
Duńskie (ponoć) cacko, ale oczywiście na żółtych podzespołach ;-)
Acar 2581, wersja (znów - ponoć) limitowana.
Chodzi porządnie, nie późni się jakoś okrutnie. Wygląda równie dobrze pod swetrem przy bojówkach jak i do gajerka, za co go ogromnie cenię. :-)
Kosztował ze 180 zł ;-)
