Z tego co zrozumialem w twoim poscie chodzi dokladnie o to, czy metodologia nauczania w postaci cwiczenia pewnego rodzaju "kata" ma sens w dzisiejszym swiecie.np : osoba która ćwiczy aikido jak może skutecznie walczyć jesli na trenigu robiąc technike wie jaki bedzie atak a na ulicy nie jest w stanie go przewidzieć i jak ma go to przygotować do walki ??!!??
Aikido nie uzywa kata w scislym sensie tego slowa. Jesli bys cwiczyl jakakolwik SW ktora uzywa kata, widzialbys olbrzymia roznice.
Ale nie to jest najwazniejsze.
Aikido nie naucza gotowych technik do bicia sie. W aikido uczysz sie pewne podstawowe ZASADY, jak np: wytracenie z rownowagi w pierwszym momencie zetkniecia sie z atakujcym napastnikiem. Te zasady sa cwiczone w bezpieczny sposob(wlasnie za pomoca tych niby kata) przeciw roznym atakom, i nie ma limitow jesli chodzi o rodzaje czy sposoby ataku. Nie ma zadnego regulaminu co wolno a co nie. To pozwala stopniowo wypracowac wlasnie ta spontanicznosc zastosowania. Powstaje ona niejako podswiadomie.
Osobiscie mysle ze bardzo trudno jest znalesc lepsza formule, ktora by pozwala cwiczyc bezpiecznie.
Jesli nie interesuje cie bezpieczenstwo cwiczenia, doskonala metoda to isc i regularnie walczyc na ulicy.Pamietaj ze aikido to Budo. Nie ma to nic wspolnego ani ze wspolzawodnictwem kto jest lepszy wg jakichs tam przepisow ani z dzentelmenskim, honorowym pojedynkiem typu : no dobra choc na solowe, teraz bedziemy sie bili.jesli aikidoka ważacy koło 60 kg popadnie w konflkit z pustym 120 kilowym dresiarzem no to szans to on nie ma za wielkich ?? i jeszcze wiele rożnych tego typu argumentów uslyszałem co wy na to czy aikido jednak może nam sie przydać na ulicy ??
To pozwala nie dopuscic w ogole do sytuacji zeby taki gosciu mial od poczatku nad toba przewage. Od piewszej sekundy musisz stworzyc sytuacje ze masz wybor, jak goscie uszkodzic. Wiecej czy mniej. Niestety, zeby to fizycznie wykonac trzeba regularnie cwiczyc pod okiem Mistrza.
Pełen poklon Szczepan, spod klawiszy mi to Pan wyrwałeś...
Dwie uwagi doprecyzowujace: 60 kg vs 120 kg - no problem, przy dobrym aiki cięższy przeciwnik to handicap, głośniej padnie... Tylko cholera do dobrego aiki dochodzi sie tak długo!
A żeby nie myśleć, że aiki to rekreacja wystarczy odpowiednio trenować - to jest budo, czyli walka na śmierć i życie, choć ujęta w bezpieczne formy, jak to Mod napisał. A że istnieją tzw "szybsze metody, style, szkoły"? Droga wolna, zawsze można się przenieść!