Witam.
Kichol podepnę się pod twój temat, bo właśnie też jestem na kupnie noży na podobnym
poziomie. Wybieram się niedługo na weselicho( i wymyśliłem

) że kupię komplet.
No i sprawa się lekko miesza. A co do mojego zdania i spostrzerzeń:
1.Victorinox-widzę, że chwalone i nikt nie narzeka( na tym forym to chyba duuży plus).
W Krakowie na ul. Łokietka czy jakoś jest przedstawiciel, wybór solidny i chyba taniej
nie dostanie.
2.Gerlach- oglądałem w Plazie, ceny na poziomie, na sztuki, komplety, wykonanie już
"inne" niż w/w. Ciekawie prezentują się noże z drewnianą rękojeścią (nie kute) o zagiętym ostrzu, jak w jakimś kindżale czy jak. Jak zobaczyłem największy to aż mnie
cofnęło 8O - morderca.
3.Amefa i inne typu OPR ( BergHOFF)- no i tu jest ciekawie.
Mam Amefy jeden nóż i robi niezłe wrażenie. Całe z jednego kawałka stali ( ale jakiej , to nigdzie nie znalazłem), dobrze trzymają ostrość - u mnie do 2 tyg. Rękojeść jest dosyć ciekawa, bo wygląda jak ch** nie wie co, ale trzyma się ją super. I tu mi się pogląd zmienił co do projektów. Ja to raczej prosto, tradycyjnie a tu nagle hokus, pokus i się namieszało.
No i tu też widziałem ze 3-4 różne komplety, jest co wybrać, na sztuki też. Ja używam z rękojeścią owalną i nie jest żle , ale ostatnio pomacałem takie bardziej czteroboczne i te to dopiero leżą.
Sumując: szukam kompletu noży w granicach do 400- 500 max - typu
low ew.
semi budget kitchen knife. Interesują mnie te ostatnie OPR-y , jak dla mnie ciekawa pozycja.
Kichol - może Ci coś przy okazji doświetliłem sprawe, a jak nie no to szkoda. Jakby ktoś coś
sensownego skrobnął o tych ostatnich , byłbym wdzięczny.
P.S. Amefa i inne- rękojeść gładka, zero faktury,chropów, ale trzyma się pewnie,poręczność-bdb. Stal nie znana mi, dosyć miękka - odczucia przy ostrzeniu.
Tyle, pozdrawiam
Lucek