9 odpowiedzi w tym temacie

[budo_makato]

Wybieram sie w końcu na jakiś urlop i zamiast na narty ( bo niby mamy zimę ) to wymyśliłem sobie zimowy wypad w Bieszczady. Podobno spadło dużo swieżego śniegu i nie chcę robić za pług śnieżny, więc zastanawiam sie nad sprzętem, który jest na właśnie takie wypady - RAKIETY ŚNIEŻNE.
Jest mały problem, do tej pory nie miałem jeszcze okazji bawić sie w survival zimą.
Będę wdzięczny za sugestie ws. zakupu rakiet ( gdzie jakie marki i na co zwrócić uwagę ) i wszelkie inne uwagi.

[budo_gab3d]

Co to za biechy jak nie ma sniegu po pas :roll:
Ja bym tak nie mogl, sorry za OT :roll:

[budo_makato]

Co to za biechy jak nie ma sniegu po pas :roll:
Ja bym tak nie mogl, sorry za OT :roll:

Słucham radia i słyszę, że na południu ciagel sypie, a w Sudetach jest już 1.5 metra swieżego sniegu.
Ale dzięki , że w ogóle odpisałeś, nie mniej czekam nadal na podjecie tematu.

[budo_math.]

Jeśli chodzi o rakiety sklepowe to nie mam żadnego doświadczenia. Nie używałem, nie kupowałem (to na co warto zwrócić uwagę przy zakupie, to to, żeby miały raczki od spodu, dają radę wtedy na zmarzniętym śniegu), ale interesowałem się jak je zrobic samemu w terenie. Mam parę adresów, jak chcesz to moge coś wkleić.
A czemu nie kupisz sobie ski-tourów? Używane kosztuja tyle, ile rakiety w sklepie, a zabawa na nich jest EXTRA!!! poza tym jeśli jeździsz na nartach, będzie ci łatwo się na nich poruszać. Spokojnie można się na nich chodzić/jeździć w puchu.

[budo_makato]

Jeśli chodzi o rakiety sklepowe to nie mam żadnego doświadczenia. Nie używałem, nie kupowałem (to na co warto zwrócić uwagę przy zakupie, to to, żeby miały raczki od spodu, dają radę wtedy na zmarzniętym śniegu), ale interesowałem się jak je zrobic samemu w terenie. Mam parę adresów, jak chcesz to moge coś wkleić.
A czemu nie kupisz sobie ski-tourów? Używane kosztuja tyle, ile rakiety w sklepie, a zabawa na nich jest EXTRA!!! poza tym jeśli jeździsz na nartach, będzie ci łatwo się na nich poruszać. Spokojnie można się na nich chodzić/jeździć w puchu.

Fakt, zaczynam myślec o ski tourach ale nie mam do niech butów a to znowu jakies dodatkowe koszty, poza tym mialem przerwe w deskach jakies 6lat i o ski touringu niewiele wiem, jakos trudno mi sobie wyobrazić podchodzenie z nartami na nogach pod 300-400 m podejście i jakieś 100m przewyższenia. Ale może sie mylę, bedę wdzięczny za przyblizenie mi tematu ski touringu.

[budo_makato]

Math, jeszcze jedno pytanko, jak ski toury nadają sie na zejście ze szlaków czyli Bieszczady lesne?

[budo_math.]

Co do kosztów, to faktycznie jest problem z butami, jest ich mało (używanych) a nówki to mają już konkretne ceny. Jeżeli zamierzasz sie poprzedzierać bezszlakowo, to rakiety będa lepsze na zejściach, bo zjazd z cięzkim plecakiem miedzy drzewami :roll: i to jeszcze po przerwie.... Nie wiem jak dobrze jeździsz na nartach, ale puch to nie to samo co wyratrakowany stok. Myśle, że najlepsze byłyby tu jakieś zwykłe, mocne deski, bez żadnych udziwnień typu carvingi.
Jeżeli ma to byc wyjazd bardziej stacjonarny, z jedną, albo dwoma bazami wypadowymi, a na wycieczki zabierasz tylko lekki plecak, to to jak dla mnie ma sens (narty).A rakiety jak już napisałem, można zrobić samemu, będac na miejscu.
A wracając do skitourów to: musisz mieć jeszcze foki, bez nich podejście jest niemożliwe; do wiązań skitourowych można wpiąć buty z mocowaniem do raków automatów (więc może masz buty, tylko o tym nie wiesz :wink: )
Jesli się zdecydujesz, to służe namiarami a parę komisów.

A teraz rakiety:

"Głęboki śnieg, a szczególnie gruba warstwa świeżego śniegu, bardzo utrudnia a nieraz uniemożliwia poruszanie się w terenie. Jeśli nie mamy nart, pozostają nam rakiety śnieżne, chociaż uciążliwe dla począt-kującego, ale możemy je wykonać sami. Takie rakiety przy odrobinie talentu wykonamy w kształcie ramki z dwóch gałązek grubości 2 do 2,5 cm i długości 140 -150 cm. Przedni koniec rakiet zaparzamy w gorącej wodzie i zaginamy do góry, a ramki przeplatamy sznurkiem, linką spadochronową, cienkimi, giętkimi gałązkami. Szerokość rakiet w części środkowej nie powinna wynosić mniej jak 30 cm. W miejscu, gdzie kończy się pierwsza z trzech części rakiety, z czterech poprzecznych i dwóch podłużnych patyków robimy oparcie dla stopy według wymiarów obuwia. Mocujemy buty tak, aby podczas marszu pięta mogła swobodnie unosić się do góry, jak to zostało przedstawione na rysunku."



Prawda, że wyglądają zachęcająco :wink: ?
I jeszcze trzeba użyć jakiegoś ostrza :twisted:
A dokąd sie wybierasz dokładnie?

[budo_makato]

dzieki za info, faktycznie rakiety te wygladaja zachecająco, Znalazłem taki adres [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i jest tam niezły wybór, ale ceny sa też niezłe.

Co do butów to niestety nie mam papci do raków, do tej pory preferowałem wiosne , lato po póżna jesień i to jak czas pozwalał rosyjska tajgę ( więc papcie do raków nie były mi potrzebne).
Szczerze mówiąc mam mętki, na deskach jakoś sobie radzilem ale nie jeżdziłem nigdy jak Tomba, tym bardziej jak słusznie zauważyleś, że swieży śnieg to coś zupelnie innego jak przetaryt szlak.

Spróbuję sie rozejrzeć za komisem z deskami do ski turu w Bydgoszczy ,czasu zostało mi jak na lekarstwo.

Gdzie jadę? dokładnie to sam jeszcze nie wiem może okolice Roztok Górnych może gdzieś w Magórski Park.

[budo_math.]

Fajna strona z tymi rakietami, dzięki. Ceny jak za dobre buty.

A oto garść linków na temat 8)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

A jak podasz mi mejla do podeślę ci cennik z komisu w Zakopanem, bo coś mi się wydaje, ze u siebie to nic sensownego nie znajdziesz. Mało to popularny sport u nas i sprzętu mało, dostępny raczej w górskich terenach.
No i z takiego sprzętu, który mógłby ci się przydać, a nie wiem czy masz, to kijki. W głębokim śniegu niezbędne.

[budo_makato]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

z góry dzięki za cennik komisu.