34 odpowiedzi w tym temacie

[budo_dark]

Czym w praktyce rozni sie szklo mineral od saphire?

[budo_kapral]

mój kupel, taki w klimatach gangsta rap, pimp itp miał jakieś zegarki.
Jeden z pseudo szafiru, rozjebałem mu go przypadkowo, a drugi zegarek z prawdziwego szafiru nichuja nie mogłem zarysować kerambitem

[budo_logan3]

Z tego co wiem,szafirowe jest o wiele twardsze i ciezej je porysowac,naprawde trzeba sie nastarac.Spotkac je mozna w droższych zegarkach,chociaż nie jest o reguła

[budo_bagnet]

cześć

Mam candino saphire chaparal, taki elegancki elektryk ze wskazówkami. Normalnie zegarki typ Seiko, Roamer, Atlantic z mineralną szybką wytrzymywał u mnie rok, wiadomo, a to o ścianę zarysuje, a to o coś uderzę i szybko robiły się brzydkie. Ten zegarek mam już 5 lat, robiłem z nim 2 remonty, nie wiem ile razy przywaliłem, rysowałem, no w kazdym razie mam zacięcie do majsterkowania, a zegarek zawsze noszę.
NIE MAM ANI JEDNEJ RYSY NA SZKIEŁKU! KOPERTA JUŻ JEST NIEŹLE ZAJECHANA, BRANSOLETKA RÓWNIEŻ a zegarek z daleka wygląda jak nowy, błyszczący, elegancki. No i nie wiem kiedy kupię nowy zegarek, bo ten jest super, ale jak będzie jakiś nowy to tylko ze szkiełkiem szafirowym.
POLECAM, jak chcesz mieć porządny zegarek

[budo_dark]

sprzedawca drogich zegarkow powiedzial mi ze owszem twardsze sa i trudniej zarysowac ale tez bardziej kruche wiec gdy upadna szklem na cos twardego to mozemy miec 10 000 malutkich szkielek :roll:

ale sceptyczny z natury pytam tutaj:

co lepsze mineral czy saph...?

[budo_dark]

rozumiem bagnet, moge spytac co nosisz?

mnie interesuje bardzo tissot model classic XXL tylko ze jest za duzy jak na moj przegub dloni a nie lubie dysproporcji bo wygladc bedzie jakbyms ie afiszowal z tym zegarkiem......cholera, ze tez nie zrobili wersji XL "midsize"....

[budo_seiken]

Dark o kruchosc sie nie martw , ja swoim Tagiem rzucalem o sciane ( co by sceptykow przekonac ze warto zainwestowac w dobry zegar) i wyglada jak nowy. Potezny Ernst Benz , ktorego ostanio nosze tez nie wykazuje sladow zuzycia , a "szkielko" ma jak lampa od samochodu,

[budo_mars]

Pracując w warsztacie przy samochodach zawsze miałem porysowane szkiełka w zegarkach, od paru lat na łapsku Atlantic z szafirowym szkłem i kurna ani rysy a co chwila o coś przypierniczę. Stalowa koperta zajechana razem z bransoletą a szkło ni chu.

[budo_cynik]

Cholera, wiecie co, jutro sprawdze, ale daje glowe, ze ojciec ma Tissota jakiegos z szafirem i kruca on jest zarysowany, nie pamietam w co tak przycyndolil nieziemsko ale ryska dosc spora jest, foty zrobie jak nie wierzycie
No bo pekniecie toto nie jest... chyba.

[budo_redeax]

Ja mam Tissota, od osiemnastki, czyli piec lat bedzie, a co ten zegarek nie robil i gdzie nie byl. Zadnej rysy. Czary normalnie, czary. Ile razy o cos mocno nim zachaczylem, a ile razy mi spadal na rozne rzeczy z roznych wysokosci to juz legenda, a nigdy nic sie z nim nie stalo. No, szafir jest po prostu nie do zdarcia.

[budo_bagnet]

rozumiem bagnet, moge spytac co nosisz?

cześć

Mam candino saphire chaparal, taki elegancki elektryk ze wskazówkami. (...)

Coś podobnego do tego, tylko nie mam wypustki przy pokrętle.

Acha, ja go naprawdę wogóle nie oszczędzam, ile razy nim o coś solidnie pierdyknąłem to nie zliczę

[budo_blacha]

a ja wieśniak jestem i nosiłem jakiś czas G-Schocka - jakoś tak na nic bardziej pancernego nie było mnie stać zreszta dezajn mi sie podobuje nie wiedzieć czemu.
Wytrzymał wiele ale wypadek na rowerze go zabił
połamałem sobie ręce to i zegarek nie wytrzymał.
Kiedyś sobie kupie coś z szafirem bo u mnie zegarki to przemial przechodzą i żadko który długo pożyje.

[budo_martius]

Mam juz z 8 lat Citizen Chronograph z szafirowym szklem zaluje tylko jednego ze obudowa nie jest tytanowa a stalowa choc trzeba przyznac bardzo wytrzymala.
Zaden zegarek u mnie tyle nie wytrzymal a jesli juz nawet to nie byl po takim okresie w takim stanie. I przytarlem go o morek jadac na rolkach, kilka razy porzadnie nim zawadzilem o jakies sciany i slupy, plywam i nurkuje tez w nim. Na szafirowej szybce nie ma najmniejszego sladu a na stalowej wysokiej klasy kopercie juz sa.

[budo_magdalena]

mam damską "lekko sportową", wersję Citizena z szafirowym szkłem, poza matą i sauną mam go zawsze na sobie, stalowa bransoleta po 3 latach nosi śladu użycia, szkiełko bez skazy.

[budo_borsoock]

poza matą i sauną mam go zawsze na sobie.

8O Wiesz Magdalena, masz wyrozumiałego mężczyznę .

Sorry, nie mogłem się powstrzymać, możecie mnie za to :2gunfire: :bad-words: i

[budo_magdalena]

ech Borsoock strasznie się mnie czepiasz, musisz mieć strasznie wyrozumiałą kobietę skoro masz takie obiekcje do możliwości pomiaru czasu w każdej sytuacji 8)
(Sorry nie mogłam sie powstrzymać)
a jak Cię już :2gunfire: :bad-words: to Cię zamknę w czarny futeralik, niech stracę ... :twisted:

[budo_borsoock]

Spoko Pszczółka, pamiętaj że "kto się lubi ten się ...." . I już się nie odzywam bo Vince mnie zaraz :balisong: przywoła do porządku.

[budo_piterm]

Z tymi szkłami to ciekawe rzeczy są... generalnie wiadomo, szafirowe to szafirowe, nie do zarysowania. Ale prawdę mówiąc dobrze zahartowane mineralne też sporo zniesie. Najprosztszą i najtańszą odmianą jest oczywiście szybka akrylowa, ale tu ciekawostka i mała zagadka dla tych, co lubią zegarki:

Omega Speedmaster Chrono (czyli jakby nie przymierzać drogi zegarek) nie ma szafirowego kryształu. Nie ma nawet mineralnego szkłą, tylko po prostu "plastikową" szybkę z odmiany akrylu (a dokładnie z hesalitu), która się rysuje jak diabli. Pytanie brzmi: dla czego?

[budo_martius]

Pytanie brzmi: dla czego?

Bo o taki zegarek sie dba

[budo_^hast^]

Tytan + szafirowe szklo.
Mam takiego Tissota, nie do zdarcia zegarek .... tylko ta cena :?