Prawie wszystkie moje male nozyki sa juz nieprodukowane. W razie utraty z jakiego by to nie bylo powodu, bylyby dosc trudne do "odtworzenia". Ze o wartosci emocjonalnej juz nie wspomne

Stwierdzilem, ze czas sobie sprawic cos w tym zakresie wielkosci, ale, ze tak powiem, "latwo odtwarzalnego"

Jak sie tak porozgladalem, to wyszlo mi, ze moznaby sprobowac co to takiego ten 530, o ktorym swego czasu Borsoock pisal W TYM MIEJSCU.
No i sprobowalem.
Pierwsze ogolne wrazenie - tandeta. Smieszny taki jakis poza tym.
Do 350 Pardue mu troche brakuje na pierwszy rzut oka.
Krawedzie rekojesci jak wyciete i nieogradowane...
Czym sie ten Borsoock tak zachwycal? :roll:
W maliny mnie tu wpuscil.
E, zaraz, one sa specjalnie takie szorstkie zrobione, zreszta jak cala rekojesc. No niechetnie, ale plus dla niego.
Zamkniety jest brzydki. Jakies takie UFO z filmu s-f z lat piecdziesiatych.
Otwarty juz calkiem niezle sie prezentuje.
"Miekki" taki jest, jak zlapie za klinge i rekojesc mniej wiecej w polowie, i probuje wyginac, to ona sie bardzo wyraznie poddaje. No, ale trudno sie spodziewac czegos innego po takich miekkich nylonowych okladzinach z jakimis tam szczatkowymi linerami...
Ale go tak sobie powyginalem, powyginalem - otwiera sie swietnie, flicking na dwa sposoby to zaden problem po paru minutach cwiczen.
Flickam sobie tak od wczoraj i wyginam, nie widac, zeby sie tym przejal.
Wykonanie w kazdym razie po blizszym zapoznaniu jednak spoko, na poziomie Grippiego. Tu sie nie bardzo jest do czego doczepic, no moze poza nierownym grindem po jednej stronie juz na wysokosci czubka.
Wrazenie tandety tym niemniej ustapilo.
Jest niesamowicie lekki. No i plaski, ale to juz widzialem na fotkach. Efekt - opisywany juz przez Borsoocka - jest taki, ze sie go wklada praktycznie gdzie chce i go nie widac. Bardzo praktyczne. Przetestowalem dzisiaj.
Trzyma sie go zaskakujaco calkiem fajnie w roznych uchwytach, chociaz w zwyklym, "szablowym" zdaje sie, to jednak ten rybi ogon troche w dlon gniecie.
Pod tym wzgledem 350 jest jednak troche lepszy, no ale i mniejszy.
Jak na razie wyglada na to, ze chyba sie zaprzyjaznimy.
Borsoock - dzieki za pomoc, calkiem niezly lekki nozyk.
Pierwsze ofiary juz padly

Tnie swietnie - no ale klinga ma 0.09'' w najgrubszym miejscu.


Po robocie trzeba sie umyc i czas na sesje foto



Widzieli wszyscy, ze czysty? No to mozna miedzy ludzi wyjsc.
Jak zwykle pare znanych nozykow dla porownania.



