[quote name="budo_Washi"]Jesli dzialaniom decydentow przyswiecaja wylacznie zyski to jest to zle.
Ale wydaje mi sie ze komercjalizacja jest nieunikniona.[/quote]
Wiele złych rzeczy jest nieuniknionych. Niewiele tez zjawisk jest absolutnie "złych". Zapewne komercjalizacja także ma pare plusów "rzecz w tym, żeby te plusy nie przysłoniły wam minósów", jak powiedział pewien "miś". :wink:
[quote]Juz odejde calkowicie od tematu i przejde na grunt muzyki.
Wielu wykonawcom tzw. alternetywnym, undergroundowym zarzuca sie ze wydali plyty, wzieli kose za koncerty.....
No ale jak dlugo mogri dzialac "pod ziemia" nie majac z tego nic, nie myslac o rodzinie o tym co bedzie za 20 lat??
Podobnie jest w SW - coraz trudniej spotkac nauczyciela prowadzacego sekcje zupelnie za free.[/quote]
No właśnie moim zdaniem sw, w tym i karate rozwijało się najlepiej i miało największa wartość w okresie kiedy jego mistrzowie albo uprawiali je dla samej idei, bo byli na tyle bogaci, by nie musiec na nim zarabiać, albo "zarabiali" na nim dzięki stosowaniu go w praktyce (np. pracując jako strażnicy różnych dostojników). W momencie gdy byt późniejszych mistrzów zaczął zależeć od liczby przyciągniętych do dojo uczniów, względnie od popularności zorganizowanych zawodów sportowych samo karate zaczeło się siłą rzeczy dopasowywac do masowych gustów. Zgodnie z zasadą, że lepiej nauczać rzeczy, które przyciągna do dojo więcej uczniów, niż tych, których powinno się nauczać.
[quote]
[quote]Wprowadzenie karate do szkół na Okinawie, które zaowocowało eliminacją z niego wielu skutecznych technik i rozwiązań.[/quote]
Ale z drugiej strony, moze dzieki temu i dzieki nasstepnym krokom owczesnych mistrzow karate dotarlo do nas a nie pozostalo nadal hermetycznym??[/quote]
Możliwe. Kto wie. Choś w sumie takie np. ju-jitsu i ken-jutsu także do nas dotarły...
[quote]Znam to skads, otarlem sie o kluby gdzie przez 75% czasu treningu cwiczylo sie 3 kombinacje pod kumite,... [/quote]
No właśnie.
[quote]...ale zanm i kluby w ktorych tradycyjny element karate jest na pierwszym miejscu.[/quote]
No i super. Teraz tylko pytanie czy zgodnie z samą pierwotną ideą owego "tradycyjnego" karate nie powinno sie go rozwijać wprowadzając do niego pożyteczne elementy innych sw?
[quote]"W sporcie kładzie się nacisk na mocne ciało, a w karate-do na umysł,...[/quote]
Wydaje mi się, że w karate-do kładzie się ogromny nacisk także na "mocne ciało". Tak było i jest przynajmniej w okinawańskich stylach.
[quote]...Kiedy osiągnę niebiosa - kontynuuje swój wywód Nakayama - mam nadzieję, że mistrz Funakoshi nie zatłucze mnie za wprowadzenie sportowego karate. Myślę, że nie powinien być zaniepokojony. Przecież chciał abym rozwinął karate-do na cały świat, a sportowe karate właśnie to spowodowało."[/quote]
No nie byłbym tego taki pewien...
[quote]A wracajac do tematyki watku...
Od poczatku trenuje ten sam styl i poki co nie zamierzam go zmienic, czy na sile czyms uzupelniac.[/quote]
No i dobrze. Nic na siłę... :wink: Być może sam w pewnym momencie do tego dojrzejesz, a być może nie odczujesz nigdy takiej potrzeby. I też dobrze. To jest raczej wg mnie indywidualna sprawa każdego trenującego, a nie kwestia danego stylu.
[quote]Zawsze mialem wrazenie ze jest on kompletnym, a by go opanowac do perfekcji pod wzgledem technicznym to braknie mi zycia.[/quote]
Tak to już jest z perfekcją. :wink:
A co do kompletności, to może akurat dla Ciebie Twój styl taki właśnie jest. I ok.
Zachęcam jednak do kilku eksperymentów (np. do poznania metod walki bokserów, adeptów ju-jitsu itp.), zanim ostatecznie stwierdzisz, że dla Ciebie dany styl karate jest w pełni kompletny. Inaczej jednak trochę ryzykujesz, że coś wartościowego dla Siebie możesz zwyczajnie przegapić, choć było to w zasięgu ręki. :wink:
[quote]Ale tak sobie teraz mysle mysle, ze moze dlatego nigdy nasile nie szukalem odmiany, gdyz ludzie pod ktorych okiem (z ktorymi) cwiczylem nie mieli klapek na oczach i wprowadzali elementy innych styli czy SW[/quote]
No widzisz.
[quote] a przekazujac wiedze ze stylu ktorego uczyli nie ograniczali sie do technik ktore uwazali za najbardziej realne czy najbardziej dopasowane do ich motoryki i predyspozycji a starali sie przekazac wlasnie "cos kompletnego"[/quote]
No i super. Jeśli tylko jeszcze masz w swoim stylu możliwość w pełni indywidualnego rozwoju. Doskonalenia elementów, które najbardziej właśnie Tobie odpowiadają psychicznie i motorycznie, i mozliwość wzbogacania swojego karate takimi elementami z innych sw, to jest to właśnie ideał, który sratałem się w tym temacie przybliżyć, jako "prawdziwą drogę karate".
Pozdrawiam