech, ktore jednoznacznie nas okreslaja.

Kiedys dosc czesto przeprowadzano badania, z ktorych jednoznacznie chcialo sie dowiedziec,
jakie cechy ma przywodca (taki jak np. Napoleon, Mojrzesz, czy Jezus). Oczywiscie podano caly zestaw cech takich jak pewny siebie, odwazny (w znaczeniu nie niesmialy), szybko podejmuje decyzje, wdziek itp.

Jednak z czasem te wszystkie cechy sie mnozyly i mnozyly, a czasem tez przeczyly samemu sobie np. Napoleon byl kordupel, Mojrzesz nie potrafil przemawiac do ludzi.

Ostatnia jest dosc modna teoria zachowan, ktora mowi nam, ze osobowosc moze i ma
stale cechy, jednak my poprzez swoje zachowanie (ktorego mozemy sie nauczyc) mozemy
w pewny stopniu "nadpisywac" te nasze pierwotne cechy.

Dla przykladu mozemy "nauczyc" sie jak byc przywodca, mozemy nauczyc sie jak przemawiac do ludzi, wreszcie mozemy nauczyc sie calej "psychologii walki". Graficznie moglibysmy przedstawic to tak:

swiadome zachowanie
------------------------------------
osobowosc (jakas tam swiadomosc)
---------------------------------------------------
podswiadomosc (na ktora nie mamy wplywu)

Taka mala piramidka. I teraz takie male dosiwadczenie. Narysujcie sobie na papierze,
banana, truskawke oraz pewien owoc wystepujacy tylko w chlodnym klimacie - kalaperadorusa.






Juz gotowe? To teraz czas na odpowiedzi. Banana narysowaliscie pewnie dobrze, truskawke tez. A jak narysowaliscie kalaperadurosa? Sam jestem ciekaw, poniewaz to slowo przed chwilka wymyslilem. Pewnie niektorzy sie zasugerowali tym krotkim opisem "ze wystepuje w chlodnym klimacie".

Jak pracowal nasz mozg? Nasz mozg jest czyms w rodzaju wieeeeelkiego magazynu, w ktorym trzymane sa obrazy, uczucia, smaki, zapachy itp. I w tym magazynie jest sobie taki Jasio magazynier. Gdy my jako szef Jasia poprosimy go o obraz banana to jasio fruuu pobiegnie tam gdzie trzeba i przyniesie nam zadany obraz.

Jednak Jas jest leniwy i lubi tylko te najkrotsze drogi. Co sie dzieje kiedy poprosimy o cos takiego jak kalaperadurosa? Jasio poszuka troszke, a jak nie bedzie mogl niczego znalezdz to da pierwszy z brzegu podobny do szukanego.

To moze byc np. kalarepa - kalaperadurosa. To moze byc cos innego, cos czego dowiadczylismy w zyciu i pasuje do naszego opisu.

Tak samo jest z nasz psychika. Mamy pewne wyuczone zachowania. Np. kiedy ktos nam zaklada dzwignie to nauczylismy sie, ze jesli nas boli to mamy klepac, badz co dluzej cwiczacy, sprobowac wyjsc badz zrobic kontratak (to sie dzieje na samym szczycie - wyuczonych zachowan).

Ci co tego sie nie wyczuyli zaaraguja zaleznie od swojej osobowosci. Moga sie wyrywac, moga krzyczyc, moga jeczec z bolu.

Wszystkiego da sie nauczyc (zamazac pierwotne zachowania). Zachowac w trudnych warunkach tez (psychika walki). Jednak kiedy sie trafi wyjatek - cos czego sie nie wyuczylismy to poprostu reagujemy w zaleznosci od naszej osobowosci.
  • 0

budo_krzeslav
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Stolyca

Napisano Ponad rok temu

Re: Psychika
Interesujące, panie y3ti. Mojżesza wprawdzie piszemy przez żet z kropką, ale mniejsza z tym.

Chciałem poruszyć inny aspekt psychiki adepta sztuk walki, a mianowicie tzw. pewność siebie.
Wielu początkujących budoków podkreśla, jak pozytywny wpływ wywarło ćwiczenie sztuk walki na ich zachowanie w sytuacjach kryzysowych. Przestali przemykać pod ścianami, śmiało przechodzą obok niespokojnych grupek, spacerują sobie po kryminogennych dzielnicach, patrzą prosto w oczy nieznanym osobnikom. Ich pewność siebie wzrosła.
Rodzi się pytanie - jak rozróżnić "pewność siebie" od bezmyślnego zadufania?
Czy umiejętności zawodnika jujitsu - albo innej MA - z kilkumiesięcznym stażem tak istotnie poprawiają jego bezpieczeństwo? Czy może prowokować sytuacje, które w miejskiej dżungli stwarzają zagrożenie? Czy może jednak rozsądniej jest dalej schodzić wszystkim z drogi, zawsze nastawiać się na ucieczkę i nie używać umiejętności z dojo w warunkach innych, niż po przyparciu do ściany?
Naszą psychikę kształtuje każda chwila życia. Kiedy kilka godzin w tygodniu poświęcamy na treningi, to rodzą w nas zrodzić myśli o celowości tego wysiłku. W sytuacji zagrożenia te myśli mogą dojść do głosu, przypominając o zakwasach i kontuzjach, domagając się sprawdzenia, ha! - udowodnienia umiejętności. Myślimy sobie - zacytuję tu tekst bydgoskiego zespołu Schizma:
"zbyt długo wciąż uciekałeś,
zbyt długo schodziłeś z drogi,
zbyt długo się upokarzałeś,
zbyt długo ratowały Cię szybkie nogi;
pomyśl dobrze, czy odpowiada Ci rola
chłopca do bicia"
itp. W pewnym momencie nie odwracamy wzroku, nie nadstawiamy drugiego policzka, stawiamy się - i okazuje się, że nasze umiejętności nie wystarczają przeciwko sterydziarzowi czy grupie pozbawionych skrupułów małolatów. Nasza pewność siebie kosztowała nas siniaka albo wizytę w szpitalu, a na pewno - wstyd i rozczarowanie. Czy po takiej sytuacji nie pomyślimy - "na cholerę mi to JJ/kravmaga/cokolwiek, nie trzeba było zgrywać Bruce Lee"? Dlatego wydaje mi się, że wpływ sztuk walki na psychikę, nawet sztuk bardzo szlachetnych i wyrafinowanych, niekoniecznie musi być tak korzystny, jak to się zwykle pisze. Być może rozwiązaniem są pogadanki w czasie treningów o prawidłowym zachowaniu w pewnych sytuacjach, a być może jedyną obroną jest dla nas zawsze i wszędzie rozum.
  • 0

budo_y3ti
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 356 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pruszków / Wawa
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Psychika

Interesujące, panie y3ti. Mojżesza wprawdzie piszemy przez żet z kropką, ale mniejsza z tym.


Racja :oops: Dzieki za pokazanie bledu. Pewnie dlatego przez "rz", bo po "j" zazwyczaj piszemy "rz" ;) Teraz bede pamietal ;)

A co do naszej psychiki. Jak zauwazylem _zawsze_ jest tak, ze po paru miesiacach treningow udajemy cwaniaka. Kazdemu pokazujemy techniki, kazdemu zaczynamy wszystko udowadniac, ze to my jestesmy tymi najlepszymi, ze my wiemy lepiej - no i oczywiscie, ze nasz styl jest najlepszy i najskuteczniejszy - no bo przeciez trenujemy az 4 miesiace, to cos na ten temat juz wiemy

Tak bylo u mnie, jak widze tez jest tak u innych, mozliwe, ze i u was tak bylo.

Ja dla przykladu jestem beztalencie jesli chodzi walki. Mozesz mi pokazywac techniki a ja bede robil zle, zle, zle, az dopiero za ktoryms tam razem cosik wyjdzie, w przeciwienstwie
do innych, ktorzy szybciej lapia. Dobrym zawodnikiem nie jestem, mimo to moje "samodowartosciowanie" wzroslo i to znacznie!

Wzroslo to nie znaczy, ze jak cos mi nie pasuje to z lapami, tylko od pewnego czasu przestalem sie bac bardzo wielu rzeczy typu wracania noca do domu, chodzeniem noca po miescie, przestalem sie bac, ze ktos mnie zaczepi, ze ktos bedzie chcial mnie napasc.

I mysle, ze to jest dobre. I jakby tego bylo malo nagle wielu ludzi zaczelo mi zchodzic z drogi, jakos zaczelo czuc respekt i teraz jak wracam do domu to nikt mi juz nie wykrzykuje za plecami ani nie zaczepia ;)

91% rzeczy, ktorymi martwi sie czlowiek nigdy sie nie zdarzy!

Kiedys np. zlapala mnie faza, zeby chodzic w luznych ciuciach i wygodnych butach - a to dlatego, ze jak ktos mnie zaczepi to lepiej bede mogl kopac. Az wreszcie sobie uswiadomilem ze ile razy dziennie, w tygodniu czy nawet w roku ktos mnie napada - odpowiedz 0 (slownie zero) razy.

Rowniedobrze moglbym caly czas po miescie chodzic w kasku, w strachu, ze moze mi spasc cos na glowe. Bzdura pomyslicie - a jednak stalem na przystanku jak te wiatrzyska byly w Polsce i zlamalo sie drzewo i duza gazlaz rozciela mi pazadnie glowe. Ale czy to dzieje sie codziennie - nie! Tak samo nie codzinnie ktos nas napada.

Wszyscy kiedys zginiemy. Moze trzasnac nas samochod na drodze, autobus, ktorym jedziemy do szkoly moze miec wypadek a my mozemy nie przezyc. Jednak to sa przypadki skrajne, bardzo rzadkie. Nie znaczy to, zeby nie zwracac na nie uwagi, jednak nie ma sie niemi co zamartwic. Wtedy nasze zycie bedzie o wiele przyjemniejsze i latwiejsze.

A co do "silnej psychiki" i pokazywaniem co to sie nie potrafi. Mozna dostac za to, ale mozna tez dostac za nic (co jest czestszym przypadkiem), tylko dlatego ze idziemy ze spuszczona glowa...

A co do cwiczacych dla samobrony - a tak zeby poradzic sobie na ulicy. Dostanie na ulicy, trenowanie mu nie pomoze i moze zrezygnuje. Jednak kiedy bedzie cwiczyl to kiedys dojdzie do takiego poziomu, ze sobie uswiadomi - "OK potrafie sie juz obronic, jestem dobry" i tez przestanie cwiczyc bo nie bedzie miec juz celu....
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024