10 odpowiedzi w tym temacie

[budo_canus]

Dzisiaj, 14 grudnia, jest rocznica urodzin Feliksa Stamma (1901 - 1976). Wobec Zmarłych chyba właściwszy jest zwyczaj wspomnień w rocznicę śmierci, ale ponieważ od jakiegoś myślałem o tym, żeby założyć taki temat, więc może w ten skromny sposób jednocześnie spóbuję upamiętnić jednego z najwybitniejszych trenerów boksu na świecie.

O polskiej szkole boksu zaczęło się mówić od ME w Warszawie w 1953. Wtedy wychowankowie "Papy" Stamma niespodziewanie zdobyli 9 medali w 10 ówczesnych kategoriach wagowych (w tym 5 złotych). Do kiedy można o niej mówić? Pan Stamm zakończył pracę z reprezentacją w 1968 r. Wypracowany przez niego i jego współpracowników system szkolenia rozpadł się kilka lat później. Jeszcze później sam boks się całkiem zmienił.

Co chcę na początek powiedzieć, to że najlepszy, najpiękniejszy, na najwyższym poziomie technicznym boks w dziejach, to był boks amatorski z lat 50 - 60 - 70tych ub. wieku. A udział w tym miała w znacznym stopniu właśnie polska szkoła boksu.

[budo_kapral]

sie czlowiek zawsze czegos dowie :-)
dzieki manos

[budo_canus]

sie czlowiek zawsze czegos dowie :-)
dzieki manos

Dzięki.
Historia boksu jest ciekawsza niż wschodnich sztuk walki, a do tego starsza i lepiej udokumentowana niż ta żółta cepelia dla spragnionych egzotyki białych. Polacy mieli i myślę, że będą mieć, w niej wiele do powiedzenia. Przy okazji jakichś dyskusji na tematy techniczne na pewno była by okazja wrócić do przeszłości.

Zdanie o tym, jaki boks jest najlepszy, jest oczywiście moje prywatne. Uważam, że kto ma szczęście, to może jeszcze trenować u ludzi, którzy boksu i trenerki uczyli się w tamtych czasach. Nie mówię, że nie ma młodych dobrych instruktorów, ale jednak tamta szkoła to jest coś innego. Według nowoczesnych kryteriów obecnie to trochę archeo, ale kto wie, czy w przyszłości nie wróci się do tamtych metod. Zwykle tak jest.

[budo_kapral]

no, ja tego tak nie pojmuje.
W kazdym badz razie dobrze wiedziec, ze mielismy tak duzy wklad w historie boksu. Jest to napewno powod do dumy :-)

[budo_canus]

OK. Mi też się coś robi na sercu jak widzę biało-czerwone.
Jak to zwykle u nas, powód do dumy mamy nawet większy niż sobie zdajemy sprawę. Grad medali z olimpiad i mistrzostw Europy (MŚ wtedy nie było) to jedna sprawa, a druga to autentycznie najwyższy poziom i jakieś 20 tych najbardziej znanych nazwisk ludzi, z których każdy autentycznie był Mistrzem walki - mówię walki, a nie boksu. I jeszcze 3 razy tyle równorzędnych zawodników, tyle, że mniej znanych.

Gdzie indziej ich życie już byłoby rozpisane na legendarne epizody, ulubione powiedzonka przy goleniu przedstawione jako głęboka filozofia, potworzono by "linie sukcesji" i grupy "najbliższych uczniów", wypromowano i sprzedawano wraz ze swoim językiem i kulturą. Przecież Kyokushin, Taekwondo dwojga imion, Shotokan, Krav Maga i xx uznanych systemów pochodzi dokładnie z tamtych lat!!

Mnie jednak chodzi głównie o sprawy techniczne. Zacząłem ten topik od wspomnienia, bo to jedyna droga, żeby dojść, na czym właściwie polegała polska szkoła boksu. Że istniała to fakt. Różne jednak cechy są podkreślane jako jej wyróżnik. Zapraszam wszystkich, którzy w życiu i treningu mają trochę inne problemy niż np. za miękki worek...

[budo_jumbo]

Historia polskiego boksu zaiste jest zacna!!

A obecnie...

Liga amatorska można by powiedzieć, iż upadła na samo dno egzystencji. W zakończonym sezonie 2004 o tytuł Drużynowego Mistrza Polski w Boksie walczyło aż... 5 drużyn. Złe gospodarowanie funduszami, nieumiejętne planowanie i wiele innych czynników powoduje, iż drużyny odchodzą z ligii i pozostają na swoim podwórku, odcinając dobrych zawodników od możliwości startu.
Niedawno wybrano nowego Prezesa Polskiego Związku Bokserskiego, a i w samej strukturze PZB zaszły zmiany. Wszyscy czekają na nowe pomysły i działania. Istnieje niestety duże prawdopodobieństwo, iż w sezonie 2005 pojawić się mogą 3-4 drużyny... Proponowany przez PZB system, by ligę rozgrywać na przestrzeni 6 miesięcy nie jest moim zdaniem dobrym posunięciem. Boksu jest za mało, a co za tym idzie, publiczność nie dopisuje na spotkaniach i sale świecą pustakami. Nawet Indywidualne Mistrzostwa Polski w Boksie, jakie odbyły się w Poznaniu, nie przyciągnęły dużej rzeczy widzów, gdyż na sali liczna oglądających wahała się w okolicach 400-500 osób. A co by nie spojrzeć, walki były bardziej widowiskowe niż podczas spotkań ligowych.
Brak pieniędzy, rosnące ceny utrzymania klubu, drogie mecze wyjazdowe, spore pieniądze dla sędziów i ... umierający powoli duch boksu amatorskiego może doprowadzić do rozwiązania tych kilku drużyn i zaprzestania prowadzenia ligii.
Wspomina się piękne lata 60-70-80 gdy na bokserskie zmagania przychodziło wielu kibiców i boks cieszył się wielkim powodzeniem, a teraz...

Cóż, pozostaje mieć nadzieję, iż nowy zarząd PZB będzie dążył do konkretnych roziwazań, nie zamykając się szczelnie na propozycje.

[budo_canus]

Ligowa drużyna bokserska liczy mniej więcej tyle zawodników co piłkarska. Z jednej strony są faceci oddani temu co robią, bo nadstawianie łba wymaga charakteru, a z drugiej jest zmanierowane gówniarstwo i beczka na pieniądze bez dna. W boksie są walki o medale w prestiżowych imprezach a w piłce nudne przekopywanie szmacianki w nieistonych meczach, które mało kto ogląda. A pieniądze i tak idą w futbol. I jeszcze jakiś klubowy burak potrafi powiedzieć, że dyscypliny sportu dzielą się na medalodajne i opiniotwórcze. Ja tego nie pojmuję. Ale tego już się chyba nie powstrzyma.

Myślę jednak, że boks jako popularna SW odradza się właśnie w typowo amatorskiej formule. W małych klubikach albo w prywatnych grupach, albo jako jedna z głównych składowych w treningu innych SW. Wszyscy go teraz doceniają. Na opinii o różnych sekcyjkach nieraz mocno zaważa to, na jakim poziomie jest tam boks i kto go prowadzi.

[budo_scourge]

Mnie jednak chodzi głównie o sprawy techniczne. Zacząłem ten topik od wspomnienia, bo to jedyna droga, żeby dojść, na czym właściwie polegała polska szkoła boksu. Że istniała to fakt. Różne jednak cechy są podkreślane jako jej wyróżnik. Zapraszam wszystkich, którzy w życiu i treningu mają trochę inne problemy niż np. za miękki worek...

No wlasnie, czy ktos moglby napisac, co odroznialo owczesne treningi od dzisiejszych? Co wg. polskiej szkoly boksu bylo najwazniejszym elementem dobrego boksowania? Itp.?

[budo_jarząbek]

Nie jest tak źle jeszcze.Superfoghter Nowy Sącz znów działa!W 2005 roku mają być już pierwsze walki tego.

[budo_canus]

Liga bokserska została formalnie zawieszona, ale naprawdę to chyba koniec:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Liga złożona z kilku zespołów już i tak nie miała sensu. Ale oby to nie oznaczało zaniku w Polsce boksu uprawianego wyczynowo. Solidnie boksować będzie tylko garstka zawodowców, a z drugiej strony zostanie trening amatorski w dosłownym znaczeniu: chaotyczne zajęcia jak w większości innych sztuk walki, albo grupy w fitness-clubach, bardziej jako zajęcia aerobowe niż nastawione na jakiś rozwój.
Na rozwój w stylu amerykańskim chyba na razie nie ma co liczyć. Nasza biedota jest nastawiona wyłącznie roszczeniowo, a nie na to żeby w życiu samemu do czegoś dojść... Chociażby poprzez sport.

[budo_jarząbek]

Ciekawe bo działacze Superfightera zapowiadaja start w jakichś rozgrywkach.No ale jak ligi nie będzie to nie wystartują.