28 odpowiedzi w tym temacie

[budo_vsagat]

To nie to...

[budo_tae tad]

No dobra nie bijcie :roll:

:wink:

[budo_zly]

Widzialem filmik, nie pobil go tylko zaatakowal paroma kombinacjami, agresywny byl, rozdzielali ich (tzn Cyryla trzymali a Lebanner stal spokojnie)

nie to co innego. to ten incydent w "barcy" w ringu po walce. to niby stalo sie na sali treningowej.

[budo_sztormik]

hehe

Jebany Abidi cfaniaczek z marsylkich dokow

[budo_marcos]

wierzyć się nie chce...

[budo_kselos]

LeBanner jest po kontuzji, więc może był osłabiony (pamiętacie przegraną z Bothą?)...
...a w K1 każdy moze wygrać z każdym!!
(tak mówią)
... a
Abidi ma na rozkładzie np. Aertsa (nokaut po prawym prostym dawno, dawno temu)...
...więc nie jest to niemożliwe, że akurat trafił LeBannera kopnięciem w głowę.
jeżeli tak było to liczę na rewanż podczas jakiejś gali niedługo...

[budo_vsagat]

"LeBanner jest po kontuzji, więc może był osłabiony (pamiętacie przegraną z Bothą?)...
...a w K1 każdy moze wygrać z każdym!!" - mówili tak dawno temu, bo tak było w rzeczywistości. Ale w 2002 r. Kariera Lebannera legła w gruzach, w finale GP złamał rękę, potem źle mu ją zoperowali, czy przy rehabilitacji coś poszło nie tak. W każdym razie Jerome już nigdy nie odzyskał w niej pełnej sprawności. W 2003 i 2004 stoczył parę walk z nieliczącymi się przeciwnikami. W połfinałach do GP 2004 dostał walkę z Bothą i pomimo iż wygrał 1 rundę, To Botha go zlał (niewiele brakowało a byłoby K.O.) Jerome się poddał po 3 rundzie (miała być 4 - dogrywka). Cyril to strasznie nierówno walczący zawodnik, wiele przegrywa, ale ma też parę zwycięskich walk z niezłymi przeciwnikami (Aerts 2 razy). Czekam na filmik, zdjęcia, wywiady z naocznymi świadkami z tego wydarzenia z sali, bo na razie takie gdybanie, co tam się naprawdę stało, do niczego nie prowadzi.

[budo_tarciu]

Ktoś wie dlaczego właściwie jest między nimi taka nienawiść i dlaczego Le Banner nie chciał z nim dotąd walczyć?

[budo_vsagat]

Nienawiśc... patrz co wyżej napisałem! Lebanner nagadał wiele głupot prasie na temat Abidiego. Poza tym nie lubią się na tej zasadzie co Gołota z Saletą - jeden na drugiego najeżdża. A Lebanner bał się walczyc z Abidim po swojej kontuzji właśnie.