Urodzony: 1971
Wzrost: 187 cm
Waga: 180 kg
Obwód bicepsa: 68,5 cm
Obwód klatki: 180 cm
Greg Kovacs niewątpliwe jest najsilniejszym kulturystą na świecie i to nie tylko obecnie, ale też w całej historii kulturystyki. Trudno tez przypuszczać, żeby w ciągu następnych kilkudziesięciu lat objawił się ktoś silniejszy od niego. Można go śmiało uznać za najsilniejszego człowieka w historii świata. Wprawdzie w takich typowych dla podnoszenia ciężarów konkurencjach, jak podrzut czy rwanie, kilku ludzi na świecie pewnie mogłoby podnieść większy ciężar niż Greg, ale w tych konkurencjach oprócz siły bardzo ważna jest też technika, której Greg nie ma, bo nigdy nie uprawiał podnoszenia ciężarów. Greg jest kulturystą i w ćwiczeniach, w których głownie liczy się czysta siła, nie ma nikogo, kto mógłby się choć zbliżyć do jego wyników.
Jego sylwetka w żaden sposób nie przypomina innych siłaczy wagi superciężkiej, którzy mają duże mięsnie, ale schowane pod grubą warstwą tłuszczu. Mimo olbrzymiej wagi ciała wynoszącej około 180 kg, Greg jest dobrze wyrzeźbiony, a tłuszcz w jego organizmie stanowi niewielki procent wagi ciała.
Greg zaczął trenować w wieku 17 lat, a więc 12 lat temu. Już wówczas był potężnym facetem, gdyż przy wzroście 185 cm ważył wtedy 108 kg. Po 3 latach treningów jego waga wzrosła do 135 kg i mógł się powalić wykonaniem 19 powtórzeń wyciskania leżąc z ciężarem 190 kg. Od wielu lat spożywa olbrzymie ilości pożywienia, starając się codziennie dostarczyć organizmowi 10 000 - 12 000 kalorii i przy każdym posiłku jeść około 100 gram białka, a przeważnie je 9 razy dziennie, co oznacza, iż Greg je 900-1000 gram białka dziennie. Używa wielu suplementów najwyższej jakości z takich firm jak Nitro-Tech, Cell-Tech i Meso-Tech. Używał też takich pro-medykamentów, jak: Nortesten, Anotesten, Acatabolan i Hydroxycut. Twierdzi, że nie bierze sterydów i w każdej chwili można do niego przyjechać i zrobić mu kontrolę antydopingową, a i tak nikt nie wykryje w jego organizmie żadnych niedozwolonych substancji.
Greg Kovacs jest niewyobrażalnie silni, chociaż nigdy nie trenuje w celu rozwoju siły. Jak przystało na prawdziwego kulturystę, interesuje go tylko rozwój mięsni i ciężary są tylko środkiem służącym do tego. W każdej serii robi przynajmniej po 6 powtórzeń, ale wykonuje je z takimi ciężarami, z którymi najlepsi kulturyści na świecie, tacy jak Ronnie Coleman, Flex Wheeler czy Kevin Levrone, wykonaliby co najwyżej 1 powtórzenie lub wcale nie podnieśliby sztangi. Greg nie oszukuje tez podczas ćwiczeń i nie ubiera specjalnych strojów do podnoszenia ciężarów czy też koszulki do wyciskania leżąc, jak robią to często trójboiści i sztangiści. Mimo to trenuje w seriach z ciężarami zbliżającymi się do bardzo obecnie wyśrubowanych rekordów świata w wyciskaniu leżąc, przysiadzie i martwym ciągu, a gdyby były odnotowywane rekordy świata w takich konkurencjach, jak: wiosłowanie sztangą w opadzie, wyciskanie sztangi zza karku, wyciskanie sztangielek leżąc czy Rozpiętki ze sztangielkami na skosie, byłby rekordzistą świata z olbrzymią przewagą nad wszystkimi innymi siłaczami.
Ciężary, których Greg używa w czasie treningu, przeszły już do legendy.
Greg Kovacs może pochwalić się takimi wynikami, jak:
Ćwiczenie Powtórzenia Ciężar
Wyciskanie nogami 20 920 kg
Przysiady ze sztangą 15 350 kg
Wyciskanie na ławeczce skośnej 6 305 kg
Przysiady ze sztangą 25 275 kg
Wiosłowanie sztangą w opadzie 7 265 kg
Wyciskanie zza karku 5 225 kg
Wyciskanie zza karku 10 205 kg
Szrugsy ze sztangielkami 25 180 kg
Wyciskanie sztangielek w siadzie 12 180 kg
Rozpiętki na ławce skośnej 12 150 kg
Unoszenie na boki ze sztangielkami 12 100 kg
Czy jest ktoś taki, kto choć raz ćwiczył z ciężarami i kogo nie zwaliłyby z nóg te wyniki? Aż strach pomyśleć, ile mógłby podnieść Greg Kovac, gdyby zainteresował się trójbojem siłowym. Patrząc na jego wyniki, już teraz mógłby podnieść w przysiadzie 500 kg, a w wyciskaniu na ławce skośnej osiągnąłby wynik około 365 kg - naukowcy twierdzą, że 6 razy można podnieść ciężar wynoszący około 80% maksymalnych możliwości, a Greg wyciska 6 razy 305 kg.
Wielką ambicją Grega Kovacsa jest zakwalifikowanie się do konkursu Mister Olimpia, a może nawet wygranie go i zostanie najlepszym kulturysta na kuli ziemskiej. Niewątpliwie Greg byłby największym facetem biorącym udział w konkursie. Obecny Mister Olimpia, Ronnie Coleman, ma 180 cm wzrostu i waży 120 kg. Kilku kulturystów, jak np. Markus Ruhl, Pual Dillet i Jean Pierre Fux, ważą około 125 kg, ale to wszystko pestka przy 180 kilogramach Grega Kovacsa. Greg uważa, że gdyby zrzucił 20 kg i zmniejszył swoją wagę do 160 kg, połączyłby olbrzymie wymiary ze świetną rzeźbą, a wtedy byłby nie do pokonania. Niektórzy fachowcy popierają jego zdanie. Osobiście jednak uważam, że Greg nie miałby szans na zwycięstwo w Mister Olimpia, bo same wymiary to nie wszystko, a niemożliwością jest wyrzeźbienie tego gigantycznego cielska do tego stopnia, by zbliżyło się jakością umięśnienia do poziomu reprezentowanego przez Ronnie Colemana czy Flexa Wheelera.
Moim zdaniem Greg powinien skoncentrować się na trójboju siłowym, bo ma do tego znacznie lepsze, wprost niewyobrażalne predyspozycje. Wystarczyłoby, żeby choć rok poćwiczył na siłę, wykonując serie po 1-2 powtórzenia z ciężarem zbliżonym do 100% jego możliwości., a mógłby wycisnąć na leżaco 400 kilogramów, a w przysiadzie podnieść 520-550 kg. Trudno powiedzieć, jakie wyniki mógłby osiągnąć po 5 latach treningu siłowego, ale z pewnością pobiłby wszystkie rekordy siłowe o co najmniej 100 kilogramów i wyśrubowałby je do takiego poziomu, że byłyby praktycznie nie do pobicia. Obecnie rekord świata w wyciskanie u leżąc wynosi 322,5 kilograma i Greg mógłby go pobić w każdej chwili, gdyby tylko chciał. Rekord świata w przysiadzie to 457,5 kilograma, co z pewnością już teraz leży w zakresie jego możliwości. Jeśli chodzi o martwy ciąg, to nie znam możliwości Grega Kovacsa w tym ćwiczeniu, ale pobicie rekordu świata wynoszącego w tym boju 406 kilograma z pewnością nie byłoby trudne dla Grega, który ma silę niczym jakiś cyborg.
Już w tej chwili Greg Kovacs jest żywą legendą kulturystyki i największym zjawiskiem, jakie kiedykolwiek zaistniało w tym sporcie. Ma dopiero 29 lat i jeszcze bardzo znacząco może rozwinąć swoją sylwetkę i poprawić swoje wyniki w konkurencjach siłowych. Kto wie, może za 6-7 lat Greg wygra Mister Olimpia, a potem przerzuci się na trójbój siłowy i ustanowi nowe rekordy świata na kosmicznie wysokim poziomie. Szczerze mu tego życzę.